Sklep Ipart
części samochodowe
Tarcze, hamulce
Sklep Bestdrive
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl


felgi - sklep internetowy ucando.pl

[B4 2.3 NG] czyszczenie parownika lendi renzo se 81

Wszystko co związane z LPG
ODPOWIEDZ
adek929
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 4
Rejestracja: 20 lut 2013, 10:58

[B4 2.3 NG] czyszczenie parownika lendi renzo se 81

Post autor: adek929 » 12 kwie 2013, 13:37

Witam pokaże wam jak bawiłem się ze swoim parownikiem wraz ze zdjęciami.
miałem delikatne problemy z gazem przez co postanowiłem wymienić membrany w swoim parowniku.

To prosta instalacja z parownikiem i śrubą regulującą gaz na przewodzie prowadzącym do miksera.


1 odkręciłem najpierw stronę od głównej membrany wyciagnalem stara membrane <tą dużą> i przeczyściłem wszystko bezyną zdrapując cały grafit i szlam ze ścianek.
membrane najlepiej odczepić lub odkręcić tą małą śrubę trzymającą z talerzykiem całą membranę na miejscu
Obrazek









potem wszystko zacząłem składać po kolei
Obrazek Obrazek


Obrazek


no i na końcu zamontowałem nową membranę

Obrazek




zjadłem na tym gazie własne zęby wiec myśle że zdjęcia komuś sieprzydadzą.

Pamiętaj.
1. przez rozkręceniem czegokolwiek zakręć butle z gazem , poźniej może przez chwile schodzić gaz z układu podczas odkręcania.
2. rób zdjęcia lub pamiętaj jak rozbierasz i co po kolei!!!
3. zapamiętaj którą stroną jest membrana ustawiona do ciebie.
4. wymień filtr gazu w zaworze
5. cewka na parowniku jest nałożona na tuleje i tam jest też śruba ze sprężynkami pamiętaj by była nie dużo wkręcona bo ona porusza się podczas zapłonu i puszcza gaz do parownika.
6. dolna plastikowa śruba jest od spuszczania szlamu (na dnie parownika)
7 śruba na boku parownika odpowiada za obroty musisz ją ustawić po środku
8. ustaw gaz u gazownika który będzie miał sprzęt by włozyć ci w tłumnik i sprawdzać spaliny wtedy ustawi ci odpowiednią dawkę gazu śrubą, na oko to dupa jest. można poprzypalać zawory:D


pozdrawiam w razie pytań pytać:D:p cze

miron72
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 553
Rejestracja: 20 lis 2007, 21:25
Lokalizacja: TOS

Post autor: miron72 » 12 kwie 2013, 13:59

Land-Renzo i mój nieulubiony, kapryśny typ reduktora ;-) Dwie sztuki leżą w garażu...ale mniejsza o to, chyba tam już zostaną.

Co bym tu dodał -raczej pędzel niż skrobanie, a jak już to czymś miękkim, np. drewienkiem. Naskrobane metalicznie opiłki mogą zrobić kuku, dajmy na to wbić się w gumkę zaworka w parowniku i będzie zabawa w "co jest @#!$%, wczoraj chodził idealnie?!". Mniejsza z tym zresztą, prosta zasada -nie karmimy silnika opiłkami i basta.
Dalej -chemia, czasem pomaga benzyna ekstrakcyjna, czasem "najtro", czasem jagodowa przyjemność(denaturat. Tu uwaga -nie spożywamy! :lol: ). Wrzątek może pomóc rozpuścić nieco kitu..
Kolejno -nie lenimy się. Reduktor to nie tylko membrana "duża miękka II stopień". Wymieniamy wszystkie jakie występują, bo I stopnia jest cholernie ważna i....no nie ma tam zbędnych elementów.
Podobnie zaworki gumowe i ich ośki -czyste i wymienione, a nie "zostawię, bo nadal wyglądają gumowo".
Nie gubimy sprężynek i nie doginamy nic, bo nam się coś zdaje. W pokazanym na fotkach reduktorze dziwnie wygląda umiejscowienie sprężyny na tej małej membranie(I stopnia). Nie poprawiamy, skoro chodziło, samo się nie pogięło -zostawmy to jak przewidziała "włoska logika"(wiem, zabawny ze mniei koleś, też FIATów nie kupuję)
Oringi, też wymieniamy. W zestawie naprawczym powinny być.

Cewki na elektrozaworach. Cóż, też nie poprawiamy. Korci niekiedy, by puścić przez przekaźnik. "Będzie miała więcej prąda, będzie kopać lepiej". Nom, lecz krócej. I tak są zalane tworzywem nad miarę, lubią się wygrzać i paść, większe napięcie im niepotrzebne. Nawet przy 8V się otwierają zaworki o ile dobrze pamiętam.

Same zaworki i ich trzpienie -w tunelach, gdzie pracują ma być czysto.
Styki -czyste, oskrobane z nalotów.

Po złożeniu wszystkiego sprawdzamy szczelność. Piankujemy(no nie budowlaną na Allacha), mydlimy czy coś w ten deseń. Zwłaszcza na stronie tłoczącej, czyli przed miejscem, gdzie gaz już jako obłok leci do silnika(dziura z kolankiem na górze). Miedziana rurka, miejsce styku pokrywki filtra, tego typu sprawy. Jak silnik pracuje to przy grubej rurze nie ma co się spuszczać(no cóż....zboczeńca i tak to nie powstrzyma...). Tam jest podciśnienie, silnik doi jak dziki i raczej mydliny połknie, niż bańki puści.
Najczęściej puszcza przy mocowaniu rurki miedzianej do filterka i tejże do reduktora, o ile filterek jest "gdzie indziej".

Jak mamy autko odpalone i dolot rozebrany(Audi rzadko dotyczy), nie zatykamy go ręką "ale ssie skubany", bo gwałtowne "tupnięcie" podciśnienia może pogiąć metalowe części membrany(ja się szybko nauczyłem :lol: ).

Aaaa, jak zakręcimy gaz to się upewnijmy, czy dobrze. Zakręcamy, odpalamy i czekamy aż zeżre resztkę gazu. Potem rozszczelniamy rurkę miedzianą przed filterkiem i można poślinić, czy pomydlić -jak bańkuje to trzeba dociągnąć zawór na butli.
Takie tam mnie wspomnienia opadły.
Membrany jak ktoś źle sypia można czymś do gumy/opon/uszczelek psiknąć. Nic im nie będzie, można sobie projekcję zrobić, ze na dłużej wystarczą ;-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zasilanie LPG”


opony samochodowe opony samochodowe hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl