[80,B3,2.0E+LPG]Parownik a spalanie
-
- Forum Audi 80
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 lut 2011, 16:28
- Kontakt:
[80,B3,2.0E+LPG]Parownik a spalanie
witam
Ostatnio znajomy powiedział mi że w mojej b3 mam stary parownik gazu i żebym go wymienił to będzie mi mniej paliła. Więc moje pytanie czy naprawde spali mniej jęśli tak to o ile mniewięcej
EDIT:
_uwaga
Ostatnio znajomy powiedział mi że w mojej b3 mam stary parownik gazu i żebym go wymienił to będzie mi mniej paliła. Więc moje pytanie czy naprawde spali mniej jęśli tak to o ile mniewięcej
EDIT:
_uwaga
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 15:28 przez michakret10, łącznie zmieniany 2 razy.
- patrykk007
- Forum Audi 80
- Posty: 166
- Rejestracja: 28 sty 2011, 17:21
- Lokalizacja: Złotoryja
- Przemo80b3
- Forum Audi 80
- Posty: 1069
- Rejestracja: 11 paź 2009, 13:43
- Lokalizacja: Białystok/Podlaskie
w większości reduktorów podciśnieniowych są dwa rodzaje śrub regulacyjnych:
1) do regulacji odgięcia membrany, wraz z wzrostem zasysanego powietrza membrana odgina się bardziej lub mniej przez co daje adekwatną ilość gazu.
2) stały wypływ lub regulacja napięcia membrany. w momencie kiedy membrana jest już stara robi się bardziej "sflaczała" i można próbować ja naciągać aby była bardziej stabilna, ale z reguły był to słaby pomysł. w innym przypadku śrubą tą reguluje się stały wypływ (np: t100, at90e) czyli ustawienie stałej dawki podawanego gazu przez reduktor. Czyli mamy tutaj większe pole do popisu bo oprócz samej membrany możemy wspierać się stałym dawkowaniem. jak wszystko ma to plusy i minusy:)
w zależności jaki masz reduktor, wpierw zawsze przed wymianą powinno się spróbować wyregulować dawki (aby nie naciągać klienta na wydatek).
jest kilka sposobów regulacji i przy okazji sprawdzenia uszkodzenia reduktora:
regulujesz dawki na analizatorze spalin, bądź mierząc napięcie sondy lambdy i po ustawieniu odpowiednich dawek, pare razy przyduszasz mocno gaz aby wzrosło natychmiastowo zasysane powietrze które wygnie membranę w kierunku dawek bogatych. jeśli po paru takich butowaniach i puszczeniu gazu dawki powrócą (po chwili) do dawek przed butowaniem to znaczy, że mambrana działa i jest plastyczna przez co odpowiednia pamięta swoje ułożenie i jest jeszcze sprawna - nie trzeba wymieniać reduktora.
jeśli dawki (najczęściej) pozostaną na bogatych (membrana nie cofnęła się do pozycji regulowanej) mamy do czynienia już wtedy z problemem.
jeśli mamy reduktor z regulowaną dawką stałego wypływu można skręcić dawki na membranie na ubogie (aby nie miała możliwości wyginać się w kierunku dawek bogatych - aby nie lała gazem) i regulujemy stałym wypływem wykręcając go w kierunku dawek odpowiednich- czyli wzbogacamy ( bo zubożyliśmy na membranie). uzyskamy dawki odpowiednie ale nie będzie to super długotrwałe wyjście jak i ekonomiczne gdyż jest wtedy słabe dawkowanie gazu na wysokich obrotach. (ale działa i jeździ)
jeśli mamy regulacje napięcia membrany, możemy starać się ją naciągnąć co też będzie powodowało, że powinna bardziej być stabilną ale mniej elastyczną - podatną na zmienność obciążenia przez co prędkość i jakość dawkowania gazu.
więc wiemy już czy reduktor daję się regulować czy nie. jeśli wariuje z dawkami są dwa wyjścia:
wymiana reduktora. w zależności od podzespołu i jego jakości albo wymieniamy na taki sam albo wyszukujemy jakiś lepsiejszy model. mam swoje preferowane ale nie moja rola tu reklamować:P chodzi tu o jakość wykonania jak i o.. gwarancje:) bo wiele osób sobie nie zdaje sprawy, że kupując tani reduktor wcale nie zaoszczędzi na tym sporo gdyż, takie tanioszki niektóre lubią padać (nie zawsze ale wiadomo jak jest) i w większości przypadków reklamacja nie jest uwzględniana z różnych powodów (np: odrzucenie reklamacji ze względu na złej jakości zatankowany gaz - muhahahahaha).
zestawy naprawcze.. ahhh moja miłości
powiem tak. oszczędność na krótką metę. wymiana samej membrany lub kilku części w mechaniźmie reduktora to jednak dalej - coś jakby nowe serce dla starego ciała.
jest to tanie ale krótkotrwałe. prawdą jest, że takowe zestawy leżą sobie w hurtowni na okurzonej półce i czekają aż ktoś sobie o nich pomyśli a membrany parcieją.
rzadko zdażało się, że reduktor po regeneracji jeździł dłużej niż te kilka, kilkanascie tysięcy km. No ale jest tanio:P
kwestia ile też chce się jeździć samochodem. jeśli chcemy przygotować auto na sprzedaż lub "podnaprawic" to zestaw naprawczy. jeśli to nasze auto codziennego użytku, nasza niunia, skarbeniek bądź nasz rydwan do przemierzania kosmosu montowałbym nowy reduktor.
ot takie informacje dla Ciebie i Was. :roll:
1) do regulacji odgięcia membrany, wraz z wzrostem zasysanego powietrza membrana odgina się bardziej lub mniej przez co daje adekwatną ilość gazu.
2) stały wypływ lub regulacja napięcia membrany. w momencie kiedy membrana jest już stara robi się bardziej "sflaczała" i można próbować ja naciągać aby była bardziej stabilna, ale z reguły był to słaby pomysł. w innym przypadku śrubą tą reguluje się stały wypływ (np: t100, at90e) czyli ustawienie stałej dawki podawanego gazu przez reduktor. Czyli mamy tutaj większe pole do popisu bo oprócz samej membrany możemy wspierać się stałym dawkowaniem. jak wszystko ma to plusy i minusy:)
w zależności jaki masz reduktor, wpierw zawsze przed wymianą powinno się spróbować wyregulować dawki (aby nie naciągać klienta na wydatek).
jest kilka sposobów regulacji i przy okazji sprawdzenia uszkodzenia reduktora:
regulujesz dawki na analizatorze spalin, bądź mierząc napięcie sondy lambdy i po ustawieniu odpowiednich dawek, pare razy przyduszasz mocno gaz aby wzrosło natychmiastowo zasysane powietrze które wygnie membranę w kierunku dawek bogatych. jeśli po paru takich butowaniach i puszczeniu gazu dawki powrócą (po chwili) do dawek przed butowaniem to znaczy, że mambrana działa i jest plastyczna przez co odpowiednia pamięta swoje ułożenie i jest jeszcze sprawna - nie trzeba wymieniać reduktora.
jeśli dawki (najczęściej) pozostaną na bogatych (membrana nie cofnęła się do pozycji regulowanej) mamy do czynienia już wtedy z problemem.
jeśli mamy reduktor z regulowaną dawką stałego wypływu można skręcić dawki na membranie na ubogie (aby nie miała możliwości wyginać się w kierunku dawek bogatych - aby nie lała gazem) i regulujemy stałym wypływem wykręcając go w kierunku dawek odpowiednich- czyli wzbogacamy ( bo zubożyliśmy na membranie). uzyskamy dawki odpowiednie ale nie będzie to super długotrwałe wyjście jak i ekonomiczne gdyż jest wtedy słabe dawkowanie gazu na wysokich obrotach. (ale działa i jeździ)
jeśli mamy regulacje napięcia membrany, możemy starać się ją naciągnąć co też będzie powodowało, że powinna bardziej być stabilną ale mniej elastyczną - podatną na zmienność obciążenia przez co prędkość i jakość dawkowania gazu.
więc wiemy już czy reduktor daję się regulować czy nie. jeśli wariuje z dawkami są dwa wyjścia:
wymiana reduktora. w zależności od podzespołu i jego jakości albo wymieniamy na taki sam albo wyszukujemy jakiś lepsiejszy model. mam swoje preferowane ale nie moja rola tu reklamować:P chodzi tu o jakość wykonania jak i o.. gwarancje:) bo wiele osób sobie nie zdaje sprawy, że kupując tani reduktor wcale nie zaoszczędzi na tym sporo gdyż, takie tanioszki niektóre lubią padać (nie zawsze ale wiadomo jak jest) i w większości przypadków reklamacja nie jest uwzględniana z różnych powodów (np: odrzucenie reklamacji ze względu na złej jakości zatankowany gaz - muhahahahaha).
zestawy naprawcze.. ahhh moja miłości
powiem tak. oszczędność na krótką metę. wymiana samej membrany lub kilku części w mechaniźmie reduktora to jednak dalej - coś jakby nowe serce dla starego ciała.
jest to tanie ale krótkotrwałe. prawdą jest, że takowe zestawy leżą sobie w hurtowni na okurzonej półce i czekają aż ktoś sobie o nich pomyśli a membrany parcieją.
rzadko zdażało się, że reduktor po regeneracji jeździł dłużej niż te kilka, kilkanascie tysięcy km. No ale jest tanio:P
kwestia ile też chce się jeździć samochodem. jeśli chcemy przygotować auto na sprzedaż lub "podnaprawic" to zestaw naprawczy. jeśli to nasze auto codziennego użytku, nasza niunia, skarbeniek bądź nasz rydwan do przemierzania kosmosu montowałbym nowy reduktor.
ot takie informacje dla Ciebie i Was. :roll:
- maniek2312
- Forum Audi 80
- Posty: 131
- Rejestracja: 05 lut 2010, 00:15
- Lokalizacja: ŚWIDWIN-SZCZECIN
Kolego poleć jakiś parownik(podejrzewam, że powiesz o Lovato)? Co do zestawu naprawczego to trochę masz racje? Wymieniłem u siebie(mam parownik Tomasetto, więc raczej szału nie ma), trochę to dało jednak nie wiele.trejdmark pisze:wymiana reduktora. w zależności od podzespołu i jego jakości albo wymieniamy na taki sam albo wyszukujemy jakiś lepsiejszy model. mam swoje preferowane ale nie moja rola tu reklamować:P chodzi tu o jakość wykonania jak i o.. gwarancje:) bo wiele osób sobie nie zdaje sprawy, że kupując tani reduktor wcale nie zaoszczędzi na tym sporo gdyż, takie tanioszki niektóre lubią padać (nie zawsze ale wiadomo jak jest) i w większości przypadków reklamacja nie jest uwzględniana z różnych powodów (np: odrzucenie reklamacji ze względu na złej jakości zatankowany gaz - muhahahahaha).
-
- Forum Audi 80
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 lut 2011, 16:28
- Kontakt:
- patrykk007
- Forum Audi 80
- Posty: 166
- Rejestracja: 28 sty 2011, 17:21
- Lokalizacja: Złotoryja
-
- Forum Audi 80
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 lut 2011, 16:28
- Kontakt:
Wydaje mi się, że nie ma to znaczenia. Z kolei do instalacji sekwencyjnej jest już całkiem inny parownik.michakret10 pisze:to akurat wiem ale czy jest różnica czy wtrysk jest jednopunktowy czy wielopunktowypatrykk007 pisze:Jest różnica, przede wszystkim patrz na moc jaką obsługuje reduktor czyli czy np do 70 koni czy np do 200
- patrykk007
- Forum Audi 80
- Posty: 166
- Rejestracja: 28 sty 2011, 17:21
- Lokalizacja: Złotoryja
- maniek2312
- Forum Audi 80
- Posty: 131
- Rejestracja: 05 lut 2010, 00:15
- Lokalizacja: ŚWIDWIN-SZCZECIN
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Do silników z klapowym przepływomierzem gdy mikser jest między przepływomierzem a przepustnicą (tylko w ten sposób montuje się przy mechanicznym wtrysku) trzeba podłączyć do reduktora kompensację.
Niektóre mają dziurę na kolanko do niej, w niektórych trzeba wywiercić dziurę na podłączenie i zatkać fabryczne otwory łączące z atmosferą.
Jeszcze głównie do gaźnikowych są czasami montowane tzw. pneumatyki a nie elektroniki.
Jeszcze są reduktory do silników turbo.
Niektóre mają dziurę na kolanko do niej, w niektórych trzeba wywiercić dziurę na podłączenie i zatkać fabryczne otwory łączące z atmosferą.
Jeszcze głównie do gaźnikowych są czasami montowane tzw. pneumatyki a nie elektroniki.
Jeszcze są reduktory do silników turbo.
- maniek2312
- Forum Audi 80
- Posty: 131
- Rejestracja: 05 lut 2010, 00:15
- Lokalizacja: ŚWIDWIN-SZCZECIN