Witam,
zaledwie przed kilkoma dniami instalowałem nową butlę lpg (nowa, nieużywana, prosto od producenta), bo poprzednia straciła ważność (homologację). Pojechałem do (wg opinii) najlepszego gazownika na montaż. Skasował mnie za to 100 zł - nie orientuję się w cenach, czy to mało, czy dużo. Pierwszą rzeczą jaką zauważyłem był wskaźnik ilości gazu na butli - był cały czas w jednym miejscu. Jakby zawieszony, albo odłączony. Stwierdziłem, że w sumie to nieistotne, bo i tak zazwyczaj tankuję, jak skończy się gaz. Dodatkowo sam wiem ile +/- spala lpg, więc wiem ile zostało. Nie tankowałem butli za pierwszym razem do pełna. Wlałem chyba 10L. Przejeździłem na tym ze 100 km i gaz się skończył. Pojechałem na stację - Orlen - i tu zaczął się cyrk. Butla jest firmy STAKO, a pojemność jej wynosi 40L, a stopień napełnienia 80%, z czego prosty rachunek, że powinno tam wejść nie więcej niż ok. 32L lpg. Jakież było moje zdziwienie podczas tankowania. W sumie to płacenia, bo butlę tankował pracownik stacji, ja poszedłem płacić. Na szczęście w aucie został w miarę kumaty kolega, który zaalarmował pracownika, że trzeba przerwać tankowanie. Do butli weszło 40.88L gazu, nie wiem co by było, gdybym był sam i poszedł płacić, auto by się tak tankowało bez przerwy. Bo weszłoby tam na pewno jeszcze więcej, a co by się stało potem? Nie wiem. Bum?
Moje pytanie jest takie, co może być powodem takiej sytuacji? Coś z pływakiem? Gazownik czegoś nie podłączył? Na pewno pozostawia to niesmak, bo była to moja pierwsza wizyta w tym "niby najlepszym zakładzie w mieście", ale widzę, że opinia "najlepszy" jest mocno przesadzona.
[ALL] Problem po instalacji nowej butli lpg-przetankowywanie
[ALL] Problem po instalacji nowej butli lpg-przetankowywanie
Ostatnio zmieniony 07 paź 2013, 18:54 przez pbk, łącznie zmieniany 1 raz.
- karolas123
- Forum Audi 80
- Posty: 1616
- Rejestracja: 26 mar 2007, 14:25
- Lokalizacja: Białystok
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
W butlach jest zawór bezpieczeństwa otwierający się przy 30 Barach a tankowanie odbywa się przy ciśnieniu coś około 18 Bar, więc przy tankowaniu nic się stanie. Gorzej jakbyś pełną butle nagrzał i ciekły gaz nie miał by się gdzie rozszerzyć (ale od tego jest zawór bezpieczeństwa). Zresztą samochodowy zbiornik LPG jest bezpieczniejszy niż butle w domach, które (domowe) podczas pożaru po prostu wybuchają bo niema na nich żadnych zabezpieczeń.
Co do stojącego wskaźnika i braku odcięcia tankowania to musieli coś spieprzyć z pływakiem. Jedź i każ im poprawić.
Co do stojącego wskaźnika i braku odcięcia tankowania to musieli coś spieprzyć z pływakiem. Jedź i każ im poprawić.
No cóż byłem u nich dwa razy, jak widać Panom nie zależy na kliencie. Otóż podeszli do tego w ten sposób, że rano zostawiłem auto, dałem kluczyki, wieczorem dostałem telefon "że zrobione". Jak się okazało niedługo później nic nie zostało zrobione (zresztą tego domyśliłem się widząc, że auto nawet nie zmieniło swojego położenia, kluczyki w sumie też). Mógłbym jechać się kłócić, ale nie mam na to czasu. Nadal można lać lpg "ile wlezie".
Dla zainteresowanych zakład: http://dobrymechanik.net/mechanicy/jele ... rczyk.html w Jeleniej Górze
W związku z tym, jeśli ktoś ma jakiegoś sprawdzonego gazownika w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie) lub okolicy, to proszę o namiary.
Dla zainteresowanych zakład: http://dobrymechanik.net/mechanicy/jele ... rczyk.html w Jeleniej Górze
W związku z tym, jeśli ktoś ma jakiegoś sprawdzonego gazownika w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie) lub okolicy, to proszę o namiary.