[80 2.0 ABK LPG] Problem z odpalaniem po zgaszeniu na gazie.
- radziobiker
- Forum Audi 80
- Posty: 346
- Rejestracja: 09 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Bożepole Małe
Odświerze troszeczke temacik. 8-) Mam pytanko czy kolega krisiun1 rozwiązał problem z tym zalewaniem silnika? W moim autku B4 2.0ACE mam podobny problem.
Jak gasze na gazie to potem ciężko odpala na benzynce, natomiast na benzynie jak gasze jest OK. Instalacja to BRC z mikserem przed przepustnicą. Który czujnik w tym silniku daje sygnał do ECU? Dziękuje za odpowiedź i może jeszcze jakieś podpowiedzi od forumowiczów. Pozdrawiam
Jak gasze na gazie to potem ciężko odpala na benzynce, natomiast na benzynie jak gasze jest OK. Instalacja to BRC z mikserem przed przepustnicą. Który czujnik w tym silniku daje sygnał do ECU? Dziękuje za odpowiedź i może jeszcze jakieś podpowiedzi od forumowiczów. Pozdrawiam
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7
- Rejestracja: 01 wrz 2008, 23:36
Jeżeli gasisz na gazie i ponownie odpalasz to silnik startuje na benzynie. Problemem jest tutaj takie małe urządzenie odpowiadające za odcinanie dopływu gazu (przekaźnik) który nie spełnia swojego zadania i silnik dostaje zarówno gaz jak i paliwo co jest przyczyną "zalewania" twojego silnika. Wymiana trwa 5min, koszt ok 50zł.
Mam jeszcze taki jeden pomysł. Odłączyć kabel zasilający (+) do tego elektrozaworu i po zgaszeniu silnika kolektor dolotowy będzie zupełnie pusty (przynajmniej ja tak zakładam). Wtedy ponownie odpalić i powinno sie wyjaśnić o co chodzi. Dobrze kombinuje chłopaki??? NIestety będe dopiero mógł to sprawdzić jak zdejmą mi gips z nogi, a to porwa jeszcze. Pozdrawiam.
Tyle że takim zabiegiem doprowadzisz do tego że silnik zgaśnie z powodu braku paliwa(GAZU) i normalne będzie że silnik odpali Ci bez problemu bo cały gaz został wyssany z układu, a co jeśli właśnie gaz zalega w kolektorze i dlatego pojawia się problem z odpaleniem.Tak nic nie sprawdzisz, już próbowałem. Nie wiem tylko jak sprawdzić emulator wtryskiwaczy, może nie odcina któregoś wtrysku i silnik pracuje jednocześnie na gazie i benzynie i stąd przylewanie.Ja wymieniłem wszystko w instalacji oprócz centralki i właśnie emulatora i problem nadal nie rozwiązany.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7
- Rejestracja: 01 wrz 2008, 23:36
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Najpierw pisałeś
, a terazmarekrudziński pisze:Jeżeli gasisz na gazie i ponownie odpalasz to silnik startuje na benzynie. Problemem jest tutaj takie małe urządzenie odpowiadające za odcinanie dopływu gazu (przekaźnik) który nie spełnia swojego zadania i silnik dostaje zarówno gaz jak i paliwo co jest przyczyną "zalewania" twojego silnika.
To może zdecyduj się Kolego o co Ci chodzi. Bez urazy ale jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to lepiej nic nie pisz bo tylko wprowadzasz bałagan.marekrudziński pisze:U mnie znajduje się to obok emulatora wtryskiwaczy wielkości ok 30/30/30 (małe czarne pudełeczko). Jest to wyłącznik odpowiedzialny za pracę wtryskiwaczy.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7
- Rejestracja: 01 wrz 2008, 23:36
Doskonale wiem o czym piszę. Staram się pomóc człowiekowi. Skoro kolega nie mógł zrozumieć o co mi chodziło to napisałem kolejny raz tylko w inny sposób. Cały czas dotyczy to tego samego gównianego przekaźnika przez który u mnie "fachowcy" o gazu o mało nie rozebrali pół samochodu bo byli na tyle bystrzy że upatrywali przyczyny w przepływomierzu a nawet dobierali się do komputera gdzie jak pisałem aby jechać na gazie II generacji można sobie przepływomierz całkiem wywalić bo nie jest on do niczego potrzebny. Przepływomierz służy tylko pracy na benzynie.
Jeszcze raz piszę że to przekaźnik odcinający wtryski w którym to rypią się styki. U mnie znajduje się to obok tzw. komputera gazu i jest wielkości ok 30mm/30mm/30mm. Miałem ten sam problem i po wymianie tego przekaźnika problem znikł.
pozdrawiam
Jeszcze raz piszę że to przekaźnik odcinający wtryski w którym to rypią się styki. U mnie znajduje się to obok tzw. komputera gazu i jest wielkości ok 30mm/30mm/30mm. Miałem ten sam problem i po wymianie tego przekaźnika problem znikł.
pozdrawiam
Obserwuję próby rozwiązania problemu, wiele jest prawdy w tym co piszą niektórzy furmowicze, ale problem panowie tkwi w tym że po wyłączeniy silnika /w przypadku ABK/
gdzie mikser zamontowany jest na wlocie przed przepływką w kolektorze dolotowym zalega spora część mieszanki gaz + powietrze o czym juz było wspomniane. Otóż kiedy odpalamy auto na automacie zostaje przywrócona funkcja wtryskiwaczy i rozruch następuje na Pb, problem w tym że mamy w takiej sytuacji naraz dwa zasilania, czyli zły stosunek paliwa do powietrza i odwrotnie, trzeba wziąć pod uwagę że Pb wtryskiwane jest bezpośrednio przed wlotem do cylindra a LPG ma to do siebie ze jest cięzsze od powietrza i zalega w dolnych partiach kolektora ssącego co jeszcze pogarsza warunki rozruchu.
Słuszność teorii potwierdza fakt iż, po wyłączeniu silnika na LPG, zdjęty wąz dolotowy od przepływki do przepustnicy którą blokujemy w pozycji otwartej na ful spręzonym powietrzem usuwamy zalegającą mieszankę powietrze + LPG, odblokowujemy przepustnicę zakładamy wąz dolotowy, problem z odpalaniem znika.
Wniosek z tego taki aby zastosować ,,urządonko" które po wyłączeniu silnika czyli zaniku napięcia lini 15 spowoduje podtrzymanie chwilowe napięcia lini 15 + przełączenie z lpg na PB i dopiero wyłączenie silnika. Myślę że tylko takie rozwiązanie spowodowało by zniknięcie problemu, i w tym kierunku bym kombinował tylko czasu brak. Niestety są to uroki zasilania LPG w prostych instalacjach.
gdzie mikser zamontowany jest na wlocie przed przepływką w kolektorze dolotowym zalega spora część mieszanki gaz + powietrze o czym juz było wspomniane. Otóż kiedy odpalamy auto na automacie zostaje przywrócona funkcja wtryskiwaczy i rozruch następuje na Pb, problem w tym że mamy w takiej sytuacji naraz dwa zasilania, czyli zły stosunek paliwa do powietrza i odwrotnie, trzeba wziąć pod uwagę że Pb wtryskiwane jest bezpośrednio przed wlotem do cylindra a LPG ma to do siebie ze jest cięzsze od powietrza i zalega w dolnych partiach kolektora ssącego co jeszcze pogarsza warunki rozruchu.
Słuszność teorii potwierdza fakt iż, po wyłączeniu silnika na LPG, zdjęty wąz dolotowy od przepływki do przepustnicy którą blokujemy w pozycji otwartej na ful spręzonym powietrzem usuwamy zalegającą mieszankę powietrze + LPG, odblokowujemy przepustnicę zakładamy wąz dolotowy, problem z odpalaniem znika.
Wniosek z tego taki aby zastosować ,,urządonko" które po wyłączeniu silnika czyli zaniku napięcia lini 15 spowoduje podtrzymanie chwilowe napięcia lini 15 + przełączenie z lpg na PB i dopiero wyłączenie silnika. Myślę że tylko takie rozwiązanie spowodowało by zniknięcie problemu, i w tym kierunku bym kombinował tylko czasu brak. Niestety są to uroki zasilania LPG w prostych instalacjach.
toldek1 dodam od siebie jedną sprawe. Próbowałem przed gaszeniem przełączać na benzynke, ale ciężko jest(przynajmniej u mnie) tak to zrobić aby silnik nie zgasł. W chwili przełączenia tak jakby pompka miała za mało czasu aby dopompować ciśnienie benzyny. Takie jest moje spostrzeżenie. Może ciśnienie sie poprostu cofa spowrotem do baku z paliwem??? Niemam pojęcia co dokładnie jest, ale widze że nie tylko ja z tym postanowiłem walczyć. Pozdrawiam.
Męczyła mnie ta kwestia z tym odpaleniem ponownym na benzynie i próbowałem zgasić silnik przez odłączenie przewodów elektrycznych od elektrozaworu przy reduktorze. Zdziwiłem sie bo samochód nie zgasł. Może to wina elektrozaworu, przepuszcza gaz???
Męczyła mnie ta kwestia z tym odpaleniem ponownym na benzynie i próbowałem zgasić silnik przez odłączenie przewodów elektrycznych od elektrozaworu przy reduktorze. Zdziwiłem sie bo samochód nie zgasł. Może to wina elektrozaworu, przepuszcza gaz???