mianowicie po przekreceniu stacyjki z okolic gaznika dobiega bzyczenie. po zdjeciu obudowy filtra i dotknieciu srubokretem przeslony rozruchowej srubokret zaczyna wibrowac i bzyczenie narasta. po wypieciu wtyczki 1. (fot) bzyczenie ustaje. przewody od niej ida do elementu 2. (fot). z tego co sie nie myle to nastawnik przeslony rozruchowej.
czy da sie go jakos zregenerowac, czy to juz jego koniec i trzeba szukac nowego (jaki koszt?)
czy i jaki wplyw ma ta przeslona na uruchamianie rozgrzanego silnika (na PB mozna go zakrecic na smierc i trzeba czekac az ostygnie, a na LPG pali prawie na dotyk)