Post
autor: adrian16 » 14 cze 2010, 19:07
Witam wszystkich.
Po ostatniej zimie tez bylem zmuszony wymienić amorki,i pare innych części(sworznie wachacza,łaczniki stabilizatorow,końcówki drążków kierowniczych)Tuleje wachacza podczas wnikliwego testu na szarpakach stwierdzono ze sa dobre.Wiec sobie odpuscilem.Dodam ze specjalnie przed wymiana cześci podjechalem do diagnosty żeby konkretnie sprawdzil mi co jest do wymiany ,bo sam słyszałem ze zawieszenie wali niemilłosiernie.Przeguby wymienialem:jeden w lutym tego roku,drugi w kwietniu zeszlego roku.
I szlag mnie trafia bo po wymianie mam podobne problemy co koledzy po wymianie amorków.I powoli juz głupieje bo nie wiem od jakiej strony to podejść.
Mianowicie podczas normalnej jazdy około 90-100 km/h nawet przy niezbyt równej nawieszchni jest wsio ok , poza takim metalicznym sprężynowym dzwiękiem.Ale tylko jak naciskam gwałtowniej gazu(czyli jak ADUŚ rwie się troche do góry)
Ale całkowita porazka jest gdy wjeżdżam na jakąs brukowa kostke lub coś w tym stylu.
Dziwne jest to że słychać to bardziej przy bardzo malej predkości,gdy jade szybciej problem znika.
Gdyby ktoś znający na wylot zawieszenie w 80 mógłby mi doradzić na co zwrócić uwage będe niezmiernie wdzięczny.