
Audi Cabriolet 2.6 V6
gornik, zobaczymy. Póki co, trzeba wyjść na prostą finansową ze względu na inwestycje, które poniosłem do tej pory. Początkowo nie działałem ze stylistyką, ponieważ chciałem zająć się mechaniką. Niestety, nie robię tego sam, więc połowa kosztów to robocizna. Jak wiele osób, które darzą auto największym uczuciem jakim można obdarzyć rzecz martwą, nawet nie chcę się zastanawiać ile wydałem na samochód. Wiem, że jeżeli auto miałoby być tiptop to powinienem zregenerować pompę wspomagania (działa ale już jęczy), zregenerować maglownicę oraz wymienić chłodnicę. Wszystkie te rzeczy działają, jednak mają już swoje lata..
wysio, myślałem o grillu z RS2 ale póki co, ten mi bardzo pasuje.
Poprawiając co poniektórym humor. Znalazłem zdjęcie swojego pierwszego autka
![Obrazek]()
Nie śmiejcie się z opon
Toyota Starlet 1.4. Z perspektywy czasu śmiało mogę powiedzieć, że kochałem to autko. Za 20zł PB95 robiłem po mieście 60km (już na oparach). Poza tym, 1.4 przy masie auta 750 kg (albo 905 kg) dawało serio niesamowitą frajdę z jazdy
Z pod świateł pierwsza a po parunastu metra.. heh..
Nigdy mnie nie zawiodła. W ogóle nie zajmowałem się mechaniką w tym aucie (poza olejem, klockami itp.). Wcześniej jeździła nim moja ciocia a potem siostra, więc było poobijane ale technicznie w bardzo dobrym stanie.
wysio, myślałem o grillu z RS2 ale póki co, ten mi bardzo pasuje.
Poprawiając co poniektórym humor. Znalazłem zdjęcie swojego pierwszego autka

Nie śmiejcie się z opon

Toyota Starlet 1.4. Z perspektywy czasu śmiało mogę powiedzieć, że kochałem to autko. Za 20zł PB95 robiłem po mieście 60km (już na oparach). Poza tym, 1.4 przy masie auta 750 kg (albo 905 kg) dawało serio niesamowitą frajdę z jazdy


Ostatnio zmieniony 02 lis 2010, 05:48 przez quick, łącznie zmieniany 1 raz.