



Ogólnie jak na swój wiek auto całkiem zdrowe i w dobrej kondycji, przywiezione z Niemiec i tam miało jednego właściciela, podobno ostanie lata stało nie ruszane ... dobrze i nie dobrze bo wiadomo jak auto nie jeździ to niszczeje i wychodzą pewne kwiatki.... tu akurat drobne wycieki z silnika i ze skrzyni... ale najważniejsze blacha zdrowa

Plany jak pisałem na początku , zachować w oryginale na tyle ile się da, a tak z bieżących to doprowadzić do sprawności:
-wyeliminować wszelkie wycieki (uszelka pokrywy zaworów, uszczelka misy olejowej, uszczelnienia na wałkach itp)
-wymiana wszystkich płynów ustrojowych (zrobione, ale będzie powtórka)
-regeneracja hamulców (jak się zrobi trochę cieplej

-wymian osłon gumowych (wymienone osłony przegubów , i maglownicy)
-kosmetyka nadwozia (jak będzie ciepło, lakier do odświeżenia, małe zaprawki, i te listwy

-kosmetyka wnętrza (materiał podsufitki opadł , boczek też z lekka , odświeżanie)
-regeneracja oryginalnych felg i zakup drugich jakiś kozackich

Zdjecia przedstawiają jak wyglądała zaraz po zakupie, w zasadzie w tej chwili skupiłem się na mechanice więc wygląd praktycznie taki sam.