Deskorolka
- szuan
- Forum Audi 80
- Posty: 1370
- Rejestracja: 08 gru 2007, 00:10
- Lokalizacja: Śląsk! - SWD/smi
- Kontakt:
"nie chwali sie dnia przed zachodem"
jak wyrobie sie z odpowietrzeniem limo remizy, to cie nawiedze do wieczora. telefon miej wlaczony i z pelnym zasiegiem, bo nikt nie zna godziny <ok> aaaa i przygotuj sie na nawigowanie przez telefon :mrgreen:
jak wyrobie sie z odpowietrzeniem limo remizy, to cie nawiedze do wieczora. telefon miej wlaczony i z pelnym zasiegiem, bo nikt nie zna godziny <ok> aaaa i przygotuj sie na nawigowanie przez telefon :mrgreen:
yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy, co? <lol>blotnik wchodzi ladnie w nadkole
Jeśli masz na mysli air ride to weź się skontaktuj z moim sąsiadem, Waiss'emKolczat pisze:najgorsze jest to ze apetyt rosnie w miar jedzenia ;p i pouczyli mnie ludzie co sie robi modne i tez chce to miec, jednak to sa tak olbrzymie koszta, ze spogladajac dwa lata wstecz nigdy w zyciu bym nie pozwolil na utopienie takiej kasy, a teraz powoli odkladam ;p
Super rzeczy ma w fajnych cenach, sam się dowiadywałem to wychodzi w takiej cenie jak samemu się pierdzielić i szukać i kompletować i kombinować. A dostaniesz wszystko w pudle zapakowane do rąk
2 lata temu to mało kto myślał, że będzie swapa robił, a coraz więcej osób ostatnio realnie o tym myśli. Wszytko jest dla ludzi
Aha, jeszcze by się tradycji stało zadość: fajne cabrio, dbaj o nie. Szkoda tylko, że na gazie nie jeździ
- Kolczat
- Forum Audi 80
- Posty: 7532
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 23:11
- Imię: Marcin
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG+lpg
- Lokalizacja: Lędziny
- Kontakt:
kolejny wczorajszy juz dzien to kompletna klapa, udowodnil ze jestem piz*a rakieta a nie mechanik... wyjechalem z garazu i cos mi sie tluklo, ale nic... dojechalem na zbieznosc jadac 40km/h, koles mowi ze ma urwanie glowy i ze nei da rydy, a ja mu ze mam tak rozbiezne kola ze nie dojade spowrotem do domu,a co dopiero zeby tu drugi raz przyjechac... juz bylem gotow zostawic tam auto na swieta, ale na szczescie zluzowal sie termin wiec wpadam... mowie gosciowi ze jest nizej niz ostatnio wiec musi rozpedzic zeby wjechac na podnosnik :mrgreen: a on w smiech i na cala hale "te on go jeszcze obnizyl bardziej" <:P> ale nic pozakldal takie cuda na kolka i zaczyna ustawiac, pierwsza lewa strona, ladnie wyszlo zero... druga? no coz 5,5stopnia mowie mu czy starczy kontry, a on modl sie zeby starczylo... pech chcial ze braklo, zaraz w auto do domu na szybko zeby mi wolne miejsce zostawiali w terminarzu, do domu przekrecic bardziej koncowke drazka... kola luzne, nie dokrecone - no to juz wiem co mi tluklo i czemu musailem jechac wolno na zbieznosc - koncowke sciagaczem i rozcialem gume, a oczywiscie nowka sztuka z trw za pare ladnych pln'ow porobilem ta kontre, ale na takim drazku sie nie oplaca robic zbieznosci bo i tak za miesiac bedzie powtorka z rozrywki, moze dzis uda dorwac sie ja bo sklep moj jest otwarty, swoja droga glupota konic ludzi w wielka sobote
reasumujac, zderzaka wciaz nie odebralem zbieznosci nie ustawilem, strata kolejnych kwot na koncie i ogolnie samopoczucie nie za dobre
reasumujac, zderzaka wciaz nie odebralem zbieznosci nie ustawilem, strata kolejnych kwot na koncie i ogolnie samopoczucie nie za dobre
Kolczat, poprostu pi#4%nij to wszystko na swieta, kup nowa koncowke czy co tam popsules, na spokojnie sobie zmienisz i na spokojnie pojedziesz na zbieznosc po swietach, kol nie zapomnij poprzykrecac
Spoko luz znam to z autopsji ze jak jest dobrze to sie zaraz cos posypie, z moich obserwacji wynika ze dluzej jak 2tygi dobrze byc nie moze :roll:
Spoko luz znam to z autopsji ze jak jest dobrze to sie zaraz cos posypie, z moich obserwacji wynika ze dluzej jak 2tygi dobrze byc nie moze :roll:
- Kolczat
- Forum Audi 80
- Posty: 7532
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 23:11
- Imię: Marcin
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG+lpg
- Lokalizacja: Lędziny
- Kontakt:
dzieki chlopaki, poki co mam rozkimne jak zamontowac koncowke drazka na srubie, zeby znowu gwintu nie braklo przy zbieznosci... gdy zostawiam po 1cm po obu stronach, to ewidentnie cala zwrotnica z tarcza patrza w kierunku rozbieznosci jedynie kiedy skrecilem na maksa i w drazek i w koncowke to zakladajac kolo i po przejazdzce kola leza podobnie (biorac pod uwage ze jedna ze stron jest na 0stopni ustawiona na zbieznosci...) jednak samej zbieznosci nie ma bo kiera patrzy po laskach na chodniku a auto jedzie w druga strone ;p
luzacko, we wtorek kupi sie koncowke z rana wmontuje i pojade, najwyzej znowu bede przekrecal koncowke, ale tym razem mam dwa patentny na sciagniecie nowej koncowki ktorej nie chce uszkodzic sciagaczem :mrgreen:
luzacko, we wtorek kupi sie koncowke z rana wmontuje i pojade, najwyzej znowu bede przekrecal koncowke, ale tym razem mam dwa patentny na sciagniecie nowej koncowki ktorej nie chce uszkodzic sciagaczem :mrgreen:
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
To i ja wam coś powiem na temat wymiany końcówki drążka kierowniczego i rozbieżności :mrgreen:
Niecały miesiąc temu wymieniałem lewą końcówkę drążka kierowniczego, która miała już straszliwy luz. Po wyjęciu drążka przywaliłem końcówce młotkiem od dołu po to by skasować luzy, potem wyrezałem z desek przyrząd w który włożyłem drążek razem z końcówką i zaznaczyłem sobie prawidłową długość drążka. Przy montażu nowej końcówki znów posłużyłem się tym przyrządem, tym razem po to aby nową końcówkę wkręcić tak samo jak starą. Wszystko poszło zgodnie z planem, długość wyszła ta sama ale auto i tak było strasznie rozbieżne, tragicznie się jechało, a na ustawianiu zbieżności gość musiał sporo się nakręcić regulacją aby to wszystko ogarnąć :mrgreen:
Tak więc wszelakie patenty na nic się zdają, po prostu przy każdej wymianie końcówki drążka kierowniczego niestety trzeba jechać na ustawianie zbieżności <ok>
Niecały miesiąc temu wymieniałem lewą końcówkę drążka kierowniczego, która miała już straszliwy luz. Po wyjęciu drążka przywaliłem końcówce młotkiem od dołu po to by skasować luzy, potem wyrezałem z desek przyrząd w który włożyłem drążek razem z końcówką i zaznaczyłem sobie prawidłową długość drążka. Przy montażu nowej końcówki znów posłużyłem się tym przyrządem, tym razem po to aby nową końcówkę wkręcić tak samo jak starą. Wszystko poszło zgodnie z planem, długość wyszła ta sama ale auto i tak było strasznie rozbieżne, tragicznie się jechało, a na ustawianiu zbieżności gość musiał sporo się nakręcić regulacją aby to wszystko ogarnąć :mrgreen:
Tak więc wszelakie patenty na nic się zdają, po prostu przy każdej wymianie końcówki drążka kierowniczego niestety trzeba jechać na ustawianie zbieżności <ok>