[CABRIO 2.3 NG] front grill RS6 na aucie

szuan · Post autor: **szuan** » 15 sty 2011, 16:10

szuan, jakby półoś była krzywa to by nie wyła tylko tłukło by autem podczas jazdy przy większych prędkościach...

na luzie cisza, dodam gazu to slychac delikatne wycie z lewej strony

sory za spam :oops:

maniekmac · Post autor: **maniekmac** » 15 sty 2011, 18:02

a może to przegub albo skrzynia?

Jako że dzisiaj miałem wolne a Górnikowi nie chciałem głowy zaprzątać więc wybrałem się do Lublina zawieźć "gwinty" do regeneracji. Pomijając fatalny stan drogi i nędzną pogodę to w Lubartowie natknąłem się na ciemne Audi Cabrio i fajną srebrną Coupe ale że mijałem się z nimi więc nie wiem czy np mieli wlepy z klubu?
Co do mniej miłych zdarzeń to cena za regenerację dwóch wkładów (przód KW) gość chce ode mnie ok 400 zł, mam nadzieję że przy odbiorze coś upuści.

maniekmac · Post autor: **maniekmac** » 17 sty 2011, 20:00

kurcze z tymi fachowcami:
jeden opóźnia się z obszywaniem recarowskiego fotela pasażera, a jakby było tego mało to na wulkanizacji nie dali rady założyć mi na 10 cali opny 215/40/17 :oops: Opony fulda nieco twarde (rocznik ok bo 2006/7) i za skarby nie chciała się naciągać. Macie może kogoś w woj. lubelskim kto robi to bez wielkich problemów?

Niki20 · Post autor: **Niki20** » 17 sty 2011, 20:02

maniekmac, a inflatora nie mają :?: No fulda dość twarda jest...

gornik · Post autor: **gornik** » 17 sty 2011, 20:12

maniekmac pisze:kurcze z tymi fachowcami:
jeden opóźnia się z obszywaniem recarowskiego fotela pasażera, a jakby było tego mało to na wulkanizacji nie dali rady założyć mi na 10 cali opny 215/40/17 :oops: Opony fulda nieco twarde (rocznik ok bo 2006/7) i za skarby nie chciała się naciągać. Macie może kogoś w woj. lubelskim kto robi to bez wielkich problemów?

Nie odp. na gg tutaj napiszę. Uderz do Łukasza duo. Do zrobienia z kołami.

maniekmac · Post autor: **maniekmac** » 17 sty 2011, 20:31

Niki20 mają inflator i próbowali i podkładali tam dętkę itd i nie ma odzewu ze strony opony, ani drgnie w stronę rantów. W desperacji sam chciałem założyć tą metodą z ogniem, i użyłem samostartu i nie jest wystarczająco wybuchowy

ale przynajmniej opona trochę się podgrzała i zrobiła się bardziej miękka.

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 17 sty 2011, 22:58

maniekmac pisze:nie dali rady założyć mi na 10 cali opny 215/40/17

hehehe dobre :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ten inflator to bazooka? 12barow w butli z zaworem szybko upustowym? ja mialem zakladane w ten sposob, ale rzeczywiscie marka opony moze na to nie pozwolic... kup sobie tajwanskiego nankanga za pare groszy i wejdzie bez problemu

maniekmac · Post autor: **maniekmac** » 17 sty 2011, 23:04

jutro zapodam lakier do włosów, aby tylko żona się nie dowiedziała, a jak nie to dam gościowi co TIRy robią może on da radę.

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 17 sty 2011, 23:05

ale ten inflator to to co pisze czy jakis inny wynalazek?

maniekmac · Post autor: **maniekmac** » 17 sty 2011, 23:10

nie no taki oryginał duża butla z zaworem kulowym i nawet nie drgneło, a teraz tak myślę może tam za małe ciśnienie było?

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 17 sty 2011, 23:12

dokladnie, pierwsza opony mi wstrzeliwali chyba na 8 razy i dopiero wszla, pozniej ladowali butle a w miedzy czasie wywazali, butla bardziej sie nabila i druga opona wskoczyla za pierwszym szlagiem

maniekmac · Post autor: **maniekmac** » 17 sty 2011, 23:15

no raczej na pewno musi być duże ciśnienie bo opona jest strasznie twarda na brzegach że rękami ciężko odgiąć nawet odrobinę, może dla tego były w dobrej cenie że są problemy z założeniem

, chociaż wątpie żeby ktoś jeździł na nich na naciągu

ATLAS · Post autor: **ATLAS** » 17 sty 2011, 23:20

maniekmac, szkoda że deficyt fachowców od naciągu

czyli z tyłu będziesz miał 10" z oponą 215/40, a przód 9 cali opona 205/40?

maniekmac · Post autor: **maniekmac** » 17 sty 2011, 23:23

tak dokładnie, oczywiście jak da się pomyślnie założyć te oponki, a z fachowcami w moim regionie z jakiejkolwiek dziedziny, odrobinę wykraczającej za obrysy pospolitego użytkowania pojazdów to strasznie ciężko :evil:

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 17 sty 2011, 23:38

jakby jezdzily na naciagu to bys je zalozyl w byle jakim zakladzie wulkanizacyjnym zwyklym pompowaniem tak jak Atlas swoje na keskiny... spolczuje panowie ze nie macie w okolicy jakis magikow bo mysle ze to juz powinno powoli byc standartem takie zakladanie... a i widze ze te rozmiary sie ladnie przyjmuja na forum ;]