Kamuś pisze:Jeśli tak to proponuje Ci abyś kupił jedną sztukę, podłącz do wzmacniacza i przekonaj się jaka piękna i detaliczna będzie góra
Napewno mniej koląca w uszy, niż odseparowane badziewie za 50zł

Z resztą nie tylko suche syntetyki się liczą w życiu, bo ludzkie ucho, w przeciwieństwie do mechaniczno-elektrycznego mikrofonu, składa się z żywych tkanek oraz interpetacji centralnego układu nerwowego, innymi słowy mówiąc patrząc na dane techniczne wzmacniacze lampowe nie powinny mieć miejsca w dzisiejszym świecie tak samo jak płyty winylowe. Te dwa archaiczne rozwiązania nie cechują się idealną charakterystyką i wprowadzają cały gros szumów. A jednak w świecie zdominowanym przez cyfrowy hi-end przeżywają swój renesans.
Audio to nie tylko suche dane.
Kamuś pisze:I nie uwierzę w to że pięknie przeniosą dźwięki powyżej ~6-7kHz.
Zobacz (a raczej posłuchaj) jak grają angielskie mission 13cm z kevlarową membraną, tylko się nie pośliń z wrażenia jak jeden głośnik może obsłużyć cały słyszalny zakres pasma mp3 (bo ani tuner radiowy ani płytka mp3 nie mają tak wysokiego próbkowania aby puścić na kabel chociażby i 15kHz, o które tak bardzo Ci się rozchodzi, a flac'a mała kto słucha). Z resztą Visaton nie raz w świecie stacjonarnego Audio pokazywał, że nie ilość głośników się liczy.
Kamuś pisze: po 299zł z przesyłką i Speed Line'y nawet do nich się nie umywały.
Tylko, że najdroższy tonsil speed line kosztował ok 150-170zł, a że jakiś oszołom na alledrogo wystawia taki komplet za 300zł to jego sprawa. Czeka na naiwnego, co to kupi.
Ja dalej będę tkwił przy swoim zdaniu, że te tonsile są ciekawą opcją, bo kosztują niewiele a poprzez brak detaliczności i tłumienie w najwyższej części pasma ani nie będą wyciągały na wierzch wad źrodła (radioodtwarzacz, muzyka z radia i mp3, szumy, etc) ani nie będą nachalnia narzucać niedoskonałości swojej konstrukcji. Ot zwykłe pierdziawki, które będą grać i nie męczyć uszu sluchającego w skrajnie nieprzyjaznych warunkach (brak wytłumienia i usytuwanie głośników w podszybiu, które to jest z dupy wzięte a nie profi car audio).