Patrzac logicznie nie ma takiego miejsca w niunkach...ale.. tam mysle jakie dokladnie warunki musi spelnic taka lampa?? bo mam pomysl ale nie wiem czy sie nada(chodzi mi o jasnosc jaka ma swiecic czy cus)Artipb pisze:W topienie refelktorów nie wierzę. Chyba, że ktoś ma 100W zamiast 50W.
W zwiększone spalanie wierzę - może nie na tyle, żeby biło mnie to po kieszeni ( te 0,1 czy 0,2l / 100 km to mnie jeszcze stać), ale podstawowe prawa fizyki mówią, że te Waty na światła do jazdy w dzień z powietrza się nie wezmą, tylko z pracy silnika. Inna rzecz, że jak sobie to zwiększone spalanie przemnożysz przez liczbę autek w Polsce, to wyjdą pokaźne zyski dla Orlenu.
to przez dziura drogi zarabiaja ci od zawiechy, przez to ze jest deszcz od wycieraczek,przez to ze masz audi samo audi
W topienie instalacji też nie wierzę. Ale w wypalanie się przełącznika pod kierownicą już bardziej - to niestety słaby punkt Audi. A jeśli będę go używał dajmy na to o 40% więcej ( odliczam dotychczasową zimę, dni deszczowe i mocno pochmurne w lecie), to szybciej padnie. Podobnie jak akumulator, alternator, wsystkie pozostałe żarówki. Koszty rzadkie,ale jednak duże.
trzeba to wliczyc w ryzyko
Wreszcie żarówki - wszystkie super wynalazki ( żarówki z górnej półki Phipils, Osram etc. - w moim przypadku Philips 3-in-1 Night Guide) swoją większą sprawność i lepsze właściwości okupiają mniejszą trwałością. Nic za darmo nie ma. Więc jeśli do tej pory wytrzymywały około roku, to teraz padną po pół roku - w końcu w lecie jeździ się więcej, a także częściej na krótkich dystansach ( w zimie siadam w MPK bo mi szkoda niedogrzanego auta 2 km w jedną stronę gonić, do tego odśnieżać i brnąć 30 km/h w śnieżnej brei,a w lecie nie mam tego typu obiekcji), a jak wiadomo żarówkom takie gaszenie i zapalanie bardziej szkodzi ( wpływa na zmiejszenie trwałości) niż długotrwała jazda. Komplet tego typu żarówek - około 60 zł.
no to ok w tej kwestji brzmi slusznie
Tak więc zważywszy na fakt, że Audisią pojeżdżę jeszcze najmniej ze dwa lata, to inwestycja w dzienne chyba jest usprawiedliwiona?
kwestja sporna jak gaz i inne oszczedzacze
Co do ideologii - ty naprawdę wierzysz w te światła? To się przejedż kawałek za miasto i zobacz, ilu wiejskich kaskaderów wiedząc, że w okolicy Policji nie widziano od stanu wojennego albo dłużej ma głęboko w d... ten obowiązek. I jak tak do końca uwierzysz w te światełka, to się mocno możesz zdziwić lądując na czołówce z nieoświetlonym kaskaderos. Co więcej - jak ci się w dłuższej trasie mózg nastawi na myślenie świeci - jedzie -- nie świeci - pusto, to biada rowerzystom, furmankom i innym wynalazkom spotykanym na naszych drogach.
Że już nie wspomnę, że jak w trosce o własne bezpieczeństwo jeździsz od zawsze na światłach, to również w trosce o to samo bezpieczeństwo jeździsz zawsze 50 km/h w terenie zabudowanym, nawet jeśli to las i dwa domy na krzyż w odległości 100 metrów od drogi i 90 km/h na trasie? Czy może przepis o światłach jest mądry, ale już o prędkości maksymalnej głupi?
Czy naprawdę uważasz, że przy naszych dziurawych, koleinowatych drogach, będących zarówno szlakami transkrajowymi jak też równocześnie lokalnymi dla rowerów, furmanek, kombajnów i traktorów, naprutych jak samolot pijakach za kierownicą i huzarach - mistrzach szos, którzy na co drugim forum (nawet na naszym) chwalą się, że ich autko te licznikowe 200 wyciąga i dla których 150 km/h to normalna prędkość przelotowa, tysiącach trój- i czwórśladów - akurat światła mijania coś zmienią?
Według mnie tylko wpływy do budżetu państwa (podatki pośrednie od paliw i części samochodowych).
Można przecież było egzekwować dotychczasowe przepisy o używaniu świateł w przypadku zmniejszonej widoczności. Można było zrobić jak na Węgrzech jest od kilku lat - światła poza terenem zabudowanym.
Ale najprościej powiedzieć - wszyscy i zawsze. A mnie po prostu coś trafia, jak widzę sznurek aut stojących w korku, z których każde świeci czym się da - bez sensu i bez celu.
wiesz to ze ktos jest cymbal cwok i debil nic nie zmieni fakt ze jest pelno swirow na drogach ale faktem jest ze samochod osiwetlony zwraca twoja uwage bardziej nawet... jezel jedzie za innym samochodem ktory nie jest oswietlony a wtedy to ty mozesz sie wpakowac na czolowe dlatego jak wszyscy to wszyscy
co do swiecenia czym sie da tez jestem p[rzeciw kazde swiatlo ma swe zadanie a jak widze typow z wlaczonymi Halogenami mimo widocznosci 1km to mnie cos trafia :evil:
Tyle ideologii, bo się offtopic robi.
Czekam raczej na odpowiedzi - jak zrobić te dzienne, żeby się dało i było dobrze?
[all/B4] Światła do jazdy dziennej
- homer
- Forum Audi 80
- Posty: 392
- Rejestracja: 29 mar 2007, 21:45
- Lokalizacja: Sosnowiec Śląsk
- Kontakt:
No właśnie z tym miejscem jest problem. A głupota przepisów polega na tym, że mówią gdzie mają wisieć światełka, że nie wiem po kiego grzyba trzeba tył też mieć zapalony.Nie mówią natomiast - jaki kształt, rozmiar i woltaż żarówki. W efekcie żarówka 5W z dużym trzonkiem włożona do homologowanych świateł jest w porządku, mimo, że efekt co najmniej wątpliwy...homer pisze:[
Patrzac logicznie nie ma takiego miejsca w niunkach...ale.. tam mysle jakie dokladnie warunki musi spelnic taka lampa?? bo mam pomysl ale nie wiem czy sie nada(chodzi mi o jasnosc jaka ma swiecic czy cus)
Jak będzie mądry (oczytany w przepisach) misiek, to się przyczepi do braku homologacji z symbolem "RL" czyli światła dzienne na wszelkich wynalazkach. Jak nie, to powinien uznać za światła dzienne wszystko, co się świeci na biało w określonym przez przepisy miejscu. Niemniej ja z tego rezania przeciwmgłowych zrezygnowałem, bo sama żarówka 21 W będzie tam za słaba. A skoro już mam czymś świecić, to niech toto będzie widać...
- homer
- Forum Audi 80
- Posty: 392
- Rejestracja: 29 mar 2007, 21:45
- Lokalizacja: Sosnowiec Śląsk
- Kontakt:
a jak by w obudowe po takim diwajscie wsadzic slabsze zarowy?? odblysniki to to ma itd homologacje raczej tez wiec wmontowac tylko slabsze zarowki. musle ze wymiaryWYMIARYArtipb pisze:No właśnie z tym miejscem jest problem. A głupota przepisów polega na tym, że mówią gdzie mają wisieć światełka, że nie wiem po kiego grzyba trzeba tył też mieć zapalony.Nie mówią natomiast - jaki kształt, rozmiar i woltaż żarówki. W efekcie żarówka 5W z dużym trzonkiem włożona do homologowanych świateł jest w porządku, mimo, że efekt co najmniej wątpliwy...homer pisze:[
Patrzac logicznie nie ma takiego miejsca w niunkach...ale.. tam mysle jakie dokladnie warunki musi spelnic taka lampa?? bo mam pomysl ale nie wiem czy sie nada(chodzi mi o jasnosc jaka ma swiecic czy cus)
Jak będzie mądry (oczytany w przepisach) misiek, to się przyczepi do braku homologacji z symbolem "RL" czyli światła dzienne na wszelkich wynalazkach. Jak nie, to powinien uznać za światła dzienne wszystko, co się świeci na biało w określonym przez przepisy miejscu. Niemniej ja z tego rezania przeciwmgłowych zrezygnowałem, bo sama żarówka 21 W będzie tam za słaba. A skoro już mam czymś świecić, to niech toto będzie widać...
SZEROKOŚĆ - 7,5 cm
WYSOKOŚĆ - 3,5cm
GŁĘBOKOŚĆ - 5cm
sa dostatecznie male :mrgreen:
HALOGENKI
-
OnlineDoc
- Administrator
- Posty: 4644
- Rejestracja: 17 lis 2006, 22:35
- Imię: Andrzej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Kontakt:
A ja jeszcze dwa słowa do wywodu, który napisał Atripb ...Artipb pisze:W topienie refelktorów nie wierzę. Chyba, że ktoś ma 100W zamiast 50W.
W zwiększone spalanie wierzę - może nie na tyle, żeby biło mnie to po kieszeni ( te 0,1 czy 0,2l / 100 km to mnie jeszcze stać), ale podstawowe prawa fizyki mówią, że te Waty na światła do jazdy w dzień z powietrza się nie wezmą, tylko z pracy silnika. Inna rzecz, że jak sobie to zwiększone spalanie przemnożysz przez liczbę autek w Polsce, to wyjdą pokaźne zyski dla Orlenu.
W topienie instalacji też nie wierzę. Ale w wypalanie się przełącznika pod kierownicą już bardziej - to niestety słaby punkt Audi. A jeśli będę go używał dajmy na to o 40% więcej ( odliczam dotychczasową zimę, dni deszczowe i mocno pochmurne w lecie), to szybciej padnie. Podobnie jak akumulator, alternator, wsystkie pozostałe żarówki. Koszty rzadkie,ale jednak duże.
Wreszcie żarówki - wszystkie super wynalazki ( żarówki z górnej półki Phipils, Osram etc. - w moim przypadku Philips 3-in-1 Night Guide) swoją większą sprawność i lepsze właściwości okupiają mniejszą trwałością. Nic za darmo nie ma. Więc jeśli do tej pory wytrzymywały około roku, to teraz padną po pół roku - w końcu w lecie jeździ się więcej, a także częściej na krótkich dystansach ( w zimie siadam w MPK bo mi szkoda niedogrzanego auta 2 km w jedną stronę gonić, do tego odśnieżać i brnąć 30 km/h w śnieżnej brei,a w lecie nie mam tego typu obiekcji), a jak wiadomo żarówkom takie gaszenie i zapalanie bardziej szkodzi ( wpływa na zmiejszenie trwałości) niż długotrwała jazda. Komplet tego typu żarówek - około 60 zł.
Tak więc zważywszy na fakt, że Audisią pojeżdżę jeszcze najmniej ze dwa lata, to inwestycja w dzienne chyba jest usprawiedliwiona?
Co do ideologii - ty naprawdę wierzysz w te światła? To się przejedż kawałek za miasto i zobacz, ilu wiejskich kaskaderów wiedząc, że w okolicy Policji nie widziano od stanu wojennego albo dłużej ma głęboko w d... ten obowiązek. I jak tak do końca uwierzysz w te światełka, to się mocno możesz zdziwić lądując na czołówce z nieoświetlonym kaskaderos. Co więcej - jak ci się w dłuższej trasie mózg nastawi na myślenie świeci - jedzie -- nie świeci - pusto, to biada rowerzystom, furmankom i innym wynalazkom spotykanym na naszych drogach.
Że już nie wspomnę, że jak w trosce o własne bezpieczeństwo jeździsz od zawsze na światłach, to również w trosce o to samo bezpieczeństwo jeździsz zawsze 50 km/h w terenie zabudowanym, nawet jeśli to las i dwa domy na krzyż w odległości 100 metrów od drogi i 90 km/h na trasie? Czy może przepis o światłach jest mądry, ale już o prędkości maksymalnej głupi?
Czy naprawdę uważasz, że przy naszych dziurawych, koleinowatych drogach, będących zarówno szlakami transkrajowymi jak też równocześnie lokalnymi dla rowerów, furmanek, kombajnów i traktorów, naprutych jak samolot pijakach za kierownicą i huzarach - mistrzach szos, którzy na co drugim forum (nawet na naszym) chwalą się, że ich autko te licznikowe 200 wyciąga i dla których 150 km/h to normalna prędkość przelotowa, tysiącach trój- i czwórśladów - akurat światła mijania coś zmienią?
Według mnie tylko wpływy do budżetu państwa (podatki pośrednie od paliw i części samochodowych).
Można przecież było egzekwować dotychczasowe przepisy o używaniu świateł w przypadku zmniejszonej widoczności. Można było zrobić jak na Węgrzech jest od kilku lat - światła poza terenem zabudowanym.
Ale najprościej powiedzieć - wszyscy i zawsze. A mnie po prostu coś trafia, jak widzę sznurek aut stojących w korku, z których każde świeci czym się da - bez sensu i bez celu.
Tyle ideologii, bo się offtopic robi.
Czekam raczej na odpowiedzi - jak zrobić te dzienne, żeby się dało i było dobrze?
1. Bardzo mądrze napisane. Podpisuje się pod tym, jestem gokladnie tego samego zdania/
2. Jeste jeszcze jedna mega istotna sprawa o której nie napisał Atripb. Nikt nie bierze pod uwage dużego niebezpieczeństwa jakim jest jezdzenie po mieście w dzień/lato na światłach. Otóż moi drodzy każdy z nas przyzwyczają się do oświetlonego auta poprzedzającego nas. Słonce święcące w oczy lub tył auta poprzedzającego, żapalone światła, masa aut bez trzeciego światła stopu, zmęczenie przesileniem wiosennym, ZNACZNIE MNIEJ rzucajace się w oczy światła stopu. To daje nam dokładnie takie samo zagrożenie jak pomoc w oświetleniu.
Podsumowując. Przepis ten u nas w Polsce wprowadził skończony imbecyl na podstawie badan przeprowadzonych przez drugiego imbecyla. Trzeci imbecyl znany nam podpisał to i wrzucil do dziennika ustaw.
Poza terenem zabudowanym światła nam pomagaja. W terenie zabudowanym szkodzą i powodują zagrożenie proporcjonalne do zwiększenia bezpieczęnstwa.
a co do montazu świateł dziennych, to gdzie by je nie zamontował, kalectwo z audi 80 będzie - chodzi mi o wygląd.
- Skuciok
- Forum Audi 80
- Posty: 1404
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 14:03
- Imię: Sebastian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Na AudiManii też poruszali temat różnych halogenuff, jak zamontować itp... ja akurat zamontowałem sobie przeciwmgielne Helli... pod linkiem zobaczycie jak to wygląda u mnie, myślę że efekt nienajgorszy.. nie wiem ale hella może produkuje też dzienne w tej obudowie... (nie miałem fabrycznie halogenów)
>>link o halogenach<<
a jak komuś się nie chce klikać to proszę
>>link o halogenach<<
a jak komuś się nie chce klikać to proszę
Może takie dzienne Was zadowolą
http://www.allegro.pl/item316885712_swi ... ella_.html
Wpakować je w miejsce przeciwmgłowych
Myślę że w Coupe'tach by świetnie wyglądały
http://www.allegro.pl/item316885712_swi ... ella_.html
Wpakować je w miejsce przeciwmgłowych
Myślę że w Coupe'tach by świetnie wyglądały
Ostatnio widzialem jak koles mial takie zalozone. Nawet to jakos wyglądalo swiecilo tez niezle.ziemor pisze:Może takie dzienne Was zadowolą
[url=http://images34.fotosik.pl/159/c350f2c859d7aac7med.jpeg]Obrazek[/URL]
http://www.allegro.pl/item316885712_swi ... ella_.html
Wpakować je w miejsce przeciwmgłowych
Myślę że w Coupe'tach by świetnie wyglądały
Na aukcji koleś nie wspomniał o homologacjiziemor pisze:Może takie dzienne Was zadowolą
http://www.allegro.pl/item316885712_swi ... ella_.html
Wpakować je w miejsce przeciwmgłowych
Myślę że w Coupe'tach by świetnie wyglądały
A mnie misie na urlopie zapytali o moje światła do jazdy dziennej , obejżeli i dali spokój .
Prawo stanowi:
Światła do jazdy dziennej muszą być barwy białej i włączane jednocześnie z tylnymi światłami pozycyjnymi. Powinny się automatycznie wyłączać, jeżeli włącza się światła mijania lub drogowe. Światła te muszą być na wysokości co najmniej 25 cm od ziemi, ale nie wyżej niż 150 cm, maksymalnie 40 cm od bocznego obrysu pojazdu, a wzajemna odległość między nimi nie może być mniejsza niż 60 cm.
Na światłach ma być homologacja (litery RL)
PS moim zdaniem to głupota, 0,1l/100km nikomu nie robi różnicy. Że żarówki się palą, łożyska w alternatorze padają - moim zdaniem na bezpieczeństwie się nie powinno oszczędzać.
Światła do jazdy dziennej muszą być barwy białej i włączane jednocześnie z tylnymi światłami pozycyjnymi. Powinny się automatycznie wyłączać, jeżeli włącza się światła mijania lub drogowe. Światła te muszą być na wysokości co najmniej 25 cm od ziemi, ale nie wyżej niż 150 cm, maksymalnie 40 cm od bocznego obrysu pojazdu, a wzajemna odległość między nimi nie może być mniejsza niż 60 cm.
Na światłach ma być homologacja (litery RL)
PS moim zdaniem to głupota, 0,1l/100km nikomu nie robi różnicy. Że żarówki się palą, łożyska w alternatorze padają - moim zdaniem na bezpieczeństwie się nie powinno oszczędzać.
Wiesz mi że robi. Większe zużycie paliwa = większa emisja spalin do atmosfery, a jak narazie to nie ma jasnego dowodu że jazda na światłach przyczynia się do zmniejszenia liczby wypadków. Na chwilę obecną to jest zupełnie odwrotnie. Od momentu wprowadzenia przepisu liczba wypadków wzrosła, a poza tym po naszych drogach jeździ pełno głupków którzy nie raczą podjechac na stację diagnostyczną żeby światła ustawic i walą po oczach innych kierowców. Osobiście nie widzę nic dobrego w tym przepisie. W krajach rządzonych przez mądrzejszych ludzi niż w u nas przepis jest wycofywany.-mmmarcin pisze:PS moim zdaniem to głupota, 0,1l/100km nikomu nie robi różnicy. Że żarówki się palą, łożyska w alternatorze padają - moim zdaniem na bezpieczeństwie się nie powinno oszczędzać.
witam ,
mam pytanie odnośnie świateł dziennych w b4 pod co mam je podłączyć żeby zaświecały mi się jak zapale silnik bez włączania świateł pozycyjnych czy drogowych Po prostu przekręcam stacyjkę i żeby same automatycznie mi się zapały a jak włączę światła drogowe to żeby mi się te do jazdy dzienne wyłączały (Gasły) Bo z doświadczenia wiem że na zapalonych obydwu świateł nie można jeździć jak ktoś wie jak to zrobić to poproszę o podpowiedź Z góry dzięki
mam pytanie odnośnie świateł dziennych w b4 pod co mam je podłączyć żeby zaświecały mi się jak zapale silnik bez włączania świateł pozycyjnych czy drogowych Po prostu przekręcam stacyjkę i żeby same automatycznie mi się zapały a jak włączę światła drogowe to żeby mi się te do jazdy dzienne wyłączały (Gasły) Bo z doświadczenia wiem że na zapalonych obydwu świateł nie można jeździć jak ktoś wie jak to zrobić to poproszę o podpowiedź Z góry dzięki
Kolego jeżeli chcesz podłączyć światła do jazdy dziennej to najlepiej wyciągnij plusowy kabel z kostki stacyjki tam gdzie jest prąd po przekreceniu kluczyka. Przynajmniej ja tak mam. I dodatkowo zamontuj sobie osobny włącznik aby je wyłączyć wtedy gdy włączasz światła mijania lub drogowe. To był by najtańszy sposób. A jeżeli chcesz aby ci się automatycznie wyłączały dzienne gdy włączasz mijania to musisz zainwestowac w przetwornik który kosztuje w granicach ok 70dych.