Sklep Ipart
części samochodowe
Tarcze, hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl


felgi - sklep internetowy ucando.pl

[b4 1z tdi] prowadnice zacisków smarować czy nie

Awatar użytkownika
zserty
Audi 80 Klub
Audi 80 Klub
Posty: 929
Rejestracja: 08 kwie 2007, 16:17
Lokalizacja: Zgorzelec

Post autor: zserty » 30 lis 2013, 00:00

szaakaal pisze:A smar miedziowy to pewna porażka... po paru godzinach twardnieje i prowadnice są nie do ruszenia.
Bzdura. Pomyliło Ci się chyba z ŁT.
Sam stosuję miedziowy od kilku lat i jest tak samo śliski jak na początku.
Prowadnice trzeba smarować. Metal nie może trzeć o metal bez poślizgu.

Slawo777
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 711
Rejestracja: 22 wrz 2011, 22:02
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Slawo777 » 02 gru 2013, 23:40

Cześć :-) Stosuje zawsze smar miedziany w tubce do tych celów bo jest do tego stworzony.Wytrzymuje wysoką temperaturę i co najważniejsze zapobiega zapiekaniu.Smaruje świece i to co mi się wydaje że mogę go użyć.Przy wymianie na koła stalowe zimowe otwór centrujący i rant piasty oraz śruby mocujące.Nigdy nie mam problemu z jakimkolwiek zapieczeniu po zimie.Pozdrawiam :-)

antoni
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 698
Rejestracja: 30 gru 2007, 13:31

Post autor: antoni » 07 gru 2013, 01:15

Coś nie coś wyszpiegowałem od swojego mechaniora, ale jak sie dowie że puszczam to w obieg to mi chyba łep urwie.
Otóz jest tak: Są prowadnice starego typu i już tylko chyba na szrotach albo w ASO można je dostać. To te na zdjęciu z tą teflonową tulejką. Tych prowadnic się podobno nigdy nie smaruje, a tylko wymienia te białe teflonowe obrączki jak się wyrobią, no bo mają prawo.

Te nowoczesne które są w sklepach po 8 złoty jedna ( tylko sama gumka ), nie mają w środku tej teflonowej tulejki i te się smaruje. W nich metal ślizga się po gumie a nie po teflonie.

Widziałem przez foliowy woreczek u pana w sklepie że pisało na malutkiej tubce- smar do tłoczków.
Ale tu jeszcze mała uwaga. Prowadnica starego typu ta dłuższa i ta nowego typu, już bez tego w sumie niepotrzebnego końca, nie są zamienne. Niby jednakowe, ale !!! mają inny skok gwintu i nie da rady. Kto nie wie, a do byle dupereli podchodzi z kluczem na powietrze, to na pewno uszkodzi gwint w jarzmie i po zawodach.

Owszem ale batorego komin. NIe da rady wysłać fotek, może jutro się powiedzie, to podrzucę.

[ Dodano: 2013-12-07, 10:17 ]
....o, już można dodać. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

arwam
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 1437
Rejestracja: 31 mar 2009, 21:22

Post autor: arwam » 07 gru 2013, 12:39

antoni, mowa o zaciskach ATE, również tych nowszych gdzie masz samą gumkę nie stosujemy smarów dzięki temu kiedy zwalniasz pedał hamulca, to zewnętrzny klocek hamulcowy jest odsuwany wraz zaciskiem od tarczy a wewnętrzny jak sie cofnie tłoczek.

co do tłoczków albo składamy je na płyn hamulcowy i po wciśnięciu tłoczka wlewamy trochę płynu pod osłonę albo składamy na pastę np ATE BREMSZYLINDER. w żadnym wypadku nie stosujemy żadnych smarów, olejów, czy WD40 ponieważ zniszczą gumki

a co do prowadnic w zaciskach lucas czy girling to albo smar grafitowy, albo specjalitsyczny ceramiczny.
powierzchnie styku klocka hamulcowego z tłoczkiem jak i z zaciskiem smarujemy specjalnymi pastami, np pasty ATE PLASITLUBE, oprócz likwidacji pisków na to na celu dodatkowo "przyklejanie" kolcków do tałoczka i do zacisku po to że jak puszczamy hamulec to wtedy klocki są odsuwane od tarczy,

antoni
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 698
Rejestracja: 30 gru 2007, 13:31

Post autor: antoni » 07 gru 2013, 14:07

Proszę Ciebie " arwam ", potwierdż na podstawie zamieszczonych poniżej fotek, czy moje zaciski to są " ATE ".
Albowiem ponieważ isz, w sklepowym komplecie (metalowa prowadnica, gumowa rurka tzw.gumka i plastikowa zaślepka) , ..jest też tubka ze smarem do tłoczków. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

arwam
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 1437
Rejestracja: 31 mar 2009, 21:22

Post autor: arwam » 07 gru 2013, 16:07

tak z tego co wiem to są właśnie ATE 54

smarujesz tylko gwint prowadnic i miejsce styku metal-metal w prowadnicach , styk metal- guma nie smarujesz, przeczytaj to co wyżej napisałem, guma ma to do siebie że się ciężko przesuwa, ale takie połączenie jest sprężyste i jak zwolnisz hamulec, to zewnętrzny klocek odsuwany od tarczy, a wewnętrzny cofa się razem z tłoczkiem pod warunkiem że masz sprawną pompę hamulcową...

a pastą do tłoczków to nasmaruj tłoczki.
nie jest problemem odpowietrzyć układ a będzie się sporo lepiej jedzić.

antoni
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 698
Rejestracja: 30 gru 2007, 13:31

Post autor: antoni » 08 gru 2013, 11:22

Pozwolę sobie w tym miejscu nie zgodzić się z Tobą, i nie idzie o to żebym się wymądrzał czy coś podobnego, ale o to żeby jak się uda coś do końca wyjaśnić.

1 ) Nigdzie w moich zaciskach nie ma współpracujących ze sobą powierzchni żelazo-żelazo. Owszem w miejscach zaznaczonych czerwonymi strzałkami jest to możliwe, ale tylko w przypadku gdyby wewnętrzna część gumki i nie ważne czy z teflonową tulejką czy bez niej, była roztrajbolona - czyli bardzo zużyta. Jak widać jest tam pół kilometra luzu, i nie ważne moim zdaniem, czy będzie tam smar, czy go nie będzie. Obrazek. Jest to moim zdaniem pewne zabezpieczenie ale nie wiadomo PRZED CZYM, albowiem nowe prowadnice nie mają już tej końcówki i kończą się gwintem. Reszta jest ucięta. Tak postanowiono i kropka.

2 ) Na stomilionów procent wiem , że przyczyną mojego popiskiwania w prawym kole i zarazem Lekkiego grzania się bębna tarczy hamulcowej, było zabrudzenie od środka tej gumki, która slizga się po metalowej prowadnicy. Trzeba dodać że u mnie w tej gumce jest tulejka teflonowa. A jednak zrobiło się tam ciasno. -Po prostu gumka popękała i dostał się tam syf ? albo napchałem tam kiedyś towotu nieświadomie i się zestarzał ?
Pisałem o tym w dziale " KOŁA FELGI ", a temat to był chyba "wymiana łożyska". Tam wsadziłem swój problem, bo myślałem że to łożysko mi tak pitoli.

Teraz Ty mi piszesz , że tam nie trzeba pchać smaru i że jakoby sprężystość gumy powodowała powrót - odpychanie z powrotem tłoczka.

3 ) Według mnie, nic tłoczka nie musi odpychać. Kończy się nacisk na pedał, ustaje ciśnienie płynu i tłoczek dalej jest przy klocku, tylko że nie naciska na niego i tyle. Przerwa między tarczą a klockiem jest minimalna i tylko taka, jaką powoduja jakieś rysy na tarczy albo jej skrzywienie.
Tarcza nigdy nie jest idealna, to tylko kwestia dokładności pomiaru. Jednym słowem według mnie jest tak : Np. Stawiamy przy ścianie zetknięte ze sobą dwie cegły. Jedna to tarcza, a druga to klocek . Jeśli na tą która jest klockiem nie działa ŻADNA SIŁA to mamy opcję jechania . Jeśli zaś na cegłę która jest klockiem, przyłożymy nacisk tłoczka , wtedy mamy hamowanie. Łot i cała filozofia hamulców.
Nic tam niczego nie ciągnie do tyłu. Jest nacisk i go nie ma i tyle. Reszta sobie radzi sama o ile nic jej nie przeszkadza.

Tak mi się bynajmniej wydaje na mój prosty łep.

arwam
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 1437
Rejestracja: 31 mar 2009, 21:22

Post autor: arwam » 08 gru 2013, 13:46

antoni, co do cofania tłoczka to się nie zgodzę.
jak dza kiepskie gumki to tarcza się gzeje, po ustaniu nacisku na tłoczek wywieranego przez płyn oprócz podciśnienia wytwarzanego przez pompę hamulcową ( dlatego jeśli mamy problem z grzaniem hamulców w naszych autach po przekątnej to w pierszej kolejności zaglądamy do pompy hamulcowaej a potem ABS) to również sprężystość gumek powoduje cofanie tłoczków. pobaw się kiedyś zaciskiem i sprężonym powietrzem o ciśnieniu conajmniej kilku barów, i zobaczysz że jeśli masz dobrej jakości gumki, to w momencie spuszczenia ciśnienia wyraźnie widać jak się tłoczek cofa. nie widać tego, po złożeniu zacisku na płyn hamulcowy ponieważ gumka ślizga się po tłoczku jak po lodzie, jednak jak już złożysz na paście do tłoczków( jej znak rozpoznawszy to bardzo gęsta konsystencja, tak gęsta że aż trudna do wyciśnięcia z tuby, tu już jest bardzo widoczne to zjawisko) to konsystencja tej pasty sprawia żę owszem gumka nie trze na sucho o tłoczke, ale też ustala jej położenie. dzięki temu widoczne jest po spuszczzeniu powietrza z zacisku jak się tłoczek cofa, a w auci z tak złożonymi zaciskami jeśli mamy np zaciski ATE57 tak jak u mnie i do tego pompkę tylko 23,8mm to hamulcem nie ma prawa brać od samej góry, jeśli tak jest to znaczy że zaciski nie cofają tłoczków.
ja w tym roku przerabiałem chyba wszelkie możliwie przyczyny trzymania hamulców. od trzymania na skutek syfu w układzie hydraulicznym jeszcze na girlingach 54 po stare gumki, i aż do termicznego uszkodzenia tłoczków które spowodowało utratę wymiarów tłoczka a w konsekwencji do blokowania sięw cylinderku. postawa przy składaniu tych prowadnic na gumie to wysunięcie zacisku maksymalnie na zewnątrz po to aby dopiero po wkręceniu prowadnic kasować luz, dlateo że dopiero wtedy przy pompowaniu hamulcem gumki na prowadnicach były naciągane, i wtedy przy puszczaniu hamulca też zaobserwujesz to samo zjawisko że zacisk się minimlanie cofa zacisk po puszczeniu hamulca, jeśli tereaz na zacisku w którym masz już skasowany luz, poluzujesz i wkręcisz ponownie prowadnice ale nie ruszając zacisku już nie stwierdzisz cofania zacisku przy zwalnianiu hamulca. co do smarowania punktów netal metal to robiłem takie same zaciski jakieś pół roku temu u kolegi w C3, tam luż na tych trzpieniach był minimalny, ale były ślady współpracy, powiedziałbym raczej że to są zabezpieczenia, niż prowadzenia, natomiast to gumki odpowiadają za foafanie zacisku,a uszczelniacz za cofanie tłoczka w zacisku, dlatego ważnie jest nie tylko jak odpowietrzymy, ale również to jak poskładamy zacisk. pamiętaj też że klocki w 90% przypadków są pokrywane dodatkowymi materiałami tzw "anti shimmig" czyli tłumiącymi piski, co powoduje że są sprężyste, także sam materiał cierny też jest w pewnym stopniu sprężysty. teraz jeśli odpowiednio tego nie poskładamy okaże się że klocki będą tarły cały czas nawet kiedy nie używamy hamulca.
a na to test możesz łatwo przeprowadzić, wyjeżdżasz na drogę i robisz 10-15km bez dotykania hamulca, po czym zatrzymujesz auto też nie używając hamulca, dopiero naciskając go mocno jak auto się ledwo co toczy, żeby się nie zagrzały tarcze, jak jest wszystko ok, to tarcza nie wentylowana powinna być ledwo letnia bo na uzyskanie luzu raczej bez odpowiedniej konstrukcji zacisków nie masz wielkich szans przy klockach które nie są mocowane do tłoczków jak np w ATE a są dopychane do jarzma sprężyną która opiera się o zacisk, to nawet przy najlepszych gumkach kolcek oderwie się od tłoczka i nic tego, do zacisku klocek można przymocować za pomocą w/w ATE PLASI LUBE, do tłoczka już tylko sprężyna ratuje, dopiero taka konstrukcja hamulca może zapewnić luz pomiędzy klockami a tarczą, jak nie wierzysz to zrób test, jak masz felgi przez które masz swobodny dostęp do tarczy markerem zrób kreskę na całej wysokości roboczej tarczy, i bez botykania hamulca zrób dłuższy kawałek drogi, 10km powinno wystarczyć, kreska jeśli nie użyjesz ani razu hamulca będzie niemal nie naruszona, jeśli hamulec nawet nie trzyma ale luzu nie ma z tej kreski nie wiele zostanie.

a wracając do kwestii prowadnic. to jeśli tam kiedyś napakowałeś smaru tymbardziej nie przeznaczonego do kontaktu z elementami gumowymi to sam się przyczyniłeś do kłopotów ponieważ gumki spękały i stwardniały wyjmij sobie zacisk zmieni gumki na prowadnicach ( wcześniej sprawdzając czy tłoczek daje się wciskać w palcach, będzie ciężko i powoli szło ale powinno pójść w palcach a tak po za tym podnieś koło i zobacz czy jeśli się ciężko kręci, czy nie pomaga poluzowanie odpowietrznika) włóż ponownie i złoż według tego co napisałem, myślęże po tym zmienisz trochę zdanie i to mimo tego że jakoś tam smar nie idzie, albo powiem inaczej, ja jeszcze w zaciskach ATE nigdzy nie widziałem żeby zewnętrzne klocki się mocniej zużywały na skutek zapieczenia prowadnic niż wewnętrzne, o ile ktoś w przeszłości nie napakował smaru i gumki nie stwardniały, jeśli tulejki gumowe sąmiekkie i sprężyste w zaciskach ATE i TEWES( dziś jeden koncern, dawniej dwa różne) to zawsze przyczyną były nawet nie syf w prowadnicach tylko albo stwardniałe uszczelnienia tłoczka lub uszkodzone same tłoczki, lub ewentualnie przewody giętkie lub pompa hamulcowa ale wtedy grzeje się więcej niż jeden zacisk.
generalnie jak już masz jakiś większy przebieg na obecnych klockach to ich stan i stopień zużycia powie Ci bardzo dużo o tym co się dzieje w układzie hamulcowym na danym kole, i ja sie zawsze najpierw do oględzin klocków zabieram przy rozbiórce danego hamulca. zobacz najpierw który klocek jest bardziej zużyty, i czy nie zużywają się po skosie, w 99% przypadków jeśli winą są prowadnice (zacisk ATE TEWES lub inne opierające się na elastycznym prowadzeniu zacisku) to problem rozpoznasz po stopniu i kierunku nie równomiernego zużycia klocków hamulcowych.

to jest tak proste że prostszego i skuteczniejszego układu się nie dało wymyśleć zobacz że takie rozwiązania jak stosowano w A80 w girlingach czy lukasach gdzie klocki nie są mocowane do tłoczków i do zacisku stosowano tylko przy małych tarczach, bo ich zastosowanie bez dodatkowych sprężyn rozpychających klocki lub elementów dodtkowych , zastosowanie w dużym hamulcu tarczowym spowodowałoby ich krótką żywotnośc i stawwianie sporych oporów w stanie spoczynku.
dlatego w hamulcach gdzie są zastosowane duże tarcze albo stosuje się dodatkowe sprężyny rozpychające, np w audi A8 z tarczami od 321mm lub mocowanie klocków do tłoczków i zacisku, ewentualnie elementy pomicznicze w postaci sprężyn mocującyh i środków typu właśnie ATE plasilube jak je dobrze zagrzejesz wyciągasz zacisk z kolckami i mimo że zewnętrzny się nie trzyma na niczym to nie odleci, a dzięki temu miżliwe jest utworzenie luzu w stanie spoczynku, i z moich obserwacji wynika że zaciski ATE o konstrukcji zbliżonej do tej jaką mamy w np audi 100 C4, A6 golfach mk4, alhambrac,sharanach, wielu modelach opla a tekże niektóre BMW też mająnieco podobną konstrukcję, są najmniej kłopotliwe, większość problemów wynika z braku umiejętności i doświadczenia mechaników lub pseudomechaników którzy w nieumiejętny sposób cofając tłoczki uszkadzają osłony przeciwpyłowe, i uszkadzają prowadnice pakując smar nie tylko nie odpowiedni do danego zastosowania ale również tam gdzie być go nie powinno.
tyle ode mnie. życzę udanej zabawy i pouczających wniosków przy samodzielnej naprawie hamulców <ok>

Awatar użytkownika
hudy
Forum Audi 80
Forum Audi 80
Posty: 4865
Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
Imię: Robert
Model: Audi 80 B4
Nadwozie: Avant
Silnik: 2.0 ABT
Lokalizacja: Alwernia
Kontakt:

Post autor: hudy » 14 kwie 2015, 20:07

Panowie mam pytanko co do gumek osłaniających prowadnicę zacisku. Otóż założyłem nowe gumki (osłony) i teraz po wciśnięciu prowadnicy nie cofa się ona z powrotem. Jest to spowodowane tym że po wciśnięciu wydostaje się z pod nich powietrze które przy ruchu powrotnym nie jest zasysane do środka. Wystarczy lekko podważyć osłonę i odrazu prowadnicą się cofa. Trochę to dziwne. Gumki oryginalne.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Hamulce tarczowe, bębnowe.”


opony samochodowe hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl
Prilo.com - Transport międzynarodowy samochodów
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Pilarki akumulatorowe Stiga