Pozwolę sobie odgrzać kotleta. Niestety po ataku zimy mam duże problemy z jazdą audikiem:-( Jak jadę na wprost i trzymam gaz to jest ok, ale gdy lekko przyhamowuję to kierat zostaje na swoim miejscu a furgon sam zbija dość ostro na lewą stronę:-( Trochę sprawdziłem i wiem tyle, że ma minimalny luz na drążkach przy maglownicy ale to raczej nie to bo tak było wcześniej. Tuleje na wahaczach nowe, końcówki drążków kierowniczych nowe, drążki stabilizacyjne też ok...

Sworzeń zwrotniczy jeden i drugi był wymieniany więc pewnie też jeszcze żyją :evil: Sam już nie wiem co jest powodem tego, ale zostaje mi jeszcze jedna opcja, lecz chciałbym żeby ktoś ją potwierdził. A więc mieszkam na wsi i miałem parę razy problemy z zaspami :evil: A, że amorki pozamarzane, przy wykopywaniu się z zaspy cały Macpherson razem z kołem dosyć podskakiwał i powstał dość znaczny luz na prawej górnej poduszce prawego amorka.

I teraz pytanie czy luz u góry może mieć aż taki wpływ na jazdę :?: I czy nie powinno być tak, że skoro to prawa strona ma luz to furka nie powinna jechać raczej na prawo?? Proszę o jakieś sugestie bo taka jazda nawet dla mnie jest niebezpieczna bo przy hamowani jestem na lewym pasie :-x Sory, że się tak rozpisałem, ale myślę, że choć trochę naświetliłem Temat.
I mała prośba... Wie ktoś może ile mogą kosztować drążki kierownicze :?: Bo na alledrogo

nie ma niestety albo słabo szukam. Z góry dzięki :mrgreen: