[A4 B5 1,8T APU] Nowa Plecionka - przód str. 61
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
20 zł Więc myślę że cena dobra jak za kompletną lampę w bardzo dobrym stanie, bez żadnych wad.AUDI_A6 pisze:Z ciekawości za ile kupiłeś?
Tak jako ciekawostkę powiem że kiedyś kupiłem dwa przednie amorki do swojej A4 (chyba od wersji z seryjnie obniżonym zawieszeniem) za 1zł. Ostatnio przerzuciłem je do siebie i sprawdziłem u mechanika. Sprawność po 70% więc jest dobrze :mrgreen: Wydaje mi się że lepiej się sprawują niż moje seryjne który były w nieco lepszym stanie bo sprawność miały na poziomie 76%.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
[center]Fotostory nr 18
Naprawa nadkoli i wymiana amortyzatorów - 21.07.2010[/center]
Korzystając z chwili wolnego postanowiłem zabrać się za coś, co miałem zrobić już rok temu :mrgreen: Mianowicie naprawić moje przednie nadkola. Niestety zaraz po kupnie nie dopilnowałem jednej sprawy. Otóż nie mając podłogi pod silnikiem przednie nadkola pędem wiatru zostały dopchnięte do kół i taki był tego efekt (zresztą bardzo często spotykany):
[center][/center]
Trochę lipnie to wyglądało, więc zebrałem się w sobie i wreszcie to zrobiłem.
W pierwszej kolejności oczywiście trzeba było zdjąć nadkola - rzecz banalnie prosta. Później oczyścić miejsce klejenia. Ja dodatkowo przeleciałem je trochę szlifierką, aby powierzchnia klejenia była chropowata.
Da załatania dziury użyłem żywicy z włóknem.
[center] [/center]
Kilka warstw z przodu i z tyłu nadkola załatwiło sprawę. Rewelacji nie ma, ale dziura już nie straszy.
[center][/center]
I jeszcze z innej beczki. Jakiś czas temu za parę groszy (dokładnie to za 100 groszy :mrgreen: ) kupiłem na allegro komplet amorków na przód. Co prawda nie miałem takiej potrzeby, ale trafiła się okazja więc je wziąłem. Niestety po wielu próbach nie udało mi się dowiedzieć co to za amorki - jednak jest bardzo prawdopodobne że są to amorki od wersji zawieszenia seryjnie obniżonego (te które mam w ETCE wymieniane są jako część zamienna względem tamtych amorków). Amorki były czerwonego koloru i mają czepień o jakieś 5mm krótszy od moich amorków.
Zakupione amorki wydawały się w dobrym stanie więc postanowiłem je przełożyć. Dodatkowo korzystając z okazji skróciłem przednie odbojniki o jakieś 17mm. Uznałem iż skoro zawieszenie mam obniżone to i odbojniki powinny być krótsze.
[center] [/center]
Zaraz po przełożeniu amorków pojechałem na stację diagnostyczną żeby je sprawdzić. Wyszło po 70% więc jest dobrze (moje ori były ciut lepsze bo miały średnią 75%). Co do wrażeń z jazdy to zauważyłem sporą zmianę w wybieraniu dziur. Nie wiem czy za sprawą skrócenia odbojników czy wymiany amorków ale jeździ się teraz lepiej na dziurach. Auto nie odczuwa tak mocno wjechania w dziurę czy jazdę po nie równościach.
Czy amorki zostaną na stałe jeszcze nie wiem. Zobaczymy jak będą spisywały się w dłuższej perspektywie. Na chłopski rozum biorąc jeśli faktycznie są to amorki od wersji zawieszenia BE (z tego co pamiętam tak się to zawieszenie nazywało) to przy obniżeniu -30mm (docelowo chce -40mm, a może -50mm :mrgreen: ) powinny spisywać się lepiej od standardowych.
Naprawa nadkoli i wymiana amortyzatorów - 21.07.2010[/center]
Korzystając z chwili wolnego postanowiłem zabrać się za coś, co miałem zrobić już rok temu :mrgreen: Mianowicie naprawić moje przednie nadkola. Niestety zaraz po kupnie nie dopilnowałem jednej sprawy. Otóż nie mając podłogi pod silnikiem przednie nadkola pędem wiatru zostały dopchnięte do kół i taki był tego efekt (zresztą bardzo często spotykany):
[center][/center]
Trochę lipnie to wyglądało, więc zebrałem się w sobie i wreszcie to zrobiłem.
W pierwszej kolejności oczywiście trzeba było zdjąć nadkola - rzecz banalnie prosta. Później oczyścić miejsce klejenia. Ja dodatkowo przeleciałem je trochę szlifierką, aby powierzchnia klejenia była chropowata.
Da załatania dziury użyłem żywicy z włóknem.
[center] [/center]
Kilka warstw z przodu i z tyłu nadkola załatwiło sprawę. Rewelacji nie ma, ale dziura już nie straszy.
[center][/center]
I jeszcze z innej beczki. Jakiś czas temu za parę groszy (dokładnie to za 100 groszy :mrgreen: ) kupiłem na allegro komplet amorków na przód. Co prawda nie miałem takiej potrzeby, ale trafiła się okazja więc je wziąłem. Niestety po wielu próbach nie udało mi się dowiedzieć co to za amorki - jednak jest bardzo prawdopodobne że są to amorki od wersji zawieszenia seryjnie obniżonego (te które mam w ETCE wymieniane są jako część zamienna względem tamtych amorków). Amorki były czerwonego koloru i mają czepień o jakieś 5mm krótszy od moich amorków.
Zakupione amorki wydawały się w dobrym stanie więc postanowiłem je przełożyć. Dodatkowo korzystając z okazji skróciłem przednie odbojniki o jakieś 17mm. Uznałem iż skoro zawieszenie mam obniżone to i odbojniki powinny być krótsze.
[center] [/center]
Zaraz po przełożeniu amorków pojechałem na stację diagnostyczną żeby je sprawdzić. Wyszło po 70% więc jest dobrze (moje ori były ciut lepsze bo miały średnią 75%). Co do wrażeń z jazdy to zauważyłem sporą zmianę w wybieraniu dziur. Nie wiem czy za sprawą skrócenia odbojników czy wymiany amorków ale jeździ się teraz lepiej na dziurach. Auto nie odczuwa tak mocno wjechania w dziurę czy jazdę po nie równościach.
Czy amorki zostaną na stałe jeszcze nie wiem. Zobaczymy jak będą spisywały się w dłuższej perspektywie. Na chłopski rozum biorąc jeśli faktycznie są to amorki od wersji zawieszenia BE (z tego co pamiętam tak się to zawieszenie nazywało) to przy obniżeniu -30mm (docelowo chce -40mm, a może -50mm :mrgreen: ) powinny spisywać się lepiej od standardowych.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Krycha
- Forum Audi 80
- Posty: 5244
- Rejestracja: 27 sty 2007, 18:47
- Imię: Krystian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Starachowice
- Kontakt:
Ciągle myślę albo wolna odma albo OCT. Cholera wie, bo tak czytam i czytam jedni mówią to drudzy tamto. Dzisiaj odpiąłem odmę i kurde po pałowaniu zero smordu czy kopcenia, a ludzie tak na to narzekają. I dodatkowo duży + dla wolnej odmy, że te gorące opary nie wlatują znowu przed turbinę, dlatego chyba zrobię tak jak ty wolną odmę i zobaczymy co będzie się dziać.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
U mnie tak czy siak wolna odma raczej zostanie już na stałe. W planach miałem zamontowanie jeszcze CTO z wolną odmą ale przemyślę to jeszcze bo nie wiem czy ma to sens. Przez wolną odmę nie wyrzuca mi żadnego oleju, więc żeby CTO miał spełniać swoją rolę to musiałby być bardzo blisko wyjścia odmy z bloku żeby jakikolwiek olej tam doleciał - a jak wiadomo miejsca tam brak. A jak mam go zrobić gdzieś dalej gdzie olej nawet do niego nie dotrze to nie ma to chyba sensu.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt: