jestem laikiem więc proszę się nie śmiać jak będe głupoty pisał

potrzebuję pomocy "wiedzących" :]
miałem wycieczkę parenaście kilometrów po dośc nieciekawej drodze, otwieram schowek przed pasażerem a tam leży sobie bezpiecznik (taki okrągły walec, szkalny z metalowymi końcówkami) razem z taką małą metalową kopułką i platikową zaslepką wykręcaną, wszystko do siebie ładnie pasuje więc wyleciało z tego samego miejsca......tylko skąd?
co to za cudo i gdzie to spowrotem wkręcić? przegrzebałem za schowkiem dokładnie ale nie mogę namierzyć gdzie tam czegos brakuje.
miałem przelamaną całą wiązkę biegnącą do klapy bagażnika (po lewej stronie), poskładałem to do kupy. teraz niby wszystko ok .... ale.... przy włączonych swiatłach trzecia lampa stopu pali sie ciągle i rozjaśnia się przy hamowaniu. dlaczego pali się ciągle? pewnie jakoś źle podpiete ale nie wiem jakim cudem skoro do niej są tylko dwa kabelki?
kolejna rzecz, nie palą się światła na kalpie, te za czerwonymi kloszami, żarówki są ok. czy może mieć to związek właśnie z tą trzecią lampą stopu? do czego w ogóle są te czerwone na klapie, pozycyjne, stopy?
teraz o lpg :] mam jakąś taką starą prostą instalację "bingo" (reduktor i takie tam) jakiś czas temu wyciagałem na dłużej akumulator. mam wrażenie że samochód więcej gazu pali. czy podczas zaniku zasilania sterownik gazu mógł się zresetować do defaultu?
z góry wielkie dzieki za każdą pomoc
ps. chciałem dodać zdjęcie tego bezpiecznika ale jakoś nie chce mi ładować, a waży mniej niż 400KB