Forum Audi 80 Klub Polska

ABK przy jakich obrotach najlepiej zmienic bieg by wygrywac?

Post autor: grinch » 05 cze 2007, 18:35

Post autor: FranoF1 » 05 cze 2007, 18:35

AUDI_A6 pisze:Po co zmieniałeś silnik żeby mieć satysfakcje czy po to zeby niunia lepiej jezdizła? Chyba o to drugie więc pewnie i ty lubisz sobie przycisnąć samochodem więc nie wiem co Cię tak dziwi... w temacie..

... tylko i wyłącznie dla satysfakcji :lol:

... obawiam sie, że nie wystarczyło by Ci tych 140 ps(jeżeli w quattro) na 1,8T chodźby miało 150 ps pewnie zaraz mnie ktoś przygasi :lol: :mrgreen: :-o

Post autor: torre » 05 cze 2007, 19:21

nie tylko moc w aucie jest ważna:) ale i to w jaki sposób kierowca ją wykorzystuje:)

Post autor: cobra » 05 cze 2007, 19:23

torre pisze: dzieki za wypowiedzi z wyjatkiem grinch który za bardzo sie napina jak baranie jaja:D. moze temat zabolal cie bo mozesz równac sie jedynie z 2 tłoczkowym kaszlaczkiem co na 1 gar niepali.

Hihi, ja też mam taki sprzęt co "może równać się z 2 tłoczkowym kaszlaczkiem z czego 1 nie pali" [aaz] ale narazie jakoś jedzie... i mimo iż mam 1 sprawny tłoczek to skuter Frania widzę daaaaaleko w tylnym lusterku :mrgreen: przynajmniej mniej spali niż Twój

Post autor: FranoF1 » 05 cze 2007, 19:30

Post autor: Skuciok » 05 cze 2007, 19:37

ja ja też mam taki sprzęt co jeden tłoczek w mim tylko działa..... od 47 lat

Junaczek.... na mieście w korkach autami wszyscy stoją a ja śmigam :mrgreen:
jeden tłoczek nie jest zły....

aż sie przypomina dowcip w autobusie.... pani mówi: uf jaki tłok... gościu za nią: to nie tłok to mój

Post autor: torre » 06 cze 2007, 20:50

Post autor: wilu8 » 07 cze 2007, 11:37

torre, jak dlamnie to najlepiej sie jeżdzi tak od 3000- do 5000 potem to tylko juz max moc momentu brak wiec juz żadna przyjemnośc

Post autor: marcinelk13 » 09 cze 2007, 11:05

jak tak przycisnąć to ok 6000obr/min !

Post autor: torre » 09 cze 2007, 17:34

Post autor: Radek5V » 09 cze 2007, 21:08

Zgadzam się, u mnie przyrost mocy najbardziej jest odczuwalny od 3000-5500 obr/min, powyżej to już nie potrzebne katowanie niuni. Posiadam ciężką nogę ale w żaden sposób nie koliduje mi to z dbaniem i picowaniem swojej niuni. Pozdrawiam!

Post autor: Doc » 09 cze 2007, 21:34

torre, uważaj bo ukręcisz te ABK to nie są motory do ciskania po 6k obr.
Zrób sobei taki teścik. Sprawdz stan oliwy i pociskaj nia cały dzien tak po mieście a rano zobacz znowu stan oliwy
ABK to nie demon czerwonych swiateł, ale jak już stryjenka chce dawac ognia to do 5000 wiecej nie ma sensu bo auto stoi, lukaj moment.

Powiem więcej. Dzisiaj ciężko nie dostać w dupę spod świateł. Nowe auta lepiej się kręcą nawet jakieś tam renówki, srówki. ABK to toczydło, fakt troszke lepsze niż ABT czy zetory na ropę ( pzdr kobra heheheh )

Zeby B4 poświrować trzeba mieć zajoba jak Franek i włożyć nowy motor, albo kupic 2.6 - 2.8

Post autor: PawelG » 09 cze 2007, 23:13

Doc pisze:czy zetory na ropę ( pzdr kobra heheheh )

w zetora wciskasz softa i ABK zostaje na światłach, zresztą biorąc pod uwagę stan większości tych motorów, to i bez softa zostaje

Post autor: Doc » 10 cze 2007, 00:54

PawelG pisze:w zetora wciskasz softa i ABK zostaje na światłach,

Cie choroba, dlaczego producent nie wcisnał tego softu, ot durny jaki :mrgreen: Chyba, że bał się, że korby się pourywają :mrgreen:

PawelG pisze:zresztą biorąc pod uwagę stan większości tych motorów, to i bez softa zostaje

Wszystkie miałeś przyjemnośc zbadać. Tylko pozazdrościć :mrgreen:
Zetory wkładali od 2000 roku a ABK od 76 ? :mrgreen:

Post autor: ponczo » 10 cze 2007, 09:35

Jak już było wcześniej napisane najlepiej ciągnie od 3tyś obr\min szczególnie fajny efekt jest gdy się jedzie na małej przepustnicy a przy 3 tyś wchodzi się na 2 przepustnice :mrgreen: powyżej 5,5 tyś obrotów nie czuje strasznego spadku mocy ale szkoda jest kręcić silnik powyżej 6 tyś skoro tam i tak już nie ma takiego dużego momentu... Jak Torre wcześniej napisał ważne jest jak się tą moc wykorzystuje... Pamiętam jak na takim małym wałbrzyskim zlociku pan w niebieskim seicento pozamiatał wszystkich... A wcale takie powolne autka tam nie były... zmiótł mazdę 323, forda fieste, scorpio 2.9 w automacie :shock: przytarł też nosa 112 konnej 80 z gazem :evil: Szkoda że wtedy miałem jeszcze B2-jke...