Witam. Na wstępie zaznaczam że czytałem sporo postów na temat bicia kierownicą i odpowiedzi nie znalazłem bo mój problem jest specyficzny.
A więc wymieniłem całą zawiechę z przodu: tuleje wahaczy, końcówki drążków kierowniczych, końcówki stabilizatora, gumy stabilizatora, sworznie, następnie pojechałem na geometrię. Bicie zaczyna się od około 80km/h wzwyż. Gdy gwałtownie przyśpieszam bicie jest minimalne. Dopiero objawia się przy jeździe powyżej 80km/h ze stałą prędkością, a najbardziej przy hamowaniu silnikiem. Myślałem że to wina felg więc wybrałem te najbardziej proste na przód i dalej to samo. Zmieniłem wszystkie opony na nowe yokohamy 205/55 16 i to samo. Koła wyważałem ze 4 razy i żadnych pozytywnych rezultatów. Zastanawiam się co może jeszcze powodować, że kierownica bije. Co poradzicie?
[B4 2.0 ABT] Bije kierownicą przy zwalnianiu
Problem chyba rozwiązany. Pierścienie centrujące okazały się już wysłużone. Niby w feldze i na piaście dobrze leżały, jednak po założeniu koła i podniesieniu samochodu odpaliłem silnik, wrzuciłem piątkę puściłem sprzęgło i koło zaczęło się nierówno kręcić. Piasta i tarcza prosta. Wymieniłem pierścienie i teraz jest prawie - prawie bo kupiłem z allegro za 14 zł i jakość ich wykonania pozostawia wiele do życzenia, na pewno nie są idealnie równe. Niedługo będę zamawiał metalowe. Teraz mam plastikowe 57,1-63,4 i w feldze siedzą ciasno natomiast na piaście już gorzej. Przez tyle lat piasta mogła się zużyć? Żeby było idealnie zamawiać 57-63,4?