[B4 1.9TDI 1Z] Co w trawie piszczy, a raczej kole?
[B4 1.9TDI 1Z] Co w trawie piszczy, a raczej kole?
Witam, od jakiegoś czasu, moze ze 2 miesiace niecałe, piszczy mi przednie koło,
co ciekawe ten pisk pojawia sie dopiero po jakis kilkunastu km przejechanych a nie od razu,
klocki i tarcze przywoite ATE jedno i drugie, maja przejechane nie wiecej jak 10 000km, wiec nie caly rok. Piszczenie nasila sie gdy sie pusci pedal gazu, zmniejsza przy przyspieszaniu i przy hamowaniu sie zmniejszał czasem, przy lekkich skretach kierownicy sie pisk nasila. Nie jest to piszczenie ciągłe ale fazowe, jak słychać, zależnie czy sie przyśpiesza czy zdejmuje noge z gazu. Dokladniej ilustruje to zalacznik. Jesli chodzi o temperaturę, to oba przednie koła sa gorące, piszczące nieco bardziej jest gorace.
Zdejmowałem kilka razy koło i wszystko wyglada normalnie, nie zużyte.
Co to moze byc za pisk???
co ciekawe ten pisk pojawia sie dopiero po jakis kilkunastu km przejechanych a nie od razu,
klocki i tarcze przywoite ATE jedno i drugie, maja przejechane nie wiecej jak 10 000km, wiec nie caly rok. Piszczenie nasila sie gdy sie pusci pedal gazu, zmniejsza przy przyspieszaniu i przy hamowaniu sie zmniejszał czasem, przy lekkich skretach kierownicy sie pisk nasila. Nie jest to piszczenie ciągłe ale fazowe, jak słychać, zależnie czy sie przyśpiesza czy zdejmuje noge z gazu. Dokladniej ilustruje to zalacznik. Jesli chodzi o temperaturę, to oba przednie koła sa gorące, piszczące nieco bardziej jest gorace.
Zdejmowałem kilka razy koło i wszystko wyglada normalnie, nie zużyte.
Co to moze byc za pisk???
Ostatnio zmieniony 11 cze 2010, 00:48 przez TDI80, łącznie zmieniany 1 raz.
Na osłony zwrocilem uwagę na samym początku i dla pewności odgiąłem jeszcze bardziej,bloku pisze:A zwracałeś uwagę na osłony tarcz hamulcowych? Może to one ocierają w momencie gdy zmienia się masa auta a raczej jej rozmieszczenie. W prostym języku może gdzieś ocierać w momencie gdy wózek auta zmienia swoją pozycję.
wiec one napewno nie ocierały. Robiłem próbe na zdjętym kolem i właczyłem silnik i biegi,
kreciło sie kolo, ale bez zadnego pisku.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 1
- Rejestracja: 09 kwie 2010, 19:53
- Lokalizacja: Łódź
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Po mojemu to jeżeli na 100%sprawdziłeś że ten pisk nie jest związany z układem hamulcowym to zostaje tylko łożysko w piaście .Powiem wam że w moim aucie też popiskuje łożysko z przodu ale dopiero jak jest poniżej zera .Łożysko łatwo rozpoznać bo pisk narasta bądż maleje przy odciążaniu lub dociążaniu piasty czyli np.na zakręcie
No niby jest i nie jest powiązany z hamulcami, bo jakiś wpływ mają, bo gdy hamuje pisk zanika oraz to, ze dopiero na rozgrzanych hamulcach po zrobieniu z 10km zaczyna popiskiwac, a na zimnym samochodzie tego nie ma. A łożysko mogło by piszczeć zależnie od temperatury koła? Poza tym łożyska raczej szumią chyba a nie piszcza metalicznie?MUNIOR pisze:Po mojemu to jeżeli na 100%sprawdziłeś że ten pisk nie jest związany z układem hamulcowym to zostaje tylko łożysko w piaście .Powiem wam że w moim aucie też popiskuje łożysko z przodu ale dopiero jak jest poniżej zera .Łożysko łatwo rozpoznać bo pisk narasta bądż maleje przy odciążaniu lub dociążaniu piasty czyli np.na zakręcie
Zresztą słyszałes na załaczniku jaki to dźwięk, czy przypomina łożysko?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
No nie koniecznie ,mi ewidentnie popiskiwały a nie szumiały ,ale dopiero na mrozie dopuki sie nie rozgrzały ,przy tym nie miały żadnego wyczuwalnego luzu .Nie chciałem masakrować piasty i wymieniać skoro nie miały luzu więc dobrałem się do krycia łozysk i okazało sie że przydałoby się dołozyć smaru ,co uczyniłem .Po tym zabiegu piski zniknęły bezpowrotnie .Także nie rozbierzesz i nie zaczniesz szukać to się nie przekonaszTDI80 pisze:A łożysko mogło by piszczeć zależnie od temperatury koła? Poza tym łożyska raczej szumią chyba a nie piszcza metalicznie?
Re: [B4 1.9TDI 1Z] Co w trawie piszczy, a raczej kole?
HAH....ten sam problem... Wracaliśmy z ojcem z innego miasta i pisk z przdniego, lewego koła na początku po paru zrobionych km nie zwracaliśmy na niego uwagi. Jednak po przejechaniu następnych kilometrów pisk był tak silny, że aż ludzie się na nas gapili. Zaraz po przyjeździe do domu pojechaliśmy do mechaniora... Koło było tak gorące, że można było jajka sadzone smażyć. Okazało się, że zapiekły nam się same klocki hamulcowe. Po wymianie wszystko wróciło do normy i odpukać, do dzisiaj wszystko ok.TDI80 pisze:piszczy mi przednie koło,
co ciekawe ten pisk pojawia sie dopiero po jakis kilkunastu km przejechanych a nie od razu. Piszczenie nasila sie gdy sie pusci pedal gazu, zmniejsza przy przyspieszaniu i przy hamowaniu sie zmniejszał czasem, przy lekkich skretach kierownicy sie pisk nasila. Nie jest to piszczenie ciągłe ale fazowe, jak słychać, zależnie czy sie przyśpiesza czy zdejmuje noge z gazu. Jesli chodzi o temperaturę, to oba przednie koła sa gorące, piszczące nieco bardziej jest gorace.
Zdejmowałem kilka razy koło i wszystko wyglada normalnie, nie zużyte.
Co to moze byc za pisk???
Re: [B4 1.9TDI 1Z] Co w trawie piszczy, a raczej kole?
Gracjan1992 pisze:Widze, ze identyczne objawy miales, nie tylko ja tak mam.TDI80 pisze: HAH....ten sam problem... Wracaliśmy z ojcem z innego miasta i pisk z przdniego, lewego koła na początku po paru zrobionych km nie zwracaliśmy na niego uwagi. Jednak po przejechaniu następnych kilometrów pisk był tak silny, że aż ludzie się na nas gapili. Zaraz po przyjeździe do domu pojechaliśmy do mechaniora... Koło było tak gorące, że można było jajka sadzone smażyć. Okazało się, że zapiekły nam się same klocki hamulcowe. Po wymianie wszystko wróciło do normy i odpukać, do dzisiaj wszystko ok.
Czyli u Ciebie spieczone byly klocki, w sensie przegrzane, ze tak sie zrobila powloka na nich twarda od temperatury i dlatego piszczec zaczely?
A czy piszczaly w takim razie przy hamowaniu, bo jesli by tak bylo to powinny??
[ Dodano: 2010-06-29, 04:55 ]Masz na mysli te ruchome trzpienie z gumkami, na ktorych chodzi jarzmo?basu pisze:Tak jak pisze DYZIO, sprawdź prowadnice zacisku, przesmaruj zapobiegawczo.
Mam ten sam objaw (piszczenie rozgrzanych hamulcy i gorące koła) i dzis na przeglądzie pytałem o to diagnostę.basu pisze:Tak jak pisze DYZIO, sprawdź prowadnice zacisku, przesmaruj zapobiegawczo.
Powiedział żeby oczyścić i przesmarować zaciski, tak aby miały luz (mogły się przesuwać).
Zakładam, że zaciski są "pływające" i moga sie przesuwać tab aby sie dopasowac do tarczy i aby zacisk z obu stron jednakowo ściskał tarczę.
P.S.
Właśnie chciałem potwierdzić to co powiedział diagnosta, a tu pierwszy wątek na forum i ktoś ma to samo
Ile może kosztować takie czyszczenie i smarowanie u jakiegoś mechanika (ja nie mam wiedzy i sprzętu).
Pzdr
QbaB
Gracjan1992 pisze: TDI80 napisał/a:
HAH....ten sam problem... Wracaliśmy z ojcem z innego miasta i pisk z przdniego, lewego koła na początku po paru zrobionych km nie zwracaliśmy na niego uwagi. Jednak po przejechaniu następnych kilometrów pisk był tak silny, że aż ludzie się na nas gapili. Zaraz po przyjeździe do domu pojechaliśmy do mechaniora... Koło było tak gorące, że można było jajka sadzone smażyć. Okazało się, że zapiekły nam się same klocki hamulcowe. Po wymianie wszystko wróciło do normy i odpukać, do dzisiaj wszystko ok.
Widze, ze identyczne objawy miales, nie tylko ja tak mam.
Czyli u Ciebie spieczone byly klocki, w sensie przegrzane, ze tak sie zrobila powloka na nich twarda od temperatury i dlatego piszczec zaczely?
A czy piszczaly w takim razie przy hamowaniu, bo jesli by tak bylo to powinny??
Przy hamowaniu raz piszczały raz nie, ale i tak najbardziej przy skrętach i dogazówkach. Co do powłoki to chyba coś tam było bo próbował je szlifować ale nic nie dało. Wymieniliśmy na nowe