2 dni temu zjarało mi bezpiecznik od lewych pozycyjek, więc go wymieniłem. Po włączeniu świateł znowu spalił-wczoraj wymieniłem żarówki-też paliło bezpieczniki. Dzisiaj spaliło też bezpiecznik od temperatury silnika, zegara i radia.Wymieniłem i znów spaliło.
Pojawiły się dwa nowe problemy:
1) Wskaźnik poziomu paliwa wskoczył na full a podczas jazdy nie spada do poprzedniego stanu tylko powolutku opada (jednak szybciej niż by to miało być poprostu opadanie wskaźnika przy spalaniu paliwa).
2) Po około 10 min jazdy samochodem zaczęło śmierdzieć jakby topioną izolacją kabli. Zajechałem na stację i wymieniłem wszystkie bezpieczniki jak w instrukcji na prawidłowe natężenie). Śmierdzieć przestało ale i tak kupiłem drugą gaśnicę

Macie jakieś pomysły gdzie może znajdować się problem?
EDIT: Jakby mógł ktoś podpowiedzieć w AAZ (bez elektrycznych szyb, centralnego i wogóle "goły")czy powinny być powpinane wszystkie bezpieczniki czy poprostu u mnie jest ich za dużo (do tej pory nic się nie działo).