zibi77 pisze:Co do wiatraka jak piszesz że na krótko chodzi (mostkuje się kable razem na wtyczce do czujki) może być walnięty czujnik włączania wentylatora w chłodnicy. <ok>
Tzn na tej wtyczce po lewej stronie gdy stoi sie przed maską tzn od strony pasarzera prawda?? Jeśli tak to próbował mechanik i dupa nie działa tak
[ Dodano: 2013-01-11, 20:13 ]
Jutro jestem umówiony z elektrykiem okaże się myśle ze moze dojdzie do tego czemu świeci ta lampka ciśnienia oleju i piszczy brzęczek a jeśli chodzi o te dwa kabelki to przykręciłem je i samochód teraz jeździ troche inaczej powiedział bym zę jest mocniejszy ale jeszcze zapłon mam nie ustawiony i dla tego podobno mozę nie mieć tyle mocy co powinien PRAWDA to??
[ Dodano: 2013-01-14, 17:55 ]
I tak elektryk doszedł do wniosku ze przekaźnik padł znajdujący sie pod kierownicą numer 310 po wyciągnięciu jego nic nie piszczy i nie świeci cały czas ciśnienie oleju... Musze gdzieś poszukac takiego i sprawdzic czy to to faktycznie... Po wyciagnięciu tego przekaxnika zauważłyłme ze temp wody nic nie wzrasta... możliwe zeby i za ten wskaźnik odpowiadał?? Przypomne ze temrmostat mam wyciągnięty chwilowo bo był padnięty nowy ale i tak padniety i teraz przejechałęm kawałek dotykam węży a one ciepłe dosć mocno... a wskaźnik nawet nie drgnął zadzwoniłem do mechanika kazał zewrzeć wsówki idące na grubym wężu od chłodnicy i zobaczyć czy wskaźnik ruszy no i ruszył do 80st ale co to oznacza nie powiedział. Czyżby ten przekaźnik też za to odpowiadał?? mogę jeździć tak póki co czy nie ma mowy?? Boje sie zeby mi nie zagotowało i uszczelka nie poszła bo normalnie masakra by była... Wiatrak zauważyłem ze na postoju tak na kilka sekund sam sie włączył jak jeszcze silnik chodził ale zaraz wyłączył. włączyłem go wiec na krótko zeby schłodził silnik wyłaczyłem silnik i teraz nie wiem czy jeździć czy nie takim samochodem??
[ Dodano: 2013-01-20, 10:18 ]
Spotkał się ktoś z taką usterka albo takim przekaźnikiem??
[ Dodano: 2013-02-02, 10:16 ]
Wiec żeby mieli potomni xD tak elektryk był tak jak pisałem wcześniej chwile jeździłęm bez tego piszczącego przekaxnika dzis świeto wiem ale udało mi się dopaśc taki przekaźnik i cud miód i orzeszki ... Nic nie piszczy nic nie swieci wina była po stronie przekaźnika po wymianie hula jak trzeba... 20zł sprawa załatwiona <ok> <ok>