Witam... napisze wprost posiadam audi 80 B3 90r. 90km + LPG silnik na wielopunkcie z mechanicznym wtryskiem czy coś takiego... (jeśli błąd poprawcie nie znam się na wszytskim). Mój problem pojawił sie zaraz po kupnie samochodu jeździłem samochodem 4 dni po czym okazało sie ze wyrzuca mi plyn chłodniczy przez korek. U mechanika bylem stwierdził że zagotowało płyn. Głowica ściagnięta okazało sie zę blok w kiepskim stanie... Zakupiłem drugi silnik do 80tki taki sam ale chciałem robic. juz na cacy wiec mechanik rozebrał go i blok był u fachowca ścięli go -0,06mm od góry reszta podobno śliczna głowica zaś u fachowców wyniosła mnie 250zł za remont jej nowe panewki pierścienie itp norma jak robić to robić ... nowe swiece, podciśnienie bo rypnięte było też nowy palec nowa kopułka nowe paski do rozrządu oraz filtry jak widzicie chciałem porządnie wyczyściło to mój skromny budrzet do zera. Po włozeniu silnika mechanik okazuje sie nie wie gdzie przykręcić dwa kabelki(ja tez nie wiem) a Problem pojawia się tu:. Mianowicie nie działa wiatrak na chłodnicy nie wiadomo czemu na krótko śmiga a inaczej nie. Powiem ze termostat był walnięty wiec mechanik w zwiazku iz nie mam już kasy obciął mu nóżki i włożył tak by uszczelniał dalej ale chyba nie działa to całe otwieranie czy cos jednak węże są obydwa teraz ciepłe i grzeje w środku samochód (wiem do wymiany ale to nie jest takie pilne jak druga rzecz). Drugi problem to własnie taki że po przekręceniu kluczyka w stacyjce brzęczek jakiś brzęczy cały czas czy na zimnym czy na ciepłym obojętne czy odpalony czy nie odpalony silnik i świeci kontrolka ciśnienia oleju jednak sprawdzał przy mnie nawet ciśnienie oleju i mówi zę jest dobre w końcu robił ten silnik by było dobrze (jak sie nie myle to mówił coś 6 czy cos takiego na wolnych obrotach czy jak zimny, utnijcie mi głowe nie pamiętam juz tego). A trzeci problem jeśli to też moze być spowodowane kabelkami lub czyms takim to to ze samochód nie ma mocy tzn po prostej jedziie jednakze góra 3tys obrotów i to cieżko nakręcić tyle moze by coś poszlo wiecej ale no brakuje mu tej siły a jak przyjdzie górka to amen na 2 pod maluteńką górkę co na 3 by wyszła spokojnie a ja ledwo ledwo no porażka... Nie wiem czy to kablami czy mozę cos spartolił przy panewkach na wale czy jak?? Dopowiem ze ustawiał zapłon cos ale to jest do ustawienia mówi bo od czasu do czasu strzeli w rure ale przy zakłądaniu rury urwała się sonda lambda kabelek przy niej samej tak zę nie da rady zlutować ma inną z drugiego silnika ale nie moze od kolektora wykręcić będzie się z tym bawił powiedział w innym czasie... Długi temat ale sporo problemów i chciałem jakoś to wyraziście i dokłądnie opisac zeby moze ktoś wpadł na pomysł co to moze być... Szukałem w szukajce prześledziłęm sporo tematów o tym brzęczeniu jedni mówią ze nie orginalny "moduł zapłonu" gdzie indziej wyczytałem ze parametry oleju sie zmieniły i jeździc i samo zaniknie z czasem ale szczerze to wątpie zeby samo zanikło cos... Prosze o pomoc zdjecia kabelków tych dwóch wrzucam nizej mi sie wydaje ze one do korpusu głowicy moze miały isć ale pewnosci nie mam Jeden przy sprawdzaniu kontrolką podobno przy połączeniu z minusem i przekręcenmiu kluczyka śweci kontrolka a drugi nie co to oznacza?? Dodatkowo były one przykręcone przy korpusie głowicy i podobno zapalił silnik mu a teraz jak zapale silnik i dołożył je do głowicy to zaiskrzyło i silnik zaczynało tak jak by dusić wyłaczać powoli ale jak tylko sie odciągło je od głowicy to nic sie nie działo silnik zaczynał z powrotem obrotów nabierać i chodzic normalnie... POMÓŻCIE PROSZE
[B3 1.8benz]Wiatrak nie kręci/świeci ciśnienie oleju i pisk
Te co trzymasz w ręce na foto maja być przykręcone do głowicy jeden na drugim tylko je wyczyść papierem ściernym zeby nie były zaśniedziałe i dokręć dosyc mocno ale bez przesady.
Zapłon pewnie opóźniony dosyć mocno musisz przyspieszyć go nawet ustawiając na oko, kontrolka piszczy bo albo czujnik walniety albo kabel gdzieś przerwany,
Zapłon pewnie opóźniony dosyć mocno musisz przyspieszyć go nawet ustawiając na oko, kontrolka piszczy bo albo czujnik walniety albo kabel gdzieś przerwany,
- Wino
- Forum Audi 80
- Posty: 1015
- Rejestracja: 10 paź 2010, 21:46
- Imię: Wino
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Sprawdź przewody od czujników bo czujniki ciśnienia oleju są dwa. Czujnik naprawdę rzadko nawalają więc to raczej nie one. Sprawdź raczej przekaźnik od nich niestety teraz nie pamiętam jego numeru.kiwus pisze:Wiec te kable spróbuje dokręcić a jesli chodzi o czujnik to macie moze poglądową cene ile taki czujnik by kosztował??
Tzn na tej wtyczce po lewej stronie gdy stoi sie przed maską tzn od strony pasarzera prawda?? Jeśli tak to próbował mechanik i dupa nie działa takzibi77 pisze:Co do wiatraka jak piszesz że na krótko chodzi (mostkuje się kable razem na wtyczce do czujki) może być walnięty czujnik włączania wentylatora w chłodnicy. <ok>
[ Dodano: 2013-01-11, 20:13 ]
Jutro jestem umówiony z elektrykiem okaże się myśle ze moze dojdzie do tego czemu świeci ta lampka ciśnienia oleju i piszczy brzęczek a jeśli chodzi o te dwa kabelki to przykręciłem je i samochód teraz jeździ troche inaczej powiedział bym zę jest mocniejszy ale jeszcze zapłon mam nie ustawiony i dla tego podobno mozę nie mieć tyle mocy co powinien PRAWDA to??
[ Dodano: 2013-01-14, 17:55 ]
I tak elektryk doszedł do wniosku ze przekaźnik padł znajdujący sie pod kierownicą numer 310 po wyciągnięciu jego nic nie piszczy i nie świeci cały czas ciśnienie oleju... Musze gdzieś poszukac takiego i sprawdzic czy to to faktycznie... Po wyciagnięciu tego przekaxnika zauważłyłme ze temp wody nic nie wzrasta... możliwe zeby i za ten wskaźnik odpowiadał?? Przypomne ze temrmostat mam wyciągnięty chwilowo bo był padnięty nowy ale i tak padniety i teraz przejechałęm kawałek dotykam węży a one ciepłe dosć mocno... a wskaźnik nawet nie drgnął zadzwoniłem do mechanika kazał zewrzeć wsówki idące na grubym wężu od chłodnicy i zobaczyć czy wskaźnik ruszy no i ruszył do 80st ale co to oznacza nie powiedział. Czyżby ten przekaźnik też za to odpowiadał?? mogę jeździć tak póki co czy nie ma mowy?? Boje sie zeby mi nie zagotowało i uszczelka nie poszła bo normalnie masakra by była... Wiatrak zauważyłem ze na postoju tak na kilka sekund sam sie włączył jak jeszcze silnik chodził ale zaraz wyłączył. włączyłem go wiec na krótko zeby schłodził silnik wyłaczyłem silnik i teraz nie wiem czy jeździć czy nie takim samochodem??
[ Dodano: 2013-01-20, 10:18 ]
Spotkał się ktoś z taką usterka albo takim przekaźnikiem??
[ Dodano: 2013-02-02, 10:16 ]
Wiec żeby mieli potomni xD tak elektryk był tak jak pisałem wcześniej chwile jeździłęm bez tego piszczącego przekaxnika dzis świeto wiem ale udało mi się dopaśc taki przekaźnik i cud miód i orzeszki ... Nic nie piszczy nic nie swieci wina była po stronie przekaźnika po wymianie hula jak trzeba... 20zł sprawa załatwiona <ok> <ok>