Forum Audi 80 Klub Polska

Adi2121 pisze:Damian nie obraź się ale ostatnio zacząłeś komentować moje wypowiedzi

oczywiście nie ukrywam i nie bede ukrywać, że komentuje i komentować będę bo każdy ma do tego prawo.

Adi2121 pisze:Skoro pozbyłeś się auta za nieduże pieniądze

Sprzedałem auto po normalnej cenie rynkowej więc jak czegoś nie wiesz to daleko idących wniosków nie wysnuwaj tylko najpierw zapytaj - później komentuj.

Adi2121 pisze:było coś z nim nie tak i chciałeś się go pozbyć.

Zainwestuj chociaż połowe tego w auto co ja, doprować motor , hamulce i zawias do perfekt stanu to wtedy pogadamy. Auto sprzedało sie w 3 dni - nie stało pół roku jak inne szpachlowozy. A sprzedałem bo zapragnąłem zmiany na coś młodszego... Jak nie byłes zorientowany w stanie technicznym srebrnego quattro to wyjścia są dwa: najpierw dowiedz sie dokładnie i komentuj jego stan. opcja nr dwa " nie komentuj bo nie znasz stanu". A wróżenie z fusów zostaw wróżbitom

Odnosze wrażenie i z reszta nie tylko ja , że stałeś sie osobą która " pozjadała wszystkie rozumy" i wszystko wie najlepiej. W temacie spotów piszesz, że spoty umierają a w zeszłym roku ile razy byłes na spocie? na palcach policzyc...

Potrzebowałes hamulcy - pomogłem ci, potrzebowałes info - jak mogłem to pomogłem i dupą sie do ciebie nie odwróciłem, ani razu nie komentowałem stanu twojego auta ale na litość boską - zejdz na ziemię z tymi cenami i zasadami kupowania aut bo ktoś wejdzie, poczyta to już nawet na spot nie przyjedzie bo po co ? posłuchać jak to nowe auta sa złe i że za stare trzeba płacić jak za nowe? albo , że handlarz to oszust, złodziej i byle z daleka od takiego?

nawiązujesz, że zirytowała mnie nasza ostatnia rozmowa? Tak , masz racje zirytowała i to na tyle, że zmieniłem o tobie zdanie. Myślałem, że szanujesz wybory ludzi a nie sie z nich naśmiewasz ale jak widać pomyliłem się i przykro mi, iż po tylko latach znajomości tak zaczołeś nie szanować wyborów innych....

temat do przemyślenia z twoje strony...

W zeszłym roku miałem reset swojego życia. Dziękuję Ci bardzo za te bardzo miłe słowa. To raczej Ty mało wiesz o mnie i co ja przeżyłem. Nie życzę nikomu nawet najgorszemu wrogowi co mnie spotkało i dlaczego byłem rzadko na spotach.

Wracając do tematu każde auto jest tyle warte ile daje za nie kupiec. W Twoim przypadku trochę dziwne. Normalna cena a "stan perfekcyjny" tak samo dziwne że tak szybko się go pozbyłeś skoro było takie "perfekcyjne" nie mając drugiego na oku. Chyba że jesteś św. Mikołajem kupujesz remontujesz inwestujesz a potem sprzedajesz za normalne pieniądze. Druga sprawa i tego będę się trzymał nikt dobrego się nie pozbywa.
Powiedz mi po co mam inwestować w naprawy swojego auta skoro ono tego nie wymaga a parametry ma można powiedzieć fabryczne. Mam je od 5 lat i trochę nim przejechałem. Chcesz mi powiedzieć że lepsze jest auto w które zainwestowało się pieniądze na skutek zniszczenia bądź uszkodzenia części (nie wiem czy naprawa silnika po zerwanym pasku to powód do chwalenia że auto jest doinwestowane). Od takiego w które się nie inwestuje chorych pieniędzy bo tego nie wymaga na skutek dbania. Jeszcze jedno. Lepsze jest też polakierowane auto dookoła niż z oryginalnym lakierem. Chyba takie perfekcyjne nie było choć była młodsza od mojej Zaczynasz teraz się czepiać mojego auta choć nie masz pojęcia w jakim jest stanie a nie raz biegaliście z miernikami lakieru wokół mojej i za każdym razem wyszło że lakier jest fabryczny. Po tym co przeczytałem to moje auto nie przedstawia żadnej wartości bo jest nie doinwestowane ma tylko jeden lakier. Nie miało remontu silnika. Po prostu jest w stanie bogato fabrycznym. Za takie auta się niestety dużo płaci ale potem ma się spokój na wieki. Zawsze powtarzam zapłać raz a nie potem na raty bo ciągle się coś pitoli.

Zapomniałem powiedzieć jak ostatnio rozmawialiśmy wtedy co Cię tak niby zirytowała nasza rozmowa zadzwoniłem żeby Ci podziękować za informację o zaciskach a Ty twierdzisz że się naśmiewałem z Twojej decyzji. To rozmawialiśmy na głośno mówiącym a ja niestety nie jechałem sam tylko z klubowiczem który był świadkiem naszej rozmowy. Chciałbym żebyś miał to na uwadze bo On też czyta te pierdoły. I głupio trochę wyszło bo ktoś tu do końca prawdy nie mówi sorry ale nas było dwóch a nawet trzech przy tej rozmowie.

Adi2121, miałes reset życia - no cóż czasami tak w życiu bywa. Nie moja sprawa - nie ingeruje w temat.

Autem jeździłem 2.5 roku - ty chyba naprawde po tym resecie nie myślisz logicznie sporo wypisujesz takie pierdoły na temat mojego auta. No ale cóż - może przy kolejnym resecie ci sie naprawi i zaczniesz szanować innych , rzeczy innych i innych zdanie.

Powinienieś biuro śledcze otworzyć skoro dla ciebie jst tak wiele dziwnych rzeczy w sprzedaży dobrego i doinwestowanego auta....


szkoda bić piany bo ty i tak wiesz wszystko najlepiej. A odnośnie twojego auta - tak powiem i powtórze każdemu kto mnie zapyta czy na forum czy w 4 oczy - nie przedstawia dla mnie więjszej wartości niz 5000 zł bo to 20sto letnie stare audi, któremu daleko do wygody, wyciszczenia , komfortu i wygody względem o co najmniej dekade młodszych aut...

Jak " Kuba Bogu - tak Bóg Kubie" . Ty oceniasz moje nie mając pojęcia o liczbach i faktach - to i ja wezme przykład z Ciebie i ocenie twoje na tej samej podstawie.

[ Dodano: 2015-04-25, 09:48 ]

Adi2121 pisze:apomniałem powiedzieć jak ostatnio rozmawialiśmy wtedy co Cię tak niby zirytowała nasza rozmowa zadzwoniłem żeby Ci podziękować za informację o zaciskach a Ty twierdzisz że się naśmiewałem z Twojej decyzji.

nie neguje, że dzwoniłęs podziekować, ale dalsze twoje " płytkie" teksty na temat innej marki niż twoje "święte" Audi były lekko nie na miejscu i też oficjalnie napisze tutaj, że nie życze sobie takich tekstów. Nie jesteśmy przyjaciółmi od przedszkola aby tak sie do siebie zwracać.
Znamy sie tylko ze spotów i zapamietaj - wzajemny szacunek buduje relacje i atmosfere. Jego brak - niszczy to, co zbudowano....

eee nie macie innego tematu do rozmowy tylko sprzeczanie sie o coś co było, minęło i nie wróci

P.S. pewnie już spłoszyliście koleżankę, która pisała na poprzedniej stronie

pawelec_ pisze:eee nie macie innego tematu do rozmowy tylko sprzeczanie sie o coś co było, minęło i nie wróci

no właśnie, dajcie na luz panowie

pawelec_, PieterB, macie racje. trzeba wyluzowac.... a raczej zacząć stosować powiedzenie " głupszemu się ustempuje" oraz " twoja racja a mój spokój"

Gosia mam nadzieje, że sie nie wystraszyła i na spot kiedyś przybędzie

Przepraszam za zamieszanie.

Skoro temat o wszystkim i o niczym to powiem wam, że dzis prawie kupił bym auto, które spełniło moje mega mocne wymagania względem stanu technicznego jak i wizualnego. Powaga. Passat B5 fl kombi, rocznik 2002, wyposażenie prawie max. brakowało szyberdachu i automatu do kawy . Tylko przedni rant lewego błotnika pokazał 210 mikronów a takto cały w oryginale. aż mi się oczy zaswieciły... i niestety czar prysł jak bańka mydlana, jak okazało sie że jest bałagan w papierach do tego stopnia, że nie wiem czy dałoby sie go w polsce zarejestrować. Kolejna kwestia sprzedawca oficjalnie przyznał sie do korekty licznika na magiczne 180 tyś pomimo, że jest naklejka na pasie przednim z wymiany rozrzadu przy 224 tyś w 2012 roku :shock: oryginalny przebieg to 270 tyś... i tutaj powiedziałem wprost, że przez to kombinowanie dla zasady nie kupie tego auta bo nie jest uczciwy. Na spokojnie wyjaśniłem mu, że nie tedy droga bo nie tylko ja mam vcds i miernik i przez takie cwaniasctwo więcej straci niż zyska. Na koniec człowiek przyznał mi racje ale musztarda po obiedzie... a byłem tak blisko...


Pawelec odnośnie twojego pytania ja kupiłbym auto z dużym przebiegiem pod warunkiem, że byłoby uczciwe i nie kombinowane. jak ktoś kombinuje z korektą licznika to z innymi rzeczami też może kombinować a powiedzenie " chytry traci dwa razy" w tym przypadku sprawdza się w 100%.

Kurczę niby moje audi tez jest warte z 5000zl albo mniej patrząc na ceny rynkowe ,ale za takie pieniądze żal bylo by mi sprzedaż to auto. Może to zwykła seria ale przez 2 lata tak wychuchana, ze mala glowa,na dodatek z ori lakierem na całym aucie . Do tego kupa serca,worek pieniędzy i nieprzespane noce jak ją cos bolało. No i najważniejsze pierwszy samochód za własne pieniądze , o którego dbam bardziej niż o siebie

Jak już zrobiliście magiel to i ja trzy grosze dorzucę:
1) Auto można zmieniać dla kaprysu bo się znudziło, mimo że jest z nim wszysko ok i zadbane. ( Udało mi się z tego wyleczyć a właściwie to rynek używek mnie wyleczył)
2) Znam takich że jak coś się dzieje to sprzedają minę, nie naprawiają ( Mam nadzieję że jak oni będą kupować trafi swój na swego)
3) Cena auta.... sądze że jak będzie sporo odbiegała w górę od rynkowej to nikt poważny nie zadzwoni... można liczyć na oglądaczy ( turystów bez kasy). Nie wierzę że kasa zainwestowana w samochód jest do odzyskania chyba że mówimy o kupnie auta wożacego ziemnieki z pola a inwestycją jest pranie tapicerki prawdziwe klasyki to inna bajka...
4) Może polecą kamienie ale nie jestem fanem marki Audi lecz entuzjastą motoryzacji inne marki też mają ciekawe rzeczy do zaoferowania. Jeśli ktoś przyjmuje fanatyczną religię jednej marki i zamyka się na całą resztę to Jego/Jej problem

Moim zdaniem, Maciek nie rozumie mnie. Nie rozumie, że ja sprzedaje dobre auta bo nie umiem mieć coś na dłuższy czas, potrzebuje motoryzacyjnej zmiany. A zarzuty w moim kierunku jaki to ja złom nie sprzedaje przekreśliły jego osobe w moich oczach...

Ja też miałem Kapsrys na chęc posiadania quattro i co - zielone A6 poszło do ojca, a ja kupiłem quattro. A Zielona do tej pory śmiga bez stresu ale z toku rozumowania Macka to coś było nie tak i sie pozbyłem :shock: ehhh.....

Nie wiem czy to zazdrość, czy zawiść ale wychodzi na to, że nie możesz sobie zmieniać aut jak ci sie podoba, bo ci wmówia, że miny sprzedajesz...

Przykre...

Ile jest ludzi na świecie tyle jest charakterów oraz gustów i guścików :mrgreen:

W moim przypadku jest tak, że już od dłuższego czasu chciałem sprzedać i zrealizowałem plan

Z jednego jestem zadowolony, że następca nie klnie mnie że ten h... sprzedał mi szajs a nie ...
Dzwonił do mnie już kilka razy i zawsze zadowolony z czarnej B3 Okazuje sie po koleszka tez zaczął karierę życiową i Audiczka znów jeździ do Niemiec, tym razem pod Frankfurt am Main i zadowolony, że kupił tanie i utrzymane auto w stanie dobrym, bo do perfekcji wiecie sami ze duuuużo jej brakowało

Aktualnie mam juz wybrane dwa modele Audi tylko teraz własnie mini dylemat... ale co sie trafi pierwszego to będzie I nie mam zamiaru dosłownie wybrzydzać wszystkiego jak tych dwóch kolesie z programu "Autodiagnoza", bo jak dla mnie idealne auta są w salonie a używane nigdy nie będzie nowym autem, zawsze jest tylko kwestia ceny :mrgreen:
Jak to Adi2121 powiedział, auto kosztuje tyle za ile trafi sie kupiec

pawelec_, a sam ja chciałem kupić tylko za poźno pomyślałem. Ja quattro też klubowiczowi sprzedałęm i do tej pory złego słowa nie usłyszałem...

pawelec_ pisze:Aktualnie mam juz wybrane dwa modele Audi tylko teraz własnie mini dylemat... ale co sie trafi pierwszego to będzie

A6 C6 3.0 TDi ?? pochwal sie

moja też wina bo nic nie powiedziałem a chciałem szybko sprzedać w ciągu urlopu i tak zrobiłem, cene dałem normalną a wygląd auta na olx zachęcający wiec musiała iść w ciągu kilku dni :mrgreen:

a denerwuje mnie już jazda autobusami

icemerc to jest jedna opcja z dwóch które biorę pod uwagę ... a co będzie może nie C6 tylko inne Na pewno na spota przyjadę, tylko żeby spoty sie odrodziły, bo coś wygasło chyba

Panowie i Panie jakiś mechanik w Łódzkim który bezapelacyjnie ogarnie rozrząd w ABK? Ktos coś