Panowie, mam poważny problem..
Wymieniałem sworznie wahaczy ostatnio i po tym zabiegu pojechałem na ustawienie geometrii i zbieżności. Na stacji okazało się że kąty pochylenia kół są ok. Została tylko zbieżność.
Ustawili ją, po czym odjechałem do domu. W drodze zauważyłem że ściąga go na prawo, pierwsza myśl wyrównać ciśnienie w oponach co też zrobiłem ale to nic nie dało.
Pojechałem znowu do nich, zostawiłem im auto na cały dzień. Gdy wróciłem mechanik oznajmił mi że mi odda pieniądze bo nie są w stanie tego zrobić. Jak by nie ustawili ciąglę go ściąga w prawo.
Co ciekawe zauważył że gdy się wyrzuci na luz to jedzie prosto...
Panowie, co robić? Jechać do innego warsztatu?
Tuleje na wahaczach mam nowe, końcówki drążków, sworznie też.
najlepsze jest to że jak wymieniłem sworznie bez ustawiania czegokolwiek to auto jechało prosto...
Gdzie szukać przyczyny, skoro Panowię z warsztatu rozłożyli ręce?? :cry:
[80 B4] Ściaga w prawo, mechanicy rozkładają ręce
- sylwester28ET
- Forum Audi 80
- Posty: 430
- Rejestracja: 11 gru 2009, 00:32
- Lokalizacja: Busko Zdrój
Więc tak, w akcie desperacji podjechałem do pewnego chłopaka który ma warsztat.
powiedziałem jaka sytuacja. Ten bez chwili zastanowienia wziął auto na podnośnik.
Przy pomocy "kijka" zmierzył odległości między kołami (zbieżność) uśmiechnął się i powiedział że zjebali :-> wyregulował jedno koło na końcówce drążka. Następnie przy pomocy poziomicy sprawdził kąty pochylenia. Mówi że ok jedź się przejedź. Przejechałem kawałek - szok Auto jedzie prosto!
Nie idealnie ale w porównaniu do tego co oni zrobili przez cały dzień przy pomocy profesjonalnego sprzętu to jest bajka! Wracam do niego mówię że jest lepiej ale jeszcze delikatnie go ciągnie. On na to że opony są zjechane krzywo - fakt nadają się już na śmietnik ale do końca zimy dojeżdże..
Jutro założę letnie i jeśli się okaże że jest OK to pojadę na tą stację do "mechaników" i niech mi sprawdzą zbieżność na maszynie oraz ich uświadomię że stracili klienta.
powiedziałem jaka sytuacja. Ten bez chwili zastanowienia wziął auto na podnośnik.
Przy pomocy "kijka" zmierzył odległości między kołami (zbieżność) uśmiechnął się i powiedział że zjebali :-> wyregulował jedno koło na końcówce drążka. Następnie przy pomocy poziomicy sprawdził kąty pochylenia. Mówi że ok jedź się przejedź. Przejechałem kawałek - szok Auto jedzie prosto!
Nie idealnie ale w porównaniu do tego co oni zrobili przez cały dzień przy pomocy profesjonalnego sprzętu to jest bajka! Wracam do niego mówię że jest lepiej ale jeszcze delikatnie go ciągnie. On na to że opony są zjechane krzywo - fakt nadają się już na śmietnik ale do końca zimy dojeżdże..
Jutro założę letnie i jeśli się okaże że jest OK to pojadę na tą stację do "mechaników" i niech mi sprawdzą zbieżność na maszynie oraz ich uświadomię że stracili klienta.
- sylwester28ET
- Forum Audi 80
- Posty: 430
- Rejestracja: 11 gru 2009, 00:32
- Lokalizacja: Busko Zdrój
Do yaho 71
Ten gościo od "kijka" ma rację - to mogą być opony. Też tak miałem i przez kilka lat ciągnęło mnie lekko w prawo. Nic nie robiłem, bo po to się siedzi za kierownicą żeby ją trzymać.
Trzeba było tylko pilnować ciśnienie żeby było po równo i nie było żle.
No i przyszło że zmieniłem opony i jak mówisz szok, czyli ideał. Pół kilometra można puściś kółko i nic. Szkoda że nie miałem wtedy zwyczaju zmieniać na zimę opon , bo bym zatrybił od razu .
I na koniec. Nie jedż do tych elektronicznych ustawiaczy, bo nic nie wskórasz i szkoda Twoich nerwów. Trzymaj się w materii zawieszenia faceta który widać że jest kumaty.
Ten gościo od "kijka" ma rację - to mogą być opony. Też tak miałem i przez kilka lat ciągnęło mnie lekko w prawo. Nic nie robiłem, bo po to się siedzi za kierownicą żeby ją trzymać.
Trzeba było tylko pilnować ciśnienie żeby było po równo i nie było żle.
No i przyszło że zmieniłem opony i jak mówisz szok, czyli ideał. Pół kilometra można puściś kółko i nic. Szkoda że nie miałem wtedy zwyczaju zmieniać na zimę opon , bo bym zatrybił od razu .
I na koniec. Nie jedż do tych elektronicznych ustawiaczy, bo nic nie wskórasz i szkoda Twoich nerwów. Trzymaj się w materii zawieszenia faceta który widać że jest kumaty.
Nie w każdym warsztacie umią ustawić zbieżność w audi :mrgreen:
Ja jak kiedyś pojechałem na shella, to nie byli w stanie ustawić mi zbieżności, gdyż mechanika nie było w pracy. Nie ważne, że mieli świetny sprzęt, najnowsze komputery. Jeśli ktoś nie wie co to zbieżność to nigdy jej nie ustawi.
Niestety kolego trafiłeś właśnie na takich ludzi.
Szukaj lepszego warsztatu, z tamtymi ludźmi to strata czasu.
Ja jak kiedyś pojechałem na shella, to nie byli w stanie ustawić mi zbieżności, gdyż mechanika nie było w pracy. Nie ważne, że mieli świetny sprzęt, najnowsze komputery. Jeśli ktoś nie wie co to zbieżność to nigdy jej nie ustawi.
Niestety kolego trafiłeś właśnie na takich ludzi.
Szukaj lepszego warsztatu, z tamtymi ludźmi to strata czasu.
Powiem wam że trafiłem na niezłego Magika.
Przerzuciłem dzisiaj opony tył na przód.
Teraz to auto nie prowadziło się tak odkąd go mam (2 lata).
Jest idealnie wszystko, przy skręcaniu 90C po puszczeniu
kierownicy idealnie wraca do jazdy na wprost. Prowadzi się super.
Dzisiaj byłem u niego i mówi że kiedyś robił w jakimś serwisie,
gdzie potrafił ustawić zbieżność w pięciu autach dziennie za pomocą tego właśnie sprzętu.
I to w dosyć luksusowych autach, wszyscy się go pytali jak on to robi,
że przecież nie da się w takich autach ustawić bez użycia komputerów.
A on im mówi że normalnie, PATRZY <ok> <ok>
Przerzuciłem dzisiaj opony tył na przód.
Teraz to auto nie prowadziło się tak odkąd go mam (2 lata).
Jest idealnie wszystko, przy skręcaniu 90C po puszczeniu
kierownicy idealnie wraca do jazdy na wprost. Prowadzi się super.
Dzisiaj byłem u niego i mówi że kiedyś robił w jakimś serwisie,
gdzie potrafił ustawić zbieżność w pięciu autach dziennie za pomocą tego właśnie sprzętu.
I to w dosyć luksusowych autach, wszyscy się go pytali jak on to robi,
że przecież nie da się w takich autach ustawić bez użycia komputerów.
A on im mówi że normalnie, PATRZY <ok> <ok>