[80 B4] wymiana łożysk alternatora
[80 B4] wymiana łożysk alternatora
W temacie napisałem, że operacja ta dotyczy 80 B4, ale zrobiłem to tylko dlatego, że nie wiem czy w każdym modelu rozmiary łożysk są takie same- założyłem, że nie są.
Do opisania tej naprawy skłonił mnie fakt, że na forum ten temat nie był poruszany, a dla takiego amatora jak ja, nawet proste czynności bywają trudne do wykonania.
...ale do rzeczy:
zaopatrzyłem się w dwa łożyska: SKF 62012RSH i 62032RSH i, o ile to pierwsze, które znajduje się z przodu alternatora patrząc od strony kierowcy, pasuje, o tyle drugie (6203), nie pasuje do mojego modelu alternatora (Bosch). Z tego powodu muszę się zaopatrzyć w nowe łożysko o wymiarach: 52/17/17 (śred. zew., wew., grubość).
Jako dodatkową informację mogę podać numery łożysk zużytych: NSK 575 B17-99DW8 i NSK 536 6201DU8 (tylko, że pierwsze było Japan, a drugie England- nie wiem co ten bamber, od którego kupiłem auto z nim robił, ale jakoś mam przeczucie, że będę miał więcej tego typu niespodzianek :roll: )
1. W pierwszej kolejności wymontowałem alternator. W tym celu należy zdjąć klemy z akumulatora, odłączyć przewody od alternatora, zdjąć osłonę paska rozrządu i odkręcić dwie śruby. Potem bez problemu ściągniemy pasek klinowy z alternatora i wyciągniemy alternator.
Oto śruby, które trzeba odkręcić:
i
2. Gdy już wyciągnąłem alternator, trzeba było dobrać się do środka. Biorąc pod uwagę fakt, że śruby pamiętają co najmniej moje lata przedszkolne, nie było to łatwe
2.1 W pierwszej kolejności odkręcamy nakrętkę mocującą wentylator. Ja sobie poradziłem kluczem nasadowym i śrubokrętem, którym delikatnie przytrzymałem łopatki, zapierając go jednocześnie o korpus alternatora.
2.2 Potem wyciągamy części:
2.3 Można też od razu odkręcić szczotki:
2.4 Po zdjęciu łopatek, naszym oczom ukazuje się widok owych śrub, o których wspominałem wyżej:
- oczywiście należy je wszystkie wykręcić.
3. Po wykręceniu śrub rozbieramy korpus alternatora i ze środka wyciągamy rdzeń magneśnicy wraz z pierścieniem ślizgowym uzwojenia wzbudzenia i naszymi łożyskami (czyli całe to ustrojstwo, które znajduje się w korpusie):
3.1 Ściągamy łożyska (najlepiej specjalnymi ściągaczami do łożysk). Ja takich nie posiadam, więc to mniejsze łożysko po prostu wypukałem młotkiem, natomiast drugiego jeszcze nie ruszyłem, bo jak wspomniałem wyżej- muszę je nabyć :-|
3.2 Gdy już się uporamy ze ściągnięciem starych łożysk, zakładamy nowe. Ja w tym celu użyłem kawałka rurki o odpowiedniej średnicy, żeby wbić łożyska z powrotem na wałek.
3.3 Teraz jeszcze można wymienić taki plastykowy koszyczek, który podobno kosztuje 5pln, a którego także nie zakupiłem, ale wrzucam zdjęcie, żebyście mogli zobaczyć jak to wygląda- ja nie mogłem :cry:
4. Jak już się uporamy z założeniem łożysk i wymianą koszyczka, możemy przetrzeć miedziane elementy benzyną ekstrakcyjną (lub zwykłą - tak mi się wydaje) i przystąpić do zmontowania alternatora do pierwotnego stanu i zamocowania go w samochodzie.
Wszystkich przepraszam za ewentualne błędy merytoryczne jak i składniowe, ale jak już pisałem, jestem początkującym mechanikiem- amatorem, co stanowi moje jedyne usprawiedliwienie :mrgreen:
Do opisania tej naprawy skłonił mnie fakt, że na forum ten temat nie był poruszany, a dla takiego amatora jak ja, nawet proste czynności bywają trudne do wykonania.
...ale do rzeczy:
zaopatrzyłem się w dwa łożyska: SKF 62012RSH i 62032RSH i, o ile to pierwsze, które znajduje się z przodu alternatora patrząc od strony kierowcy, pasuje, o tyle drugie (6203), nie pasuje do mojego modelu alternatora (Bosch). Z tego powodu muszę się zaopatrzyć w nowe łożysko o wymiarach: 52/17/17 (śred. zew., wew., grubość).
Jako dodatkową informację mogę podać numery łożysk zużytych: NSK 575 B17-99DW8 i NSK 536 6201DU8 (tylko, że pierwsze było Japan, a drugie England- nie wiem co ten bamber, od którego kupiłem auto z nim robił, ale jakoś mam przeczucie, że będę miał więcej tego typu niespodzianek :roll: )
1. W pierwszej kolejności wymontowałem alternator. W tym celu należy zdjąć klemy z akumulatora, odłączyć przewody od alternatora, zdjąć osłonę paska rozrządu i odkręcić dwie śruby. Potem bez problemu ściągniemy pasek klinowy z alternatora i wyciągniemy alternator.
Oto śruby, które trzeba odkręcić:
i
2. Gdy już wyciągnąłem alternator, trzeba było dobrać się do środka. Biorąc pod uwagę fakt, że śruby pamiętają co najmniej moje lata przedszkolne, nie było to łatwe
2.1 W pierwszej kolejności odkręcamy nakrętkę mocującą wentylator. Ja sobie poradziłem kluczem nasadowym i śrubokrętem, którym delikatnie przytrzymałem łopatki, zapierając go jednocześnie o korpus alternatora.
2.2 Potem wyciągamy części:
2.3 Można też od razu odkręcić szczotki:
2.4 Po zdjęciu łopatek, naszym oczom ukazuje się widok owych śrub, o których wspominałem wyżej:
- oczywiście należy je wszystkie wykręcić.
3. Po wykręceniu śrub rozbieramy korpus alternatora i ze środka wyciągamy rdzeń magneśnicy wraz z pierścieniem ślizgowym uzwojenia wzbudzenia i naszymi łożyskami (czyli całe to ustrojstwo, które znajduje się w korpusie):
3.1 Ściągamy łożyska (najlepiej specjalnymi ściągaczami do łożysk). Ja takich nie posiadam, więc to mniejsze łożysko po prostu wypukałem młotkiem, natomiast drugiego jeszcze nie ruszyłem, bo jak wspomniałem wyżej- muszę je nabyć :-|
3.2 Gdy już się uporamy ze ściągnięciem starych łożysk, zakładamy nowe. Ja w tym celu użyłem kawałka rurki o odpowiedniej średnicy, żeby wbić łożyska z powrotem na wałek.
3.3 Teraz jeszcze można wymienić taki plastykowy koszyczek, który podobno kosztuje 5pln, a którego także nie zakupiłem, ale wrzucam zdjęcie, żebyście mogli zobaczyć jak to wygląda- ja nie mogłem :cry:
4. Jak już się uporamy z założeniem łożysk i wymianą koszyczka, możemy przetrzeć miedziane elementy benzyną ekstrakcyjną (lub zwykłą - tak mi się wydaje) i przystąpić do zmontowania alternatora do pierwotnego stanu i zamocowania go w samochodzie.
Wszystkich przepraszam za ewentualne błędy merytoryczne jak i składniowe, ale jak już pisałem, jestem początkującym mechanikiem- amatorem, co stanowi moje jedyne usprawiedliwienie :mrgreen:
ja to robie troche inaczej ale grunt ze tobie opis chcialo sie zrobić
pierwsza czynność po wyciagnięciu alternatora z autka:
odkrecić regulator napięcia (tj to ze szczotkami),
gdyż rozkrcając obudowę można połamać szczotki :idea:
druga rzecz jaką mogę podpowiedzieć to nie odkrecać koła pasowego w ten sposób jak kolega podał bo nie zawsze sie uda, lepiej jest po rozkreceniu obudowy wirnik wsadzić w imadło i w tedy kluczem nasadowym elegancko odkręcamy :idea:
bierznia tj komutator jak ma rowki można wymienić lub też oddać dla tokarza niech pod czujnik ustawi i stoczy, co by zapobiec nierównemu ścieraniu sie szczotek jak i ich czestej bolączki zawieszania się :idea:
pierwsza czynność po wyciagnięciu alternatora z autka:
odkrecić regulator napięcia (tj to ze szczotkami),
gdyż rozkrcając obudowę można połamać szczotki :idea:
druga rzecz jaką mogę podpowiedzieć to nie odkrecać koła pasowego w ten sposób jak kolega podał bo nie zawsze sie uda, lepiej jest po rozkreceniu obudowy wirnik wsadzić w imadło i w tedy kluczem nasadowym elegancko odkręcamy :idea:
bierznia tj komutator jak ma rowki można wymienić lub też oddać dla tokarza niech pod czujnik ustawi i stoczy, co by zapobiec nierównemu ścieraniu sie szczotek jak i ich czestej bolączki zawieszania się :idea:
Witam. Jakie są wymiary tego drugiego łożyska? Proszę o informacje jeśli ktoś wie.
[ Dodano: 2010-08-11, 21:37 ]
Mam też problem jak zdjąć tą górną obudowę z tej śruby(magneśnicy czy jak to się nazywa, niestety nie znam się jeszcze zbytnio na tym) do której przykręca się ten wiatrak, a chce się dostać do łożyska. Odkręciłem te 8 śrub (4 długie i 4 małe), alternator rozszedł się na dwa kawałki, ale ta zewnętrzna obudowa nie zeszła i jest razem z magneśnicą, a więc nawet nie widzę tego łożyska od strony przeciwnej do regulatora napięcia . Próbowałem pukać młotkiem, ale nie chcę niczego popsuć, bo może jest na to jakiś patent. Pozdrawiam
[ Dodano: 2010-08-11, 21:37 ]
Mam też problem jak zdjąć tą górną obudowę z tej śruby(magneśnicy czy jak to się nazywa, niestety nie znam się jeszcze zbytnio na tym) do której przykręca się ten wiatrak, a chce się dostać do łożyska. Odkręciłem te 8 śrub (4 długie i 4 małe), alternator rozszedł się na dwa kawałki, ale ta zewnętrzna obudowa nie zeszła i jest razem z magneśnicą, a więc nawet nie widzę tego łożyska od strony przeciwnej do regulatora napięcia . Próbowałem pukać młotkiem, ale nie chcę niczego popsuć, bo może jest na to jakiś patent. Pozdrawiam
-
- Forum Audi 80
- Posty: 145
- Rejestracja: 18 mar 2010, 15:43
- Lokalizacja: Żary
Może i opisane wiele razy, więc pewnie przeoczyłem, poza tym w pierwszym poście jest napisane, że ma wymiar 52x17x17, a ja pytam o wymiar drugiego łożyska (zaznaczyłem, że pytam o wymiar jednego łożyska a nie dwóch, a skoro jedno jest podane to wiadomo, że chodzi mi o to drugie), a więc post krzyśka_b nic nie wnosi poza uszczypliwością
[ Dodano: 2010-08-12, 10:50 ]
No chyba , że wymiar łożyska można poznać po jego oznaczeniach, ja się na tym nie znam więc liczyłem na wymiary w mm i o to zapytałem.
[ Dodano: 2010-08-12, 11:00 ]
Znalazłem oznaczenia w szukajce 6201 i 6203, ale żadne z tych łożysk nie ma wymiaru 17x52x17 jak pasujące w tym poście więc nie ma co kombinować trzeba zmierzyć stare i będzie wiadomo jak ma być pzdr.
[ Dodano: 2010-08-12, 10:50 ]
No chyba , że wymiar łożyska można poznać po jego oznaczeniach, ja się na tym nie znam więc liczyłem na wymiary w mm i o to zapytałem.
[ Dodano: 2010-08-12, 11:00 ]
Znalazłem oznaczenia w szukajce 6201 i 6203, ale żadne z tych łożysk nie ma wymiaru 17x52x17 jak pasujące w tym poście więc nie ma co kombinować trzeba zmierzyć stare i będzie wiadomo jak ma być pzdr.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 145
- Rejestracja: 18 mar 2010, 15:43
- Lokalizacja: Żary
Łożyska montowane w alternatorach przy silnikach benzynowych
łożysko 6201:
Śr. otworu : 12 mm
Śr. zewn. : 32 mm
Szer. pierśc. wewn. : 10 mm
łożysko 6203:
Śr. otworu : 17 mm
Śr. zewn. : 40 mm
Szer. pierśc. wewn. : 12 mm
Łożyska montowane w alternatorach przy silnikach wysokoprężnych:
6203
Śr. otworu : 17 mm
Śr. zewn. : 40 mm
Szer. pierśc. wewn. : 12 mm
6303
Śr. otworu : 17 mm
Śr. zewn. : 47 mm
Szer. pierśc. wewn. : 14 mm
Łożyska w alternatorze są 2- po jednym z każdego rodzaju
Łożyska powinny mieć oznaczenie C3 (np. 6203 2RSR C3). Oznaczenia C3 oznacza wysokoobrotowe
Łożyska kupujemy jak najlepszych firm.
Tanie łożyska szybko się psują i potrafią spowodować poważną awarię alternatora
łożyska o wymiarach: 52/17/17 (śred. zew., wew., grubość). nie znalazłem w żadnym katalogu więc sądzę, że jest źle zmierzone
łożysko 6201:
Śr. otworu : 12 mm
Śr. zewn. : 32 mm
Szer. pierśc. wewn. : 10 mm
łożysko 6203:
Śr. otworu : 17 mm
Śr. zewn. : 40 mm
Szer. pierśc. wewn. : 12 mm
Łożyska montowane w alternatorach przy silnikach wysokoprężnych:
6203
Śr. otworu : 17 mm
Śr. zewn. : 40 mm
Szer. pierśc. wewn. : 12 mm
6303
Śr. otworu : 17 mm
Śr. zewn. : 47 mm
Szer. pierśc. wewn. : 14 mm
Łożyska w alternatorze są 2- po jednym z każdego rodzaju
Łożyska powinny mieć oznaczenie C3 (np. 6203 2RSR C3). Oznaczenia C3 oznacza wysokoobrotowe
Łożyska kupujemy jak najlepszych firm.
Tanie łożyska szybko się psują i potrafią spowodować poważną awarię alternatora
łożyska o wymiarach: 52/17/17 (śred. zew., wew., grubość). nie znalazłem w żadnym katalogu więc sądzę, że jest źle zmierzone
Właśnie o to mi chodziło, przejrzyście i rzeczowo. Dzięki za pomoc
[ Dodano: 2010-08-14, 14:27 ]
Rozkręciłem alternator i zastanawiam się czy nie powinno być tego klina zaznaczonego na rysunku? U mnie go nie było, no i na zdjęciach w tym poście również go nie zauważyłem i jestem ciekaw czy ma być czy nie?
[ Dodano: 2010-08-17, 19:01 ]
Rozkręciłem alternator (nie spieszy mi się bo kupiłem drugi, a ten został i chcę go naprawić) i co ciekawe u mnie również to większe ma wymiar 52x17x17 (chociaż nie jestem pewien czy obudowa nie była roztaczana pod to większe łożysko, bo tak to trochę wygląda). Wygląda na to, że to małe łożysko powinno zejść bez problemu przy użyciu ściągacza (jeszcze go nie mam), natomiast to większe chyba tak łatwo nie wyjdzie, ponieważ jest zabezpieczone takim kołnierzem (czarna strzałka na rysunku) i wygląda na to, że trzeba tą śrubę jakoś oddzielić (magneśnica to się chyba zwie) i wyciągnąć z przeciwnej strony. Widać, że jest tam gwint więc może się to faktycznie wykręca. W fotostory na początku posta nic o tym nie ma bo autor jeszcze nie miał tego łożyska, a może ten kołnierz jakoś da się zdjąć?
[ Dodano: 2010-08-14, 14:27 ]
Rozkręciłem alternator i zastanawiam się czy nie powinno być tego klina zaznaczonego na rysunku? U mnie go nie było, no i na zdjęciach w tym poście również go nie zauważyłem i jestem ciekaw czy ma być czy nie?
[ Dodano: 2010-08-17, 19:01 ]
Rozkręciłem alternator (nie spieszy mi się bo kupiłem drugi, a ten został i chcę go naprawić) i co ciekawe u mnie również to większe ma wymiar 52x17x17 (chociaż nie jestem pewien czy obudowa nie była roztaczana pod to większe łożysko, bo tak to trochę wygląda). Wygląda na to, że to małe łożysko powinno zejść bez problemu przy użyciu ściągacza (jeszcze go nie mam), natomiast to większe chyba tak łatwo nie wyjdzie, ponieważ jest zabezpieczone takim kołnierzem (czarna strzałka na rysunku) i wygląda na to, że trzeba tą śrubę jakoś oddzielić (magneśnica to się chyba zwie) i wyciągnąć z przeciwnej strony. Widać, że jest tam gwint więc może się to faktycznie wykręca. W fotostory na początku posta nic o tym nie ma bo autor jeszcze nie miał tego łożyska, a może ten kołnierz jakoś da się zdjąć?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 145
- Rejestracja: 18 mar 2010, 15:43
- Lokalizacja: Żary
zejdzie ale trzeba użyć siły a najlepiej ściągacza.
u mnie zeszło ściągaczem
spróbuj odczytać nazwę łożyska z tego o wymiarach 52x17x17
[ Dodano: 2010-08-18, 20:23 ]
wychodzi więc na to, że jednak takie łożysko istnieje
znalazłem, że może być coś takiego produkcji FAG Lozysko 565007=17BC05S3=ALT 17x52x17
Jest to specjalistyczne łożysko i dlatego nie ma tego w zwykłych katalogach
[ Dodano: 2010-08-18, 20:28 ]
w SNR jest to oznaczenie łożyska wysoko precyzyjnego z serii 71900, 7000, 7200
u mnie zeszło ściągaczem
spróbuj odczytać nazwę łożyska z tego o wymiarach 52x17x17
[ Dodano: 2010-08-18, 20:23 ]
wychodzi więc na to, że jednak takie łożysko istnieje
znalazłem, że może być coś takiego produkcji FAG Lozysko 565007=17BC05S3=ALT 17x52x17
Jest to specjalistyczne łożysko i dlatego nie ma tego w zwykłych katalogach
[ Dodano: 2010-08-18, 20:28 ]
w SNR jest to oznaczenie łożyska wysoko precyzyjnego z serii 71900, 7000, 7200
Wymiana lozysk alternatora
Koszty lozysk w zaleznosci od firmy ich produkujacych 20-5ozl,wymiana w przecietnym warsztacie 50-7o zl,regulator ze szczotkani od 14 do 3ozl.Cala wymiana kosztowala mnie 1oozl w tym wliczone lozyska,regulator ze szczotkami plus wymiana.Ceny oczywiscie zaleza od uzytych czesci plus ceny warsztatu wykonujacego usluge.
koledzy nie mogę odkręcić śruby która trzyma kabel + w alternatorze obkręca sie i nei wiem jak ja zablokować juz połamałem ten plastik ochrony nie wiem jak sie uporać z tym
[ Dodano: 2011-02-07, 21:09 ]
ja dzis wziołem sie za swoje łożyska w b3 i tu zonk nie wymieniłem tego dużego w dodatku namęczyłem sie z pół dnia chyba jednak oddac fachowcą ale uporem i za pomoca kolegi udałosie skrecic do kupy jedna bez wymiany dużego łożyska ktoś wie może jak sie dobrac do tego łozyska?
[ Dodano: 2011-02-07, 21:09 ]
ja dzis wziołem sie za swoje łożyska w b3 i tu zonk nie wymieniłem tego dużego w dodatku namęczyłem sie z pół dnia chyba jednak oddac fachowcą ale uporem i za pomoca kolegi udałosie skrecic do kupy jedna bez wymiany dużego łożyska ktoś wie może jak sie dobrac do tego łozyska?