[B4,1Z] Wymiana osłony przegubu zewnętrznego
Ostatnio wymieniałem lewą osłonę w 1Zecie, tak jak pisałem wyżej i miałem trochę problemów z wyjęciem przebubu wraz z półosią z piasty. Wczoraj natomiast wziąłem się za wymianę prawej osłony i ku mojemu zdziwieniu nie było najmniejszych problemów, przegub wyjmuje się z piasty bez najmniejszego problemu, bez demontażu żadnych elementów zawieszenia, najwięcej czasu zajęło mi dokładne umycie przegubu olejem napędowym i dokładne nasmarowanie nowym smarem. A co do tego przyrządu pneumatycznego, o którym pisze wyżej kolega to napewno świetna sprawa, bo nie trzeba sciągać przegubu z półosi, ale tylko wtedy, kiedy nie trzeba myć przegubu, bo do mycia to lepiej mieć przegub w ręcę, następną sprawą jest to czy przy tak dużym rozciągnięciu osłony po stronie mniejszej średnicy, nie wpłynie to negatywnie na stan i trwałość tej osłony, w końcu trzeba powiększyć średnicę kilkukrotnie, żeby osłona przeszła przez przegub. Ważne jest także wypchnięcie powietrza z nowej osłony przed zaciśnięciem ostaniej opaski, jeśli po zaciśnieciu osłony będzie w niej za dużo powietrza to po niedługim czasie osłona może pęknąć.
Witam, miałem dzisiaj przyjemność wymieniać osłony i oto moje uwagi: smaru jest w sam raz i nie ma sensu dokładać - to, że jest miejsce, to nie oznacza, że ma go tam być do pełna - i w żadnym wypadku nie zastępujemy smaru grafitowego jakimś ŁT, bo nie wytrzyma obciążeń, cały smar pakujemy do przegubu a nie do osłony, najlepiej wkręcić przed tą operacją śrubę tak żeby byłą na równo i po zapodaniu całego smaru wkładamy przegub na półośkę i wykręcamy śrubę - wtedy mamy gwarancję, że półośka nam nie wyciśnie smaru. Co do czyszczenia, to bez przesady, myjemy, czym chcemy i wycieramy do sucha, dajemy nowy smar i po sprawie. Istnieje natomiast możliwość rozebrania przegubu na czynniki pierwsze - prawie - tzn. możemy się pozbyć kulek i środkowego elementu, który trzyma kulki, a wtedy możemy łatwo usunąć stary smar. Radzę się jednak zastanowić nad tą operacją, bo możemy mieć problem z ponownym złożeniem bez odpowiedniej wprawy
a ktos wymieniał w ABK ?? bo nie widze obejdzie sie bez odkrecania wachacza?
jesli odkrece wachacz - ta jedna srubę na dole najblizej naszej strony - czy zmieni sie cos w geometrii badz zbiezności po ponownym przykreceniu wachacza?
no i jak w końcu jest z tym skrecaniem kierownicy? patrzac oczami kierowcy, mam do wymiany prawą osłonę, w którą stronę koła skręcić?
pozdrawiam
jesli odkrece wachacz - ta jedna srubę na dole najblizej naszej strony - czy zmieni sie cos w geometrii badz zbiezności po ponownym przykreceniu wachacza?
no i jak w końcu jest z tym skrecaniem kierownicy? patrzac oczami kierowcy, mam do wymiany prawą osłonę, w którą stronę koła skręcić?
pozdrawiam
Dorwalem teraz dopiero ten temat, bo czeka mnie wymiana przegubu. Po przeczytaniu calego tamatu stwierdzam ze owy przyrzad do nakladania gumy na przegub bez zdejmowania go mozna zrobic z butelki 1,5L tzw PET'a oraz rury PCV (jesli ktos widzial taki pnemumatyczny patenet to zrobi to samo z butelki). Widzialem kiedys filmik na necie, ale teraz go znalezc nie moge. Ale do tego celu trzeba miec gumy naprawde do tego przystosowane, musza byc elastyczne, inaczej peknie po naciagnieciu.
[ Dodano: 2009-11-23, 11:33 ]
Jest
[ Dodano: 2009-11-23, 11:33 ]
Jest