hej widziałeś to?Jahu pisze:Zrobiłem jeszcze jedną próbę. Jechałem 120 km/h w czasie, który umożliwił mi stwierdzenie, że nie chłodzi klimatyzacja. Zwolniłem, nie zaczęła chłodzić. Wyłączyłem ją przyciskiem i włączyłem- nie chłodziła. Dałem jej jeszcze z 10 minut, żeby może wstała, ale nie wstała. Zatrzymałem się, podniosłem maskę. Wentylatory włączają się razem z przyciskiem (a nie wiem czy jak klima rozłącza się od tego obciążenia do wentylatory też? Czy tylko sprężarka?)
Jeśli to problem z paskiem, napinaczem no to rozumiem, że będzie się wyłączać pomimo, że obciążenie nie będzie jeszcze takie, że powinna się wyłączyć. Tak was zrozumiałem. Pewnie nikomu przy 120 się nie wyłącza, bo po autostradzie jeździlibyśmy ugotowani.
Ale pomijając ten pasek czy napinacz to po zmniejszeniu obciążenia powinna się włączyć, prawda? I gdy przyspieszam ostro na mniejszych prędkościach tak się dzieje, a powyżej 120km/h juz nie. Czy jest możliwe, że w jakiejś kostce, jakimś module, przekaźniku coś jest nie halo? Mam na myśli zimne luty, zaśniedziałe styki itd.. Ewentualnie gdzie powinienem szukać takich miejsc, żeby je poprawić?
https://audi80.pl/b4-19-1z-94-klima- ... t67464.htm