Witam,
Niestety ostatnio zaczęło się coś dziwnego dziać z moim samochodem. Problem wygląda następująco. Kiedy rano zapalam auto w garażu odpala bez problemu (kluczyk przekręcam jak przestaną grzać świece, drugie pstryknięcie) ale silnik nie chodzi równo tylko tak jakby szarpie, oczywiście trochę dymi wydech, ale po kilku chwilach się stabilizuje i pracuje już normalnie. Następnie kiedy wracam, a więc po 8 godzinach stania na mrozie (ostatnio jak wiadomo jest bardzo zimno) mam ogromny problem, żeby zapalić, udaje mi się to dopiero po którymś razie, robię też tak, że włączam świece, przestają grzać, włączam z powrotem i znowu wyłączam i czasami jeszcze raz to samo i odpalam, nie zawsze to się udaję i muszę kręcić kilka razy zanim załapie. Jak odpali to oczywiście pracuje strasznie nierówno i głośno i kłęby czarnego dymu z wydechu. Oczywiście mam dźwigienkę przyspieszenia kąta wtrysku przyciągniętą do siebie, bez tego nie ma szans. Świece są wymienione. Co do wtryskiwaczy to są dwa z nim jakby mokre, na tej dolnej największej nakrętce, wymieniałem wężyki przelewowe ale to nic nie dało. Nie mam pojęcia co to może być, czytałem i jedynie mogę podejrzewać, że albo kąt wtrysku jest przestawiony albo leją wtryskiwacze albo nie wiem co. Pęcherzyków powietrza żadnych nie zaobserwowałem. Może znacie jakiegoś fachowca od tych silników w okolicach Nowego Sącza, bo chyba przydałby się temu silnikowi generalny przegląd. Ew. ile może kosztować wymiana końcówek (bo chyba to wystarczy) wtryskiwaczy, regulacja kąta itd.?
[B3 1.6TD]Mokre wtryskiwacze, odpalanie i nie równa praca
Kolego skoro wtryski się pocą i ciężko odpalić a auto nie zamierzasz sprzedawać to warto oddać je do sprawdzenia, tylko komus kto zna sie na rzeczy i nie naciągnie na wymiane wszystkich. Są forumowicze któzy zajmują się takimi rzeczami, ale musiał byś wysłac wtryski i auto bedzie stało. Jeśli kąt nie był nigdy sprawdzany/ ustawiany to podjedź do gosci którzy robią diesle i niech ustawia. Koszt to pewnie z 50zł.