 Od kiedy miałem pierwszą usterkę spadło na mnie jakieś fatum i nie mogę doprowadzić audicy do ładu. Zacznę od początku - zauważyłem dwa wycieki, jeden dziurą korka od zbiorniczka wyrównawczego którą ktoś zrobił nie wiadomo czemu, oraz drugi pod krućcem gdzie znajdują się czujniki temperatury. Po wymianie korka i krućca w końcu miałem ciśnienie i sucho pod maską. Moja radość nie trwała długo, ponieważ ciśnienie dało o sobie znać już wcześniej dziurawej nagrzewnicy, którą rozsadziło (znaczy się sam kruciec od nagrzewnicy w który wchodzi wąż po prostu pękł). Dziś założyłem nową nagrzewnicę, złożyłem auto zalałem płyn, po nagrzaniu miałem delikatny wyciek przy krućcu nagrzewnicy (zaczynała ładnie grzać). Zdjąłem wąż i założyłem od nowa, podejrzewam, że w układzie przez tą czynność zebrało się nowe powietrze przez co nagrzewnica przestała grzać.. Ale do sedna. Gdy auto chodziło chwilę w temperaturze roboczej zauważyłem, że przewód przy krućcu od czujników temperatury puchnie, i tu moje pytanie - czy powietrze w układzie może być tego przyczyną? Ktoś zakleił odpowietrznik i nie bardzo wiem jak zabrać się za odpowietrzenie układu.. Czy może to jednak uszczelka pod głowicą? Pozdrawiam
 Od kiedy miałem pierwszą usterkę spadło na mnie jakieś fatum i nie mogę doprowadzić audicy do ładu. Zacznę od początku - zauważyłem dwa wycieki, jeden dziurą korka od zbiorniczka wyrównawczego którą ktoś zrobił nie wiadomo czemu, oraz drugi pod krućcem gdzie znajdują się czujniki temperatury. Po wymianie korka i krućca w końcu miałem ciśnienie i sucho pod maską. Moja radość nie trwała długo, ponieważ ciśnienie dało o sobie znać już wcześniej dziurawej nagrzewnicy, którą rozsadziło (znaczy się sam kruciec od nagrzewnicy w który wchodzi wąż po prostu pękł). Dziś założyłem nową nagrzewnicę, złożyłem auto zalałem płyn, po nagrzaniu miałem delikatny wyciek przy krućcu nagrzewnicy (zaczynała ładnie grzać). Zdjąłem wąż i założyłem od nowa, podejrzewam, że w układzie przez tą czynność zebrało się nowe powietrze przez co nagrzewnica przestała grzać.. Ale do sedna. Gdy auto chodziło chwilę w temperaturze roboczej zauważyłem, że przewód przy krućcu od czujników temperatury puchnie, i tu moje pytanie - czy powietrze w układzie może być tego przyczyną? Ktoś zakleił odpowietrznik i nie bardzo wiem jak zabrać się za odpowietrzenie układu.. Czy może to jednak uszczelka pod głowicą? Pozdrawiam[B4 2.0 ABK] Zbyt duże ciśnienie cieczy?
- 
				
				bibzonekkkk
- Forum Audi 80 
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 lis 2015, 11:25
[B4 2.0 ABK] Zbyt duże ciśnienie cieczy?
Witam kolejny raz  Od kiedy miałem pierwszą usterkę spadło na mnie jakieś fatum i nie mogę doprowadzić audicy do ładu. Zacznę od początku - zauważyłem dwa wycieki, jeden dziurą korka od zbiorniczka wyrównawczego którą ktoś zrobił nie wiadomo czemu, oraz drugi pod krućcem gdzie znajdują się czujniki temperatury. Po wymianie korka i krućca w końcu miałem ciśnienie i sucho pod maską. Moja radość nie trwała długo, ponieważ ciśnienie dało o sobie znać już wcześniej dziurawej nagrzewnicy, którą rozsadziło (znaczy się sam kruciec od nagrzewnicy w który wchodzi wąż po prostu pękł). Dziś założyłem nową nagrzewnicę, złożyłem auto zalałem płyn, po nagrzaniu miałem delikatny wyciek przy krućcu nagrzewnicy (zaczynała ładnie grzać). Zdjąłem wąż i założyłem od nowa, podejrzewam, że w układzie przez tą czynność zebrało się nowe powietrze przez co nagrzewnica przestała grzać.. Ale do sedna. Gdy auto chodziło chwilę w temperaturze roboczej zauważyłem, że przewód przy krućcu od czujników temperatury puchnie, i tu moje pytanie - czy powietrze w układzie może być tego przyczyną? Ktoś zakleił odpowietrznik i nie bardzo wiem jak zabrać się za odpowietrzenie układu.. Czy może to jednak uszczelka pod głowicą? Pozdrawiam
 Od kiedy miałem pierwszą usterkę spadło na mnie jakieś fatum i nie mogę doprowadzić audicy do ładu. Zacznę od początku - zauważyłem dwa wycieki, jeden dziurą korka od zbiorniczka wyrównawczego którą ktoś zrobił nie wiadomo czemu, oraz drugi pod krućcem gdzie znajdują się czujniki temperatury. Po wymianie korka i krućca w końcu miałem ciśnienie i sucho pod maską. Moja radość nie trwała długo, ponieważ ciśnienie dało o sobie znać już wcześniej dziurawej nagrzewnicy, którą rozsadziło (znaczy się sam kruciec od nagrzewnicy w który wchodzi wąż po prostu pękł). Dziś założyłem nową nagrzewnicę, złożyłem auto zalałem płyn, po nagrzaniu miałem delikatny wyciek przy krućcu nagrzewnicy (zaczynała ładnie grzać). Zdjąłem wąż i założyłem od nowa, podejrzewam, że w układzie przez tą czynność zebrało się nowe powietrze przez co nagrzewnica przestała grzać.. Ale do sedna. Gdy auto chodziło chwilę w temperaturze roboczej zauważyłem, że przewód przy krućcu od czujników temperatury puchnie, i tu moje pytanie - czy powietrze w układzie może być tego przyczyną? Ktoś zakleił odpowietrznik i nie bardzo wiem jak zabrać się za odpowietrzenie układu.. Czy może to jednak uszczelka pod głowicą? Pozdrawiam
			
			
									
									
						 Od kiedy miałem pierwszą usterkę spadło na mnie jakieś fatum i nie mogę doprowadzić audicy do ładu. Zacznę od początku - zauważyłem dwa wycieki, jeden dziurą korka od zbiorniczka wyrównawczego którą ktoś zrobił nie wiadomo czemu, oraz drugi pod krućcem gdzie znajdują się czujniki temperatury. Po wymianie korka i krućca w końcu miałem ciśnienie i sucho pod maską. Moja radość nie trwała długo, ponieważ ciśnienie dało o sobie znać już wcześniej dziurawej nagrzewnicy, którą rozsadziło (znaczy się sam kruciec od nagrzewnicy w który wchodzi wąż po prostu pękł). Dziś założyłem nową nagrzewnicę, złożyłem auto zalałem płyn, po nagrzaniu miałem delikatny wyciek przy krućcu nagrzewnicy (zaczynała ładnie grzać). Zdjąłem wąż i założyłem od nowa, podejrzewam, że w układzie przez tą czynność zebrało się nowe powietrze przez co nagrzewnica przestała grzać.. Ale do sedna. Gdy auto chodziło chwilę w temperaturze roboczej zauważyłem, że przewód przy krućcu od czujników temperatury puchnie, i tu moje pytanie - czy powietrze w układzie może być tego przyczyną? Ktoś zakleił odpowietrznik i nie bardzo wiem jak zabrać się za odpowietrzenie układu.. Czy może to jednak uszczelka pod głowicą? Pozdrawiam
 Od kiedy miałem pierwszą usterkę spadło na mnie jakieś fatum i nie mogę doprowadzić audicy do ładu. Zacznę od początku - zauważyłem dwa wycieki, jeden dziurą korka od zbiorniczka wyrównawczego którą ktoś zrobił nie wiadomo czemu, oraz drugi pod krućcem gdzie znajdują się czujniki temperatury. Po wymianie korka i krućca w końcu miałem ciśnienie i sucho pod maską. Moja radość nie trwała długo, ponieważ ciśnienie dało o sobie znać już wcześniej dziurawej nagrzewnicy, którą rozsadziło (znaczy się sam kruciec od nagrzewnicy w który wchodzi wąż po prostu pękł). Dziś założyłem nową nagrzewnicę, złożyłem auto zalałem płyn, po nagrzaniu miałem delikatny wyciek przy krućcu nagrzewnicy (zaczynała ładnie grzać). Zdjąłem wąż i założyłem od nowa, podejrzewam, że w układzie przez tą czynność zebrało się nowe powietrze przez co nagrzewnica przestała grzać.. Ale do sedna. Gdy auto chodziło chwilę w temperaturze roboczej zauważyłem, że przewód przy krućcu od czujników temperatury puchnie, i tu moje pytanie - czy powietrze w układzie może być tego przyczyną? Ktoś zakleił odpowietrznik i nie bardzo wiem jak zabrać się za odpowietrzenie układu.. Czy może to jednak uszczelka pod głowicą? Pozdrawiam- 
				
				bibzonekkkk
- Forum Audi 80 
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 lis 2015, 11:25
- 
				
				bibzonekkkk
- Forum Audi 80 
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 lis 2015, 11:25
- Pieterb
- Forum Audi 80 
- Posty: 11744
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
bibzonekkkk, przez gaz wcale bardziej nie kopci bo to tylko para wodna
Termostat Ci sie otwiera?
			
			
									
									
						zsuwając delikatnie przewód powrotny z nagrzewnicybibzonekkkk pisze:Ktoś zakleił odpowietrznik i nie bardzo wiem jak zabrać się za odpowietrzenie układu..
Termostat Ci sie otwiera?
a co w ten sposób można sprawdzić?marlac25 pisze:pouszczelniaj wszystko zalej wody i odpal bez korka i obserwuj co się dzieje
- 
				
				bibzonekkkk
- Forum Audi 80 
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 lis 2015, 11:25
Dobra, już wszystko piszę. Dolałem płynu, oczywiście na zimnym - trochę poniżej minimum bo podobno w lpg trzeba zostawić większy zapas na rozszerzanie cieczy. Odpowietrzyłem i pierwszy sukces - zaczął grzać  Korek dokręcony z niewielkim luzem, żeby ciśnienie nie było za duże i wąż puchnie ale dopiero po czasie, podejrzewam, że temperatura robi swoje (puchnie w jednym miejscu w którym jest ewidentnie bardziej miękki niż reszta węża, może ze starości?). Dolny wąż gdy auto chwilę chodzi w temp roboczej robi się letni, ale gorący nie jest. Płyn stoi stabilnie, co jakiś czas na powrocie z chłodnicy pojawia się trochę płynu w cienkim przewodzie. Temp podczas postoju ~93 podczas jazdy ~96-98, stówki nie przekracza - po odpowietrzeniu, bo z zapowietrzonym to bajka, 110 stopni  :evil:  Dolny przewód jest twardy, więc duży obieg jest otwarty, czy mam rację?
 Korek dokręcony z niewielkim luzem, żeby ciśnienie nie było za duże i wąż puchnie ale dopiero po czasie, podejrzewam, że temperatura robi swoje (puchnie w jednym miejscu w którym jest ewidentnie bardziej miękki niż reszta węża, może ze starości?). Dolny wąż gdy auto chwilę chodzi w temp roboczej robi się letni, ale gorący nie jest. Płyn stoi stabilnie, co jakiś czas na powrocie z chłodnicy pojawia się trochę płynu w cienkim przewodzie. Temp podczas postoju ~93 podczas jazdy ~96-98, stówki nie przekracza - po odpowietrzeniu, bo z zapowietrzonym to bajka, 110 stopni  :evil:  Dolny przewód jest twardy, więc duży obieg jest otwarty, czy mam rację? 
[ Dodano: 2015-12-13, 14:22 ]
Aha, no i zapomniałem dodać - termostat wymieniałem jakoś we wrześniu, co nie zmienia faktu że mógł być felerny A co do ciśnienia to zostałbym przy nowym korku - kupiłem używany jakieś 2 tygodnie temu, może coś z nim jest nie tak? Jeszcze jedno. Przy ponad 90 stopniach nie włącza mi się wentylator od chłodnicy..
 A co do ciśnienia to zostałbym przy nowym korku - kupiłem używany jakieś 2 tygodnie temu, może coś z nim jest nie tak? Jeszcze jedno. Przy ponad 90 stopniach nie włącza mi się wentylator od chłodnicy..
			
			
									
									
						 Korek dokręcony z niewielkim luzem, żeby ciśnienie nie było za duże i wąż puchnie ale dopiero po czasie, podejrzewam, że temperatura robi swoje (puchnie w jednym miejscu w którym jest ewidentnie bardziej miękki niż reszta węża, może ze starości?). Dolny wąż gdy auto chwilę chodzi w temp roboczej robi się letni, ale gorący nie jest. Płyn stoi stabilnie, co jakiś czas na powrocie z chłodnicy pojawia się trochę płynu w cienkim przewodzie. Temp podczas postoju ~93 podczas jazdy ~96-98, stówki nie przekracza - po odpowietrzeniu, bo z zapowietrzonym to bajka, 110 stopni  :evil:  Dolny przewód jest twardy, więc duży obieg jest otwarty, czy mam rację?
 Korek dokręcony z niewielkim luzem, żeby ciśnienie nie było za duże i wąż puchnie ale dopiero po czasie, podejrzewam, że temperatura robi swoje (puchnie w jednym miejscu w którym jest ewidentnie bardziej miękki niż reszta węża, może ze starości?). Dolny wąż gdy auto chwilę chodzi w temp roboczej robi się letni, ale gorący nie jest. Płyn stoi stabilnie, co jakiś czas na powrocie z chłodnicy pojawia się trochę płynu w cienkim przewodzie. Temp podczas postoju ~93 podczas jazdy ~96-98, stówki nie przekracza - po odpowietrzeniu, bo z zapowietrzonym to bajka, 110 stopni  :evil:  Dolny przewód jest twardy, więc duży obieg jest otwarty, czy mam rację? [ Dodano: 2015-12-13, 14:22 ]
Aha, no i zapomniałem dodać - termostat wymieniałem jakoś we wrześniu, co nie zmienia faktu że mógł być felerny
 A co do ciśnienia to zostałbym przy nowym korku - kupiłem używany jakieś 2 tygodnie temu, może coś z nim jest nie tak? Jeszcze jedno. Przy ponad 90 stopniach nie włącza mi się wentylator od chłodnicy..
 A co do ciśnienia to zostałbym przy nowym korku - kupiłem używany jakieś 2 tygodnie temu, może coś z nim jest nie tak? Jeszcze jedno. Przy ponad 90 stopniach nie włącza mi się wentylator od chłodnicy..- Pieterb
- Forum Audi 80 
- Posty: 11744
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
no zależy jak mocno twardybibzonekkkk pisze:Dolny przewód jest twardy, więc duży obieg jest otwarty, czy mam rację?
 W układzie panuje ciśnienie oko 1 bar i to jest normalne taki układ jest w audi. Zwykle jest tak że gdy termostat puści obieg na chłodnicę to węże nie są już mocna twarde, twardsze są w wazie nagrzewania gdy płyn krąży przez zbiorniczek, tak zauważyłem u siebie.
  W układzie panuje ciśnienie oko 1 bar i to jest normalne taki układ jest w audi. Zwykle jest tak że gdy termostat puści obieg na chłodnicę to węże nie są już mocna twarde, twardsze są w wazie nagrzewania gdy płyn krąży przez zbiorniczek, tak zauważyłem u siebie.Także węże będą troszkę twarde ale nie na tyle by nie dało się go ścisnąć.
Co do termostatu to gdy wskaźnik temp wskaże 80-90 stopni dony wąż powinien się robić ciepły jeśli tak nie jest to termostat może nie działać w ogóle lub się zacinać w pozycji zamkniętej.
a chłodnica drożna? i ciepała po całości ?bibzonekkkk pisze:Przy ponad 90 stopniach nie włącza mi się wentylator od chłodnicy..
- 
				
				bibzonekkkk
- Forum Audi 80 
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 lis 2015, 11:25
- Pieterb
- Forum Audi 80 
- Posty: 11744
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
może termostat puszcza zbyt mało płynu znaczy nie otwiera się w pełnym zakresie, fakt że on taki mocno gorący tez nie będzie bo nie zapominaj że płyn jest chłodniejszy po przepłynięciu przez chłodnicę chodź w gorące dni ta różnica jest znacznie mniejszabibzonekkkk pisze:a dolny wąż jest letni, nigdy gorący
- 
				
				bibzonekkkk
- Forum Audi 80 
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 lis 2015, 11:25
- 
				
				bibzonekkkk
- Forum Audi 80 
- Posty: 35
- Rejestracja: 21 lis 2015, 11:25
 
							











 
