No przecież napisałem ,post wyżej <ok> 021Dharry6665 pisze: Może oriętujesz się jakie to sterowniki mogą pasować oczywiście motor mam na piersburgu
[1.9TDI 1Z] Diagnostyka i czyszczenie nastawnika
np. Coś takiego
http://allegro.pl/komputer-sterownik-au ... 58644.html
http://allegro.pl/komputer-sterownik-au ... 58644.html
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Dokładnie 8-)harry6665 pisze:np. Coś takiego
http://allegro.pl/kompute...5793958644.html
Witam,
Panowie wczoraj zdarzyła mi się nie lada historia, jadąc rano do pracy (ok 15km) przed końcem jazdy, jadąc na 4 biegu pod górkę auto raz szarpnęło tak jakby typowy objaw sterującego, później jechało normalnie, po wyjściu z pracy odpaliło normalnie, ale po przejechaniu ok. 2km zaczęło przerywać szarpać i gasnąć, a wiec laweta i jazda do domu, podpoiłem auto pod vaga żadnych błędów kompletnie nic (nawet na odpalonym i poszarpującym silniku jak się udało uruchomić) zostawiłem na pół godziny po powrocie jakie moje było zdziwienie ze odpalił normalnie i jeździłem całe popołudnie bez przygód wiec wieczorem profilaktycznie wymieniłem wkład paliwa( wstępny oraz główny) przepompowałem gruchą pojeździłem 30min i było wszystko ok. ,
Dziś rano odpaliła od strzała wyjechałem po około 300m z podwórka zaczęła przerywać i zgasła i tak już tam została,
Dopiero będę mógł wziąć auto na warsztat w sobotę aby posprawdzać ale mam do Was pytanie czy Możliwe aby któryś przewód z nastawnika HDK puścił ten lutowany albo skrajnie zabrudzony był nastawnik dawał takie objawy i na vagu nie było żadnych błędów?
jak by coś było z n109 oraz z n108 albo z czujnikiem położenia wału to by pewnie wywaliło błąd a tu nic powietrza w przewodach z tego co zauważyłem brak .
Podpowiedzcie proszę gdzie szukać przyczyny
Panowie wczoraj zdarzyła mi się nie lada historia, jadąc rano do pracy (ok 15km) przed końcem jazdy, jadąc na 4 biegu pod górkę auto raz szarpnęło tak jakby typowy objaw sterującego, później jechało normalnie, po wyjściu z pracy odpaliło normalnie, ale po przejechaniu ok. 2km zaczęło przerywać szarpać i gasnąć, a wiec laweta i jazda do domu, podpoiłem auto pod vaga żadnych błędów kompletnie nic (nawet na odpalonym i poszarpującym silniku jak się udało uruchomić) zostawiłem na pół godziny po powrocie jakie moje było zdziwienie ze odpalił normalnie i jeździłem całe popołudnie bez przygód wiec wieczorem profilaktycznie wymieniłem wkład paliwa( wstępny oraz główny) przepompowałem gruchą pojeździłem 30min i było wszystko ok. ,
Dziś rano odpaliła od strzała wyjechałem po około 300m z podwórka zaczęła przerywać i zgasła i tak już tam została,
Dopiero będę mógł wziąć auto na warsztat w sobotę aby posprawdzać ale mam do Was pytanie czy Możliwe aby któryś przewód z nastawnika HDK puścił ten lutowany albo skrajnie zabrudzony był nastawnik dawał takie objawy i na vagu nie było żadnych błędów?
jak by coś było z n109 oraz z n108 albo z czujnikiem położenia wału to by pewnie wywaliło błąd a tu nic powietrza w przewodach z tego co zauważyłem brak .
Podpowiedzcie proszę gdzie szukać przyczyny
Dziękuje Panowie za cenne uwagi , sprawa wygląda tak wczoraj po południu wsiadłem pokręciłem ok 5 sekund i odpaliła (tak jak by była zapowietrzona troszkę ),jak już chodziła poszarpałem kablami od nastawnika (nic nie przerywało) zgasiłem ją powypinałem i po podłączałem na nowo wtyczki od pompy tą na trzy piny i tą okrągłą od nastawnika, i później paliła na strzała, jeździłem całe popołudnie i dziś rano odpaliła na strzała jednakże chwilę rano po odpaleniu miałem wrażenie jak by przez chwilę sobie poprzebierała wiec podejrzewam brudny nastawnik, albo opiłki albo brud zakłóca jego prace ,wczoraj na spokojnie się przyjrzałem filtrowi wstępnemu który dzień wcześniej wymieniałem i jest tam sporo czarnego syfu. nastawnik mam na podmianę wiec w sobotę zakładam i się okaże.
[ Dodano: 2019-01-21, 10:14 ]
aktualizacja , czekałem ponad tydzień aby nie zapeszać i zdać wam relacje , auto po wymianie nastawnika na czysty chodzi jak nówka , w starym w środku nie było opiłków ale za to pełno jakiś farfocli drobinek czegoś co przypomina sylikon, tak wiec na wiosnę czeka mnie czyszczenie zbiornika , bo pomimo 2 filtrów syf i tak przedostaje się do pompy.
zastanawiam się skąd ten syf bo przecież nie z oleju 2T , czy z depresatorów zimowych , gnojówka musiała być zanieczyszczona na którejś ze stacji .
[ Dodano: 2019-01-21, 10:14 ]
aktualizacja , czekałem ponad tydzień aby nie zapeszać i zdać wam relacje , auto po wymianie nastawnika na czysty chodzi jak nówka , w starym w środku nie było opiłków ale za to pełno jakiś farfocli drobinek czegoś co przypomina sylikon, tak wiec na wiosnę czeka mnie czyszczenie zbiornika , bo pomimo 2 filtrów syf i tak przedostaje się do pompy.
zastanawiam się skąd ten syf bo przecież nie z oleju 2T , czy z depresatorów zimowych , gnojówka musiała być zanieczyszczona na którejś ze stacji .