[B4 ABT 2.O] pytanie o tłoczek hamulcowy przedni

venol20 · Post autor: **venol20** » 06 paź 2010, 18:53

Witam. Mam pytanko czy w przednich zaciskach hamulcowych tłoczek jest na gwincie czy się poprostu go wpycha? Chciałbym kupić sobie klucz do cofania tych tłoczków bo tarcze będą wymieniane z klockami i nie chce kupić złego. Proszę o jakąś podpowiedź

Canibal · Post autor: **Canibal** » 06 paź 2010, 19:32

Na co ci klucz?One sa "wpychane" .Aby je wcisnac wystarczy ci zacisk stolarski

I bedzie wszystko ok

mezik0 · Post autor: **mezik0** » 06 paź 2010, 20:09

ja zamiast zacisku używam jeszcze tzw żabki łapie za tłoczka i wpycham go kręcąc nim wchodzi bez problemu

bartek18150 · Post autor: **bartek18150** » 06 paź 2010, 22:41

ale zacisk najlepszy :mrgreen: do tylnych to już lepiej klucz

andre1987 · Post autor: **andre1987** » 07 paź 2010, 20:05

przednie tłoczki są wciskane wystarczy np za pomocą klucza francuskiego je wcisnąć, z tyłem jest już gorzej bo trzeba wkręcać ale tu przydatny jest nam klucz do zmieniania tarcz w szlifierce pasuje jakby stąd był:) wystarczy kręcić i wciskać przy okazji:)

artur.konkol · Post autor: **artur.konkol** » 07 paź 2010, 21:43

na cofniecie tloczka jest kilka peostych sposobow i wustarczy dluga gruba sruba z nakretka + szeroka podkladka -wkladasz podkladke w miejsce zew. koloka( przy zdjetum zacisku) do srodka wkladasz naskretke i wkrecasz srube az wepchnie tlkczek. mozna tez uzyc sciagacxza dwuraniennego wystarczy zdjac nastawne ramiona . robi sie to wszystko bez niepotrzebnego rzezniczenia . co do tylu to niestety sprawa jest bardziej skomplikowana...

Post autor: **Jarewa** » 07 paź 2010, 22:12

Panowie takie ot pytanie. Co do przednich.

Po co wam jakieś sróby ściskacze żabki itd. Nie prościej wepchąć ręką? Przeciesz jeżeli są sprawne to musi pujść, A jak nie idzie to znaczy że do czyszczenie bo cięszko chodzą i nie będą dobrze odbijaći będzie się grzać itd. to musi pujść siłą palców.

No chyba że macie mało pary w palcach <ok>

_DJ_3 · Post autor: **_DJ_3** » 07 paź 2010, 22:20

a jak jest ktoś jak "herkules" to i panem "wackiem" wciśnie

[ Dodano: 2010-10-07, 22:22 ]
nie wiem czy tak reka sie go tak latwo wepchnie

gucia · Post autor: **gucia** » 07 paź 2010, 22:25

Ja wciskałem swoje (przednie) przed demontażem za pomocą śrubokręta płaskiego. Wkładałem go pomiędzy klocek a kopyto i na przeciwwagę.

Post autor: **Jarewa** » 07 paź 2010, 22:28

Aj tam herkules. Wciskam zawsze dwoma kciukami. I to nie tylko w audi.

Teoretycznie czyma go tylko jedna uszczelka. Miedzy korpusem a tłoczkiem musi być minimalny luz. Kiedy jest cieszko można mówić o zapieczonym tłoczku. Prawidłowo to ma chodzić nie za cięszko.

subratri · Post autor: **subratri** » 07 paź 2010, 23:39

[quote="Jarewa"]Teoretycznie czyma go tylko jedna uszczelka.[/quote]
a praktycznie CZYMA :evil: go płyn hamulcowy który trzeba (choć naprawdę mam ochotę napisać CZEBA) przepchnąć przez cały układ. To trochę tak jak z odkręcaniem kół. Pewnie że się da bez rurki ale po co to robić jak można z rurką ?? śrubokręt to dobre narzędzie. Inne specjalistyczne "rozpychacze" to chamskie zaglądanie do portfela.
po przeczytaniu tych postów jestem w lekkim szoku
Problem jest jedynie w tym, że tłoczek nie cofnie się od razu, on się cofa powoli bo przez przewód o bardzo małym przekroju trzeba przepompować płyn o dużej lepkości. To musi potrwać. Jednak nie ma większego znaczenia czym to będzie pchane. Dźwignia ze śrubokręta jest najwygodniejsza i zawsze pod ręką.

Co do tyłu. To tez nie jest żaden problem. Chodzi w całym zabiegu tylko o to, żeby na początku czymś tłoczek obrócić. Płaskim kluczem, czymkolwiek... sam "rozruch" wymaga przyłożenia siły, później to już byle czym lekko kręcąc sam właściwie wchodzi. tutaj faktycznie najbardziej uczciwy jest kawałek płaskownika którym można czasami tłoczek wepchnąć podczas obracania. Ale to nie jest zabieg trwający "półdnia" !! trzeba wykonać kilka ruchów i po sprawie.