Jest poważny problem bo prawie bym się zabił

Mianowicie chodzi o tylne zawieszenie które na każdej jednej nierównosci wybija mi w niebo tyl samochodu którego nie można opanować.
Nawet jak auto stoi na parkingu to jedna reką moge ruszac tyłem jak bym "kozłował" piłkę do kosza. Nie wiem za co sie zabrać a pilnie musze naprawic to zjawisko. Mial ktos podobnie?
Amory tylne są zarzygane olejem

Ostatnio zmieniony 11 maja 2016, 08:18 przez
JZA80, łącznie zmieniany 1 raz.