
Sprawa wygląda następująco. Zaczęło mi wyrzucać bezpiecznik nr 14. Nie było podświetlenia zegarów, nawiewów oraz tablicy rejestracyjnej.
Po poszukiwaniach elektryk doszedł do tego, że zwarcie robi żółta kostka na zegarach ("Panie, tak iskrzyć zaczęło jak wyjmowałem, że sąsiady myślały, że sylwestra już świętuję").
Zegary już posiadały komputer pokładowy, który poniekąd i tak miał swoje osobne życie. Doszliśmy do wniosku, że lepiej kupić nowy zegar niż bawić się w ratowanie tego, ponieważ poprzedni właściciel zaczął w nim rzeźbić żywicą, taśmami itp. itd.
I teraz pytanie, na co zwrócić uwagę przy kupnie nowego zegara?
Rozumiem, że jak zegary były w benzynie to szukać tylko i wyłącznie z benzyny.
Czy pojemność silnika ma znaczenie?
No i skoro wcześniej miałem komputer to czy 'nowa' wersja bez komputera będzie działać i da się podłączyć bez problemu?
I jeszcze ostatnie, od czego są te jakby zaślepki w środkowej części na dole podpisane L1, L2, L3 itd? (załącznik)
Widziałem na allegro, że w różnych zegarach różne 'eLki' są zasłonięte a w innych w tym miejscu są te plastikowe 'kółka'.
Z góry dziękuję za odpowiedzi!