lukaszgucio1 pisze:Z krótkiej rozmowy po dwóch pytaniach ustalisz czy to kumaty tłumikarz czy prosty rzemieślnik
Rozmawiałem z dwoma zakładami, dużo z tego wynikło.
Wcześniej kupiłem tłumik przelotowy przedni bez gniazda lambdy na allegro, taki do 1.6-2.0 omyłkowo.
W jednym na Reymonta 12 szły teksty w stylu "a po co Ci sonda, ludzie jeżdżą bez" albo "przespawam Ci lambde z gniazdem do tego nowego" no i ogólnie wrażenie odpychające.
Po przeprowadzce podjechałem na Krakowską 127, tam na wstępie dowiedziałem się, że średnica rury nowego jest za mała, i gość proponuje zostawić istniejącą strumienicę z lambdą bo jest w dobrym stanie i nie chce uszkodzić lambdy i tylko dospawać przeżarty kołnierz od strony strumienicy. Pytał, czy pospawać na sztywno, powiedziałem, że chcę oryginalne łączenie na sprzężynkach. Powiedział, że nie będzie problemu. Przy okazji wymienił pierścień, który był "wylatany", pokazał mi go, faktycznie był... autko zrobione w dobę, 140zł - jeszcze nie patrzyłem pod spód ale polecam z całego serca
