witam wszystkich. Ostatnio jadac sobie w trasie autko nagle straciło moc, nastepnie zgasło. Po kilku probach odpaliło, ale nie chcialo wchodzić na duze obroty. Suma sumarum doszedłem, że se zapowietrzyło i paliwo nie dochodzi do filtra. Zalałem filtr, przejechał aż spalił to co w filtre i cała historia parę razy od nowa... w domu sprawdzając, co jest nie tak zauważyłem, że ani przy właczonym zapłonie, ani przy pracującym silniku paliwo nie idzie przewodem do filtra. Był lekki mroz, ropa była normalna nie zmarzła, chyba ze woda w paliwie...(mogła zamar)znac i zrobic gdzieś zator).
Czy w B4 jest jakiś filtr wstępny między bakiem a filtrem właściwym, gdzie mołoby sie to zapchać?
Czy pompka paliwa powinna pracować przy przekręconym na zapłon kluczyku bez uruchamiania silnika? Jeśli tak, to czy pracą ciągła (tak mi sie wydaje)?
Po świetach rozbiore wszystko i poszukam gdzie jest zator, ale chciałbym sie dowiedzieć co to może być i ewentualnie od czego zacząc. bo nie chce sie rozbierać zbiornika

:-|