Audi S6 Avant - małe marzenie spełnione.
- bloku
- Forum Audi 80
- Posty: 1935
- Rejestracja: 21 lip 2007, 22:39
- Imię: Michal
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Na zimę mam 17tki z A3 8P w kolorze czarnym a na lato wyżej pokazane 5flaty odmalowane przed zimą. 8,5jx18 z 255/35/18.
Wolałem przegub zmienić - jeździłem zimą a nie wiem od kiedy brakowało kondoma.
[ Dodano: 2015-04-16, 18:27 ]
Owocny tydzień.
wymiana wszystkich przednich wahaczy + łaczniki stabilozatora
podmiana tylnych amorków Sachs->Bilstein B4
pełna geometria
wymiana wtrysków gazowych na nieco lepsze i przede wszytskim nowe AC W01 BFC
wymiana łożyska lewego przedniego koła SKF
[ Dodano: 2015-06-23, 21:24 ]
Zamienił stryjek siekierke na kijek....
`00 ANK w manualu - ciut lepsze wyposażenie ale na pełnych skórach zamiast alkantary. Przebieg 235.000km, na nowym rozrządzie, świecach, cewkach, uszczelniony piec, skrzynia po remoncie. Resztę opiszę później jak znajdę chwilę na zdiagnozowanie wszystkich uchybień.
http://obrazki.elektroda.pl/1958203900_1435085754.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/1419381000_1435085756.jpg
Manual vs automat...spora różnica
Wolałem przegub zmienić - jeździłem zimą a nie wiem od kiedy brakowało kondoma.
[ Dodano: 2015-04-16, 18:27 ]
Owocny tydzień.
wymiana wszystkich przednich wahaczy + łaczniki stabilozatora
podmiana tylnych amorków Sachs->Bilstein B4
pełna geometria
wymiana wtrysków gazowych na nieco lepsze i przede wszytskim nowe AC W01 BFC
wymiana łożyska lewego przedniego koła SKF
[ Dodano: 2015-06-23, 21:24 ]
Zamienił stryjek siekierke na kijek....
`00 ANK w manualu - ciut lepsze wyposażenie ale na pełnych skórach zamiast alkantary. Przebieg 235.000km, na nowym rozrządzie, świecach, cewkach, uszczelniony piec, skrzynia po remoncie. Resztę opiszę później jak znajdę chwilę na zdiagnozowanie wszystkich uchybień.
http://obrazki.elektroda.pl/1958203900_1435085754.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/1419381000_1435085756.jpg
Manual vs automat...spora różnica
- bloku
- Forum Audi 80
- Posty: 1935
- Rejestracja: 21 lip 2007, 22:39
- Imię: Michal
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Raz na rok można auto zmienić Teraz mam komplet jaki chciałem V8 w manualu w Avancie
[ Dodano: 2015-06-28, 13:13 ]
Wczoraj klepnąłem 1200km (Reda-Gliwice-Reda) i jestem mega zadowolony z auta. Co prawda w mieście brakuje mi tipa ale na trasie manual ma zdecydowanie lepszą elastyczność. Spalanie również mniejsze o jakieś 4litry LPG na 100km jadąc podobną prędkością co tipem.
Dziś mnie tkneło i umyłem auto + naturalny wosk. Zdjęcia zrobione brelokiem od kluczyków więc jakość mizerna. Muszę się wybrać w wolny dzień i lustrem pyknąć coś ciekawego.
Kilka usterek odkryłem i zajmę się nimi w najbliższym czasie:
-> poduszka tylnego lewego amortyzatora
-> przesamrowanie i podpięcie tylnej prawej szyby
-> przód łożyska do zweryfikowania (lekke bicia pow 120 nie zawsze występujące)
-> wymiana przedniego prawego błotnika (ma wgniotkę - już szukam LZ9W)
-> wymiana krańcówek fotela kierowcy
-> zmiana tyłu na poliftowy
[ Dodano: 2015-07-03, 22:56 ]
Pierwsze naprawy za mną :
- wymiana poduszki amortyzatora tylnego lewego (tylko ASO i koszt 240PLN)
- dziś dzięki wsparciu duchowemu EDDka i UFOka wyczyściłem komorę silnika - na tyl eile miałem dostęp. Dodatkowo poprawiłem troszkę mocowanie listw wtryskowych gazu. Trochę to teraz esteczyniej wygląda ale jeszcze nie koniec modyfikacji węży LPG.
No i udało mi się już założyć tył poliftowy - ale zdjęć jeszcze brak. Auto odżyło...zdecydowanie.
[ Dodano: 2015-08-05, 19:25 ]
Jako, że nie bardzo mam co robić przy aucie to...
- zakupiony olej silnikowy VR1 5W50 + filtr
- auto po kuracji przyciemniania szyb (po raz kolejny odwiedziłem Jacka z AutoHit w Bytowie)
- tył już w polifcie
Cały czas nie mogę się zebrać do lakierki auta...mam 3 elelemnty do poprawki bo zarysowane ale żal mi rozdziewiczać lakier
[ Dodano: 2015-06-28, 13:13 ]
Wczoraj klepnąłem 1200km (Reda-Gliwice-Reda) i jestem mega zadowolony z auta. Co prawda w mieście brakuje mi tipa ale na trasie manual ma zdecydowanie lepszą elastyczność. Spalanie również mniejsze o jakieś 4litry LPG na 100km jadąc podobną prędkością co tipem.
Dziś mnie tkneło i umyłem auto + naturalny wosk. Zdjęcia zrobione brelokiem od kluczyków więc jakość mizerna. Muszę się wybrać w wolny dzień i lustrem pyknąć coś ciekawego.
Kilka usterek odkryłem i zajmę się nimi w najbliższym czasie:
-> poduszka tylnego lewego amortyzatora
-> przesamrowanie i podpięcie tylnej prawej szyby
-> przód łożyska do zweryfikowania (lekke bicia pow 120 nie zawsze występujące)
-> wymiana przedniego prawego błotnika (ma wgniotkę - już szukam LZ9W)
-> wymiana krańcówek fotela kierowcy
-> zmiana tyłu na poliftowy
[ Dodano: 2015-07-03, 22:56 ]
Pierwsze naprawy za mną :
- wymiana poduszki amortyzatora tylnego lewego (tylko ASO i koszt 240PLN)
- dziś dzięki wsparciu duchowemu EDDka i UFOka wyczyściłem komorę silnika - na tyl eile miałem dostęp. Dodatkowo poprawiłem troszkę mocowanie listw wtryskowych gazu. Trochę to teraz esteczyniej wygląda ale jeszcze nie koniec modyfikacji węży LPG.
No i udało mi się już założyć tył poliftowy - ale zdjęć jeszcze brak. Auto odżyło...zdecydowanie.
[ Dodano: 2015-08-05, 19:25 ]
Jako, że nie bardzo mam co robić przy aucie to...
- zakupiony olej silnikowy VR1 5W50 + filtr
- auto po kuracji przyciemniania szyb (po raz kolejny odwiedziłem Jacka z AutoHit w Bytowie)
- tył już w polifcie
Cały czas nie mogę się zebrać do lakierki auta...mam 3 elelemnty do poprawki bo zarysowane ale żal mi rozdziewiczać lakier
- bloku
- Forum Audi 80
- Posty: 1935
- Rejestracja: 21 lip 2007, 22:39
- Imię: Michal
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Od sierpnia sporo się wydarzyło.
Jak część z was wie...przed zlotem letnim w Toruniu chciałem zrobić porządek z rozrządem. Poprzednik zmienił rozrząd i niby wszystko okey ale wywalało mi kilka błędów oraz złe ustawienie : -11 i -9.
Odstawiłem S6 do zaprzyjaźnionego warsztatu (który też zajmował się rajdówką). Chłopaki zabrali się za weryfikacje. Wyszło kilka faktów i mitów sprzed lat:
1. mając przebieg 240kkm nikt nie wymieniał padów, łańcuchów wałków rozrządu. Luzy w granicach 1mm czyli na granicy normy
2. nikt wcześniej nie grzebał przy głowicach - fabryczny montaż. Tylko wymieniane były uszczelki dekli
3. napinacz w głowicy 1-4 bardzo dziwnie się zachowywał ale o tym dalej....
Po wymianie łańcuchów niby wszystko fajnie ale przy kręceniu silnikiem na wolnej kompresji napinacz zaczął przeskakiwać cyklicznie co 8 oczek łańcuszka. Sądząc, że to efekt braku ciśnienia oleju poskładaliśmy silnik i odpaliliśmy...a raczej chcieliśmy - silnik zrobił pół obrotu i słychać było styknięcie.
Wyrok....brak kompresji na pierwszym cylindrze. Efekt był taki, że kolizja wygieła 3 zawory ssące. No to co....czapka z głowy i do kompleksowej regenracji. Pierwsze problemy napotkane to brak dostępności zaworów. Owszem można w ASO ale 170 PLN /szt.
Zakupiłem więc głowicę z zaworami ale bez wałków. Dawca jest więc czas poskładać. W miedzy czasie wyszło, że wałki które były u mnie są od podporducenta Audi. Mają parametry fabryczne ale wykonane rzemieślniczo dla grupy Audi. Jakością nie odbiegają od fabrycznych. Z tego co wiem występują w każdym ANK po 2000 roku. Dodatkowo od Pisiego zamówiłem używany ale sprawny napinacz.
Jak już czapka wróciła, dotarliśmy zawory, przygotowaliśmy i skompletowaliśmy głowice. Poskładana trafiła do auta. Odpalenie. Działa. Ale po jakiś 30 minutach silnik zdechł. No to holowanko do warsztatu. Okazało się, że zerwało pasek rozrządu. Co lepsza bardzo nienaturalnie. Poszarpało i pozrywało zęby.
Lekka załamka. Cała praca poszła "wpizdu". Nie wspomnę o kosztach. Badanie kompresji... 2,3 i 6 cylinder off...zero...null...nic. Daliśmy sobie dwa dni na zbadanie co się stało. Udało się poniekąd ustalić przyczyne ale nie zminiało to faktu, że wcześniejsza robota zapłacona a auto jak nie jeździło tak nie jeździ...
Tym razem obie czapki z głów. Wysłane do wyceny i na rozpoznanie do najlepszego serwisu głowic w pomorskim. Wycena powaliła mnie na kolana ale trzeba było to zrobić. Wszystkie zawory nowe, gniazda dodatkowo utwardzone, kanały wypolerowane, prowadnice nowe oraz zakupione od Marcina z Mławy drugie fabryczne wałki. Trochę czasu minęło aż wróciły ale w tym tygodniu udało się po godzinach poskładać - bądź co bądź to ksozt warsztatu więc robili to po godzinach aby nie stracić za bardzo na robocie na której zarabiają.
Wszystko poskładane, posprawdzane, silnik przekręcony na luźnej kompresji i niby wsio okey. Pierwszy rozruch na odpiętych cewkach aby przesmarować cały układ. Zalanie płynem chłodniczym i godzina "0".
"kopnął od pierwszego"
Złapał temperaturę, obroty 760 i tak trzyma cały czas. Jest dobrze. Jedyny napotkany obecnie problem to szwankująca sonda S1 B1 więc jutro podczas składania przodu zamienimy ją z S2 B1.
J23 znów nadaje na 8 garach
W międzyczasie jak testowałem auto, odwiedziłem hamownie.
[center][/center]
Wynik dość satysfakcjonujący ale musze poszukać nieszczelności w podciśnieniach bo prawdopodobnie nie otwierają się poprawnie klapy w kolektorze. Widać to na wykresie.
317KM/380Nm
Według speców z hamowni gdyby dlot zareagował poprawnie wypluł by serie a niutów może nawet więcej niż seria.
Szybko się udało chochlika znaleźć. Zasilanie podciśnień w jednym wypadku spadło a w drugi wężyk był zagięty. Powymieniałem co trzeba i tak wygląda dzisiejszy log 002 i 095:
http://vaglog.pl/log_244845.html
Druga wizyta i wypluło zdrową serie: 341KM i 419Nm
Testy drogowe bez większej spinki, włączone ESP bez kopania ze sprzęgła z delikatną zmianą biegów czyli jednym słowem emerycko:
Kolejne testy już odważniejsze nastąpiły podczas Zimowego Zlotu AKP w Toruniu...pomimo, że śniegu brakowało dość znacząco podjąłem decyzje aby co nieco poupalać...ale z głową
Wiosenna pogoda....to zabrałem się wraz z córką (asystowała w wózku) za wymianę uszczelki pod pokrywą zaworów. Pomimo, że założona była w grudniu to dostała przedmuchu na narożniku:
Po rozkręceniu i zdjęciu pokrywy zweryfikowałem stan powierzchni oraz stan pokrywy. Na moje oko to Valvoline VR1 zdaje egzamin
Po wyjęciu było widać, że źle się ułożyła. Teraz dodatkowo dałem kapkę uszczelki w płynie - na narożniki. Zastanawiam się tylko, czy śruby mają blokady czy dokręcić je jeszcze za jakiś czas...
Następną operacją będzie wymiana przednich tarcz bo się lekko prawa wykrzywiła i zmieniła kolor... Ciekawe dlaczego?
Maja jutro przyjechać a w czwartek pomiary czy piasty proste i zakładamy. Jak ten setup się nie sprawdzi to bedzie konwersja na 360mm :mrgreen:
Jak część z was wie...przed zlotem letnim w Toruniu chciałem zrobić porządek z rozrządem. Poprzednik zmienił rozrząd i niby wszystko okey ale wywalało mi kilka błędów oraz złe ustawienie : -11 i -9.
Odstawiłem S6 do zaprzyjaźnionego warsztatu (który też zajmował się rajdówką). Chłopaki zabrali się za weryfikacje. Wyszło kilka faktów i mitów sprzed lat:
1. mając przebieg 240kkm nikt nie wymieniał padów, łańcuchów wałków rozrządu. Luzy w granicach 1mm czyli na granicy normy
2. nikt wcześniej nie grzebał przy głowicach - fabryczny montaż. Tylko wymieniane były uszczelki dekli
3. napinacz w głowicy 1-4 bardzo dziwnie się zachowywał ale o tym dalej....
Po wymianie łańcuchów niby wszystko fajnie ale przy kręceniu silnikiem na wolnej kompresji napinacz zaczął przeskakiwać cyklicznie co 8 oczek łańcuszka. Sądząc, że to efekt braku ciśnienia oleju poskładaliśmy silnik i odpaliliśmy...a raczej chcieliśmy - silnik zrobił pół obrotu i słychać było styknięcie.
Wyrok....brak kompresji na pierwszym cylindrze. Efekt był taki, że kolizja wygieła 3 zawory ssące. No to co....czapka z głowy i do kompleksowej regenracji. Pierwsze problemy napotkane to brak dostępności zaworów. Owszem można w ASO ale 170 PLN /szt.
Zakupiłem więc głowicę z zaworami ale bez wałków. Dawca jest więc czas poskładać. W miedzy czasie wyszło, że wałki które były u mnie są od podporducenta Audi. Mają parametry fabryczne ale wykonane rzemieślniczo dla grupy Audi. Jakością nie odbiegają od fabrycznych. Z tego co wiem występują w każdym ANK po 2000 roku. Dodatkowo od Pisiego zamówiłem używany ale sprawny napinacz.
Jak już czapka wróciła, dotarliśmy zawory, przygotowaliśmy i skompletowaliśmy głowice. Poskładana trafiła do auta. Odpalenie. Działa. Ale po jakiś 30 minutach silnik zdechł. No to holowanko do warsztatu. Okazało się, że zerwało pasek rozrządu. Co lepsza bardzo nienaturalnie. Poszarpało i pozrywało zęby.
Lekka załamka. Cała praca poszła "wpizdu". Nie wspomnę o kosztach. Badanie kompresji... 2,3 i 6 cylinder off...zero...null...nic. Daliśmy sobie dwa dni na zbadanie co się stało. Udało się poniekąd ustalić przyczyne ale nie zminiało to faktu, że wcześniejsza robota zapłacona a auto jak nie jeździło tak nie jeździ...
Tym razem obie czapki z głów. Wysłane do wyceny i na rozpoznanie do najlepszego serwisu głowic w pomorskim. Wycena powaliła mnie na kolana ale trzeba było to zrobić. Wszystkie zawory nowe, gniazda dodatkowo utwardzone, kanały wypolerowane, prowadnice nowe oraz zakupione od Marcina z Mławy drugie fabryczne wałki. Trochę czasu minęło aż wróciły ale w tym tygodniu udało się po godzinach poskładać - bądź co bądź to ksozt warsztatu więc robili to po godzinach aby nie stracić za bardzo na robocie na której zarabiają.
Wszystko poskładane, posprawdzane, silnik przekręcony na luźnej kompresji i niby wsio okey. Pierwszy rozruch na odpiętych cewkach aby przesmarować cały układ. Zalanie płynem chłodniczym i godzina "0".
"kopnął od pierwszego"
Złapał temperaturę, obroty 760 i tak trzyma cały czas. Jest dobrze. Jedyny napotkany obecnie problem to szwankująca sonda S1 B1 więc jutro podczas składania przodu zamienimy ją z S2 B1.
J23 znów nadaje na 8 garach
W międzyczasie jak testowałem auto, odwiedziłem hamownie.
[center][/center]
Wynik dość satysfakcjonujący ale musze poszukać nieszczelności w podciśnieniach bo prawdopodobnie nie otwierają się poprawnie klapy w kolektorze. Widać to na wykresie.
317KM/380Nm
Według speców z hamowni gdyby dlot zareagował poprawnie wypluł by serie a niutów może nawet więcej niż seria.
Szybko się udało chochlika znaleźć. Zasilanie podciśnień w jednym wypadku spadło a w drugi wężyk był zagięty. Powymieniałem co trzeba i tak wygląda dzisiejszy log 002 i 095:
http://vaglog.pl/log_244845.html
Druga wizyta i wypluło zdrową serie: 341KM i 419Nm
Testy drogowe bez większej spinki, włączone ESP bez kopania ze sprzęgła z delikatną zmianą biegów czyli jednym słowem emerycko:
Kolejne testy już odważniejsze nastąpiły podczas Zimowego Zlotu AKP w Toruniu...pomimo, że śniegu brakowało dość znacząco podjąłem decyzje aby co nieco poupalać...ale z głową
Wiosenna pogoda....to zabrałem się wraz z córką (asystowała w wózku) za wymianę uszczelki pod pokrywą zaworów. Pomimo, że założona była w grudniu to dostała przedmuchu na narożniku:
Po rozkręceniu i zdjęciu pokrywy zweryfikowałem stan powierzchni oraz stan pokrywy. Na moje oko to Valvoline VR1 zdaje egzamin
Po wyjęciu było widać, że źle się ułożyła. Teraz dodatkowo dałem kapkę uszczelki w płynie - na narożniki. Zastanawiam się tylko, czy śruby mają blokady czy dokręcić je jeszcze za jakiś czas...
Następną operacją będzie wymiana przednich tarcz bo się lekko prawa wykrzywiła i zmieniła kolor... Ciekawe dlaczego?
Maja jutro przyjechać a w czwartek pomiary czy piasty proste i zakładamy. Jak ten setup się nie sprawdzi to bedzie konwersja na 360mm :mrgreen:
Moje marzenie by się spełniło gdybym mógł sobie kupić nowe Q5 http://www.audi-blog.pl/nowe-audi-q5-nadchodzi/ według mnie chyba najładniejsza audica dostępna teraz. Aktualnie wystarczy mi moje A6 które mimo 10 lat dalej sprawia dużo frajdy z jazdy. Wasze autka również wyglądają fajnie!