Witam serdecznie,
Nabyłem właśnie B4 AAH, które stało około roku.
Chcę je doprowadzić do fajnego stanu i nic przy tym za bardzo nie popsuć stąd moja obecność tutaj.
Czy ktoś z forumowiczów może podpowiedzieć jak podejść do silnika? "Gdzie go popieścić" podczas próby pierwszego odpalania by nie zaszkodzić?
Jestem nowicjuszem na forum i trochę zielony z mechaniki dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Będę wdzięczny za wszelkie dobre rady.
[B4 2.8 AAH] zastane AAH
Olej... ja zawsze płukanka i full syntetyk 5w40. Od wielu lat i dalej tak będę robił. Półsyntetyk to półmineral dla mnie.
Nie pałuj na zimnym, delikatnie niech pochodzi do zagrzania na wolnych.
Pomagałem odpalić po postoju długim ABK. Człowiek z radości pogazował i panewkę szlag trafił...
Hamulce. Pewnie tarcze do wyrzucenia albo szlifowania, bo lubią się "dziady" zrobić w miejscu klocków przy długim byczeniu auta.
Tak czy inaczej trzeba uważać na nie bardzo -staranna weryfikacja układu z wymianą płynu(np. ATE typ 200).
Filtr przeciwpyłkowy jeżeli jest może być zagrzybiony, podobnie jak nawiewy mogą mieć wewnątrz "kożuszek".
Klima jak jest -nie załącz jej na wysokich obrotach silnika! Na wolnych, bo tam też jest olej i osady. Niech się spokojnie rozbełta.
Układ chłodzenia -też warto zerknąć.
Ogólnie jak Kolega wcześniej napisał -rok czasu to niewiele, nie taki diabeł straszny.
Pytanie jaki stan był przy stawianiu.
Jak opony były kapcie to druty mogły się odkształcić w nich ale niekoniecznie. W każdym razie może się zdarzyć, że się bicie pojawi.
W słabych markach nieużywane styki w przełącznikach/przekaźnikach mogą się nalotami pokryć. W Audi raczej bym nie panikował. Mam w garażu wiadro takich części i dawno nie zaglądam już przy montażu -zakładam i chodzą.
Nie pałuj na zimnym, delikatnie niech pochodzi do zagrzania na wolnych.
Pomagałem odpalić po postoju długim ABK. Człowiek z radości pogazował i panewkę szlag trafił...
Hamulce. Pewnie tarcze do wyrzucenia albo szlifowania, bo lubią się "dziady" zrobić w miejscu klocków przy długim byczeniu auta.
Tak czy inaczej trzeba uważać na nie bardzo -staranna weryfikacja układu z wymianą płynu(np. ATE typ 200).
Filtr przeciwpyłkowy jeżeli jest może być zagrzybiony, podobnie jak nawiewy mogą mieć wewnątrz "kożuszek".
Klima jak jest -nie załącz jej na wysokich obrotach silnika! Na wolnych, bo tam też jest olej i osady. Niech się spokojnie rozbełta.
Układ chłodzenia -też warto zerknąć.
Ogólnie jak Kolega wcześniej napisał -rok czasu to niewiele, nie taki diabeł straszny.
Pytanie jaki stan był przy stawianiu.
Jak opony były kapcie to druty mogły się odkształcić w nich ale niekoniecznie. W każdym razie może się zdarzyć, że się bicie pojawi.
W słabych markach nieużywane styki w przełącznikach/przekaźnikach mogą się nalotami pokryć. W Audi raczej bym nie panikował. Mam w garażu wiadro takich części i dawno nie zaglądam już przy montażu -zakładam i chodzą.
Dzięki za tą skromną ale zawsze jakąś aktywność
Hamulcami zająłem się wczoraj, nie ma tragedii. Dzisiaj dostałem filtry, pompkę paliwa, olej pojadę kupić, pewnie 5W40 i będę działał dalej. Może dzisiaj uda się go odpalić, zobaczymy czy zagada.
Nie stał na kapciach, podczas pchania z miejsca opony trochę skrzypiały ale kapcia nie było nigdzie. Nie stał na asfalcie ani na ziemi ale na kamyczkach.
Powykręcam świece, kapnę trochę oleju, poczekam chwilę i spróbuję go ruszyć, zobaczymy czy pójdzie gładko, jeśli tak to spuszczę stary olej, wleję nowy, paliwo, kluczyk i chwila prawdy
Hamulcami zająłem się wczoraj, nie ma tragedii. Dzisiaj dostałem filtry, pompkę paliwa, olej pojadę kupić, pewnie 5W40 i będę działał dalej. Może dzisiaj uda się go odpalić, zobaczymy czy zagada.
Nie stał na kapciach, podczas pchania z miejsca opony trochę skrzypiały ale kapcia nie było nigdzie. Nie stał na asfalcie ani na ziemi ale na kamyczkach.
Powykręcam świece, kapnę trochę oleju, poczekam chwilę i spróbuję go ruszyć, zobaczymy czy pójdzie gładko, jeśli tak to spuszczę stary olej, wleję nowy, paliwo, kluczyk i chwila prawdy
Nie boję się lać po mineralu do starego silnika pełnego syntetyku, lecz tylko po płukance.
Bezpośrednio -wymiana oleju z filtrem jednak bym się obawiał.
Płukanka zawsze jakoś rozpuści, zmiękczy osady. A jak syntetyk trafi na pozostałości minerala kupionego na targu rolniczym to przy wypłukiwaniu mogą odrywać się twarde kawałki syfu i....itp.
Tak ja to widzę -może mylnie.
Ale po płukance i zmianie na syntetyk nie miałem nigdy problemu.
Sądzę, że auto odpali bez większych ceregieli. Ciekawe jak z ręcznym -linki i dźwigienki.
Jak już zacznie to jechać to pierdzielnij ostro po hamulcach do przodu i do tyłu po kilka razy. Jak ma coś puścić to lepiej w kontrolowany sposób.
Bezpośrednio -wymiana oleju z filtrem jednak bym się obawiał.
Płukanka zawsze jakoś rozpuści, zmiękczy osady. A jak syntetyk trafi na pozostałości minerala kupionego na targu rolniczym to przy wypłukiwaniu mogą odrywać się twarde kawałki syfu i....itp.
Tak ja to widzę -może mylnie.
Ale po płukance i zmianie na syntetyk nie miałem nigdy problemu.
Sądzę, że auto odpali bez większych ceregieli. Ciekawe jak z ręcznym -linki i dźwigienki.
Jak już zacznie to jechać to pierdzielnij ostro po hamulcach do przodu i do tyłu po kilka razy. Jak ma coś puścić to lepiej w kontrolowany sposób.
- bloku
- Forum Audi 80
- Posty: 1935
- Rejestracja: 21 lip 2007, 22:39
- Imię: Michal
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Ja bym polecał zacząć od zalania komory spalania benzyną lub ropą. Po 24h przekręcić silnik na sucho - ręcznie. Kilka pełnych obrotów. Oczywiście świece wykręcone!!!
Jak się ładnie rozrusza to otwierasz silnik od góry - sprawdź uszczelnienie wałków, oringi oraz wymienić uszczelki pokryw.
Zalej 0W40 (najtańszy ale markowy). Daj mu popracować 30 minut od pełnego rozgrzania się oleju. Zlewasz, zakładasz nowy filtr i lejesz docelowy olej (polecam 5W40 Motula, LM albo Valvoline).
Przy okazji sprawdź stan pompy paliwa i filtra - po takim czasie może być jej schyłek a przewody w tragicznym stanie.
Jak się ładnie rozrusza to otwierasz silnik od góry - sprawdź uszczelnienie wałków, oringi oraz wymienić uszczelki pokryw.
Zalej 0W40 (najtańszy ale markowy). Daj mu popracować 30 minut od pełnego rozgrzania się oleju. Zlewasz, zakładasz nowy filtr i lejesz docelowy olej (polecam 5W40 Motula, LM albo Valvoline).
Przy okazji sprawdź stan pompy paliwa i filtra - po takim czasie może być jej schyłek a przewody w tragicznym stanie.
Auto odpalone, serce pracuje, piękny dźwięk choć jeszcze chyba zawory klekoczą ale nie chodził długo bo czasu mało, jutro na dłużej go odpalę, wymienię olej.
Pompa paliwa nowa już założona, filtr też mam, jutro założę, filtr powietrza też kupiłem ale okazało się, że obecny jet praktycznie nowy więc ten zostaje w zapasie.
Wykręciłem wszystkie świece przeczyściłem je, odkurzaczem wyciągnąłem brud który był w otworach przy gwincie, niektóre świece były mokre co było dziwne. Bez świec silnik ruszyłem kluczem ale w pewnym momencie stanął i nie kręcił dalej, przyczyną była osłona rozrządu. Okazało się, że była klejona chyba na ślinie zdjęta już w niczym nie przeszkadzała i można było kręcić dalej, lżej szło więc zmieniliśmy pompkę paliwa zalałem 10l i odpaliłem z kluczyka. Mocno dymi jeszcze ale jutro odpalę go na dłużej to się zagrzeje i może przepali brudy.
PS. Teraz muszę znaleźć osłonę rozrządu.
Stary olej hmmm po sprawdzeniu poziomu cała końcówka bagnetu jest mokra, co wskazuje na to, że jest trochę powyżej max.
Na jakiej zasadzie robicie płukanie przed zmianą oleju? Nie bardzo wiem jak to się odbywa
Pompa paliwa nowa już założona, filtr też mam, jutro założę, filtr powietrza też kupiłem ale okazało się, że obecny jet praktycznie nowy więc ten zostaje w zapasie.
Wykręciłem wszystkie świece przeczyściłem je, odkurzaczem wyciągnąłem brud który był w otworach przy gwincie, niektóre świece były mokre co było dziwne. Bez świec silnik ruszyłem kluczem ale w pewnym momencie stanął i nie kręcił dalej, przyczyną była osłona rozrządu. Okazało się, że była klejona chyba na ślinie zdjęta już w niczym nie przeszkadzała i można było kręcić dalej, lżej szło więc zmieniliśmy pompkę paliwa zalałem 10l i odpaliłem z kluczyka. Mocno dymi jeszcze ale jutro odpalę go na dłużej to się zagrzeje i może przepali brudy.
PS. Teraz muszę znaleźć osłonę rozrządu.
Stary olej hmmm po sprawdzeniu poziomu cała końcówka bagnetu jest mokra, co wskazuje na to, że jest trochę powyżej max.
Na jakiej zasadzie robicie płukanie przed zmianą oleju? Nie bardzo wiem jak to się odbywa
Kupujesz płukankę i trzymasz się instrukcji
Serio to...
...kupujesz płukankę do silnika(np. Liqui Moly) i zalewasz do starego oleju. Po okresie przewidzianym instrukcją pracy na wolnych obrotach przystępujesz do normalnej wymiany oleju z filtrem. Bez żadnego dodatkowego voo doo.
Ja okres pracy na wolnych obrotach zazwyczaj podwajam albo jeszcze nieco więcej pozwalam mu pracować przy pierwszym płukaniu nowego nabytku.
I tak z ADRa zlałem chlew, spodziewany po sprzedawcy zresztą.
Z ABC w zasadzie niewiele więcej niż używany olej ale od pasjonata kupiłem auto
Z 90ki zeszło coś do malowania płotów grubym pędzlem. Też dostała syntetyk i sobie chwaliła.
Serio to...
...kupujesz płukankę do silnika(np. Liqui Moly) i zalewasz do starego oleju. Po okresie przewidzianym instrukcją pracy na wolnych obrotach przystępujesz do normalnej wymiany oleju z filtrem. Bez żadnego dodatkowego voo doo.
Ja okres pracy na wolnych obrotach zazwyczaj podwajam albo jeszcze nieco więcej pozwalam mu pracować przy pierwszym płukaniu nowego nabytku.
I tak z ADRa zlałem chlew, spodziewany po sprzedawcy zresztą.
Z ABC w zasadzie niewiele więcej niż używany olej ale od pasjonata kupiłem auto
Z 90ki zeszło coś do malowania płotów grubym pędzlem. Też dostała syntetyk i sobie chwaliła.