Auto odpalone, serce pracuje, piękny dźwięk choć jeszcze chyba zawory klekoczą ale nie chodził długo bo czasu mało, jutro na dłużej go odpalę, wymienię olej.
Pompa paliwa nowa już założona, filtr też mam, jutro założę, filtr powietrza też kupiłem ale okazało się, że obecny jet praktycznie nowy więc ten zostaje w zapasie.
Wykręciłem wszystkie świece przeczyściłem je, odkurzaczem wyciągnąłem brud który był w otworach przy gwincie, niektóre świece były mokre co było dziwne. Bez świec silnik ruszyłem kluczem ale w pewnym momencie stanął i nie kręcił dalej, przyczyną była osłona rozrządu. Okazało się, że była klejona chyba na ślinie

zdjęta już w niczym nie przeszkadzała i można było kręcić dalej, lżej szło więc zmieniliśmy pompkę paliwa zalałem 10l i odpaliłem z kluczyka. Mocno dymi jeszcze ale jutro odpalę go na dłużej to się zagrzeje i może przepali brudy.
PS. Teraz muszę znaleźć osłonę rozrządu.
Stary olej hmmm po sprawdzeniu poziomu cała końcówka bagnetu jest mokra, co wskazuje na to, że jest trochę powyżej max.
Na jakiej zasadzie robicie płukanie przed zmianą oleju? Nie bardzo wiem jak to się odbywa