Forum Audi 80 Klub Polska

Witam i proszę o pomoc.
Od jakiegoś czasu mam cholerny problem z odpaleniem auta. Często kończący się niepowodzeniem (rozładowaniem akumulatora).
Sprawdzone:
- Kopułka i palec rozdzielacza (wymienione na nowe)
- Świece (nowe)
- Regulator ładowania (nowy z prądem 14,7 V)
- Przewody ok
Iskra jest duża i wyraźna na każdej świecy
Auto czy zimne czy gorące kręci rozrusznikiem i nie chce palić. Na monowtrysku tryska benzyną jak fontanny na podzamczu, stanowczo za dużo! Po prostu zalewa świece, silnik czy co tam może jeszcze zalać i czuć wyraźnie zapach etyliny. Jeśli wcisnę pedał gazu do oporu i mam świeży, mocny akumulator, po kilku minutach kręcenia zaczyna coś łapać i czasem silnik się z wielkim trudem uruchomi. Mam wrażenie, że uruchamia się bardzo "miękko" bez wyraźnej granicy między kręceniem przez rozrusznik a samoczynnym kręceniem już od spalania paliwa. Zapala też z linki. Trzyma bardzo niskie obroty ale nie gaśnie. Gdy już nieco się zagrzeje obroty jałowe wchodzą nawet na 2500 i więcej. Gdy się zagrzeje i przełączy na LPG obroty się normalizują i nie gaśnie. Po wyłączeniu silnika wszystko się powtarza ale już na ciepłym silniku. Kilka minut kręcenie i może się uda!
Dodam, że gdy odłączyłem kostkę monowtrysku i zadałem nieco samostartu, silnik zagadał od razu jak za dawnych dobrych czasów. Co za czort kontroluje ilość paliwa podawanego do monowtrysku? To pewnie jakaś elektronika (jaka?) ale za mało mam wiedzy, by stwierdzić na pewno!
Czekam na propozycje naprawy od klubowiczów, którzy zetknęli się z podobnym problemem.

Cocobongo, a próbowałeś zrobić reset ecu? jeśli nie to zrób.
Odłącz aku na 15 min i później odpal auto i niech pracuje na wolnych obrotach aż do włączenia wentylatorów oczywiście na bp.

a próbowałeś odpalić z gazu ?

Odepnij aku jak mówi PieterB na pewno nie zaczkodzi.

Regulator ciśnienia paliwa ?

TPS

maciek889 pisze:Opcji jest kilka ale najprostsza do sprawdzenia to odłączenie akumulatora przed odpalaniem na kilka minut i odpalanie. Sterownik tego silnika ma bardzo dużo algorytmów nauki podawania paliwa i jak od pracy na gazie źle skalibuje sobie podawania paliwa to są takie problemy.

Jeszcze możliwą przyczyną może być:
- niesprawny czujnik temperatury cieczy dla ECU (ten niebieski 2 pinowy)
- zalewa dolot gazem po zgaszeniu (przez nieszczelny elektrozawór na parowniku)
- zalewa silnik benzyną przez nieszczelny mono-wtrysk ale to można wykluczyć jeśli pali na samostarcie.

Dzięki. Po odpięciu czujnika temperatury cieczy dla ECU odpala za każdym razem na "dotyk". Czy ten czujnik to coś koniecznego do codziennej jazdy? Wymienić go, czy jeździć z odpiętym? Jaki to koszt "pi razy oko"?

Bez tego czujnika ECU nie będzie wiedział jaka jest temperatura silnika więc pewnie będziesz miał większe spalanie, czujnik nie jest drogi od 40 zł w górę.

Cocobongo pisze:Wymienić go, czy jeździć z odpiętym?

twoja chęć i wola
I napisze po raz tysięczny jak się zdecydujesz to tylko nie tanie gówno tylko dobry.