Wcześniej przy większym mrozie wyła pompa może przez min i potem oki. Teraz przy ponad 10 na minusie wyje prawie cały czas i w zbiorniku znowu piana . Od 2 dni dodatkowo jakieś syczenie jakby z magla. Jak ruszę kiera to cisza a jak nie ruszaj to syczy Czekam na sensowne porady bo nie chcę pochopnie np wymieniać od razu pompy zmieszać można, objawy nie wystąpią od razu, lecz prędzej czy później narobi bałaganu.Jarewa pisze:Nie ma olejów nie mieszalnych.
Jutro obczaje to syczenie bo jest bardzo irytujące Wjadę na kanał to może się coś rozjaśni? Bardziej to słychać w środku bo w komorze silnika jest trochę za glosno Im bliżej grodzi przy pedałach to głośniej. Ogólnie to przy zmianie płynu odpiąłem węże od zbiorniczka i dałem zasilanie do nowej litrówki i a powrót do wiadra. Poszedł czerwony to wył silnik. Potem wyczyściłem zbiorniczek zapiąłem węże ipo zabiegu. Może coś nie tak zrobiłem?
. Tylko tak samo to zrobić? Czy może na zgaszonym silniku odpiąć oba węże przy pompie i kręcić kierą aż wsio spłynie i dopiero wtedy zalać febim? Co wy na to?
o to właśnie chodzi 