[B3 1.8 PM] [B3 1,8 PM LPG] Odcięcie za wcześnie.
[B3 1.8 PM] [B3 1,8 PM LPG] Odcięcie za wcześnie.
Na benzynie i LPG silnik nie wchodzi powyżej 5100 obrotów. Na biegu jałowym nie ma problemu z dojściem do 6 tyś. W czym problem?
Nawet na pierwszym biegu, ale na drugim również, trzeciego nie miałem już gdzie spróbować. Od kiedy szczerze mówiąc to nie wiem bo pierwszy raz pociągłem tak daleko zazwyczaj jeżdżę 2-3 tys. Od kupna auta (9 miesięcy) zrobione było dość sporo rzeczy. Ustawienie zapłonu jest w porządku niedawno sprawdzałem.
No wiadomo ale skoro auto "kończy się" przy 5100 rpm nawet na niskich przełożeniach przy obu paliwach to dobrze nie jest.
Ok, dopytam jeszcze jaki jest ten koniec -po prostu obroty stają i nic więcej, auto przestaje przyśpieszać czy też szarpie, prycha, czy dławi się... albo cokolwiek innego?
Filtr powietrza. Sam z siebie nawet jak będzie do połowy w piachu auto pojedzie(wyciągałem taki z e34 choćby, normalnie muł bagienny). Ale może ktoś kombinował z jakimiś gąbkami w dolocie, bo nie umiał opanować tego gazowniczego banału? Sprawdzenie dolotu, czy nie zatkany.
Ale to taki strzał w ciemno, bo danych jak na lekarstwo.
Równie dobrze mogły się kabelki WN skończyć, u mnie w 90ce się tak skończyły(cud, że pojeździły te kilka tysi, kupiłem na Sentechach).
Albo linka za długa, mimo pedału w podłodze nie otwiera studzienki i auto panie nie palieti.
Jakieś inne problemy z pracą silnika? Zamulony(pomijając, że to nie 2.2T)? Kiepski rozruch? Dziwna praca? Słaby pod górki?
Ok, dopytam jeszcze jaki jest ten koniec -po prostu obroty stają i nic więcej, auto przestaje przyśpieszać czy też szarpie, prycha, czy dławi się... albo cokolwiek innego?
Filtr powietrza. Sam z siebie nawet jak będzie do połowy w piachu auto pojedzie(wyciągałem taki z e34 choćby, normalnie muł bagienny). Ale może ktoś kombinował z jakimiś gąbkami w dolocie, bo nie umiał opanować tego gazowniczego banału? Sprawdzenie dolotu, czy nie zatkany.
Ale to taki strzał w ciemno, bo danych jak na lekarstwo.
Równie dobrze mogły się kabelki WN skończyć, u mnie w 90ce się tak skończyły(cud, że pojeździły te kilka tysi, kupiłem na Sentechach).
Albo linka za długa, mimo pedału w podłodze nie otwiera studzienki i auto panie nie palieti.
Jakieś inne problemy z pracą silnika? Zamulony(pomijając, że to nie 2.2T)? Kiepski rozruch? Dziwna praca? Słaby pod górki?
Odpala trochę dłużej ale do zniesienia.
Filtr zmieniany jakieś 5 tyś temu?
Dolot czysty.
Kable przebicia nie mają sprawdzałem kilka razy.
Jak na 27-letnie 90 km w gazie zbiera się bardzo dobrze.
Sprawdzę linkę bo to może być przyczyną dam znać jaki efekt.
[ Dodano: 2017-04-24, 20:20 ]
Aaaa co do odcięcia obroty stają w miejscu i lekko się bujają.
Filtr zmieniany jakieś 5 tyś temu?
Dolot czysty.
Kable przebicia nie mają sprawdzałem kilka razy.
Jak na 27-letnie 90 km w gazie zbiera się bardzo dobrze.
Sprawdzę linkę bo to może być przyczyną dam znać jaki efekt.
[ Dodano: 2017-04-24, 20:20 ]
Aaaa co do odcięcia obroty stają w miejscu i lekko się bujają.