Witam. Od niedawna miałem problem z silnikiem ( bez gazu). Mianowicie nierówna praca silnika na wolnych obrotach i brak mocy, było aż tak, że na 3 biegu wskazowka z 3 tysięcy wzwyż do góry szła jak ślimak przy bucie w podłodze.
Pojechałem do mechanika zrobili diagnostykę (nie wiem na ile dokładną) układu zapłonowego i wyszło, że do zmiany świeczki gdyż były mocno zużyte.
Po wymianie świec na bosch wydaje się że jest jeszcze gorzej.. wkręca się na obroty dużo sprawniej aczkolwiek silnik trzepie, oraz bardzo nierówno pracuje. Po zdjęciu pokrywy silnika psikałem mgiełką wodną i słychać trzask od czasu do czasu lecz nie widać iskry i tutaj rodzi się moje pytanie.
Jak myślicie co będzie powodem nierównej pracy?
Kable? jest możliwość, że przy wymianie świec sparciały kabel się poruszał i po prostu zaczął przebijać etc.?
Czy cewka? wydaje mi się, że przy cewce cały czas pracowałby tak samo nierówno?
Pozdrawiam i dziękuję za odpoweidzi
[B4 2.8 AAH] Problem z zapłonem
Te silnik są dosyć upierdliwe, ale dla ludzi którzy nie mają o nich pojęcia, czyli 99% mechaników.
Ten silnik musi mieć sprawne sondy lambda... bo inaczej głupieje, często pomijane i zapominane są czujniki spalania stukowego, a są dwa na bloku przy głowicy pod kolektorem ssącym...
Jest tego trochę do sprawdzania...
Może być też przepływomierz....
Musisz wszystko sobie posprawdzać, najlepiej kup sobie kabelek do auta i wtedy powoli sam sobie wszystko ogarniesz...
Pozdrawiam
Ten silnik musi mieć sprawne sondy lambda... bo inaczej głupieje, często pomijane i zapominane są czujniki spalania stukowego, a są dwa na bloku przy głowicy pod kolektorem ssącym...
Jest tego trochę do sprawdzania...
Może być też przepływomierz....
Musisz wszystko sobie posprawdzać, najlepiej kup sobie kabelek do auta i wtedy powoli sam sobie wszystko ogarniesz...
Pozdrawiam