[B4 2.0 ABK] Duże spalanie gazu
[B4 2.0 ABK] Duże spalanie gazu
Witam. Choć postow na ten temat było sporo to żaden nie daje konkretnej odpowiedzi, najlepiej by było wymienić pół auta ☺ dlatego mam nadzieje ze opisując co się dzieje u mnie ktoś może poda mi konkretny trop.
Moje audi pali 22 na mieście i 17 poza. Nie muli ani się nie dławi, rzadko tez strzela aczkolwiemk podczas hamowania silnikiem słychać takie jakby lekkie wybuchy. Auto jest po wymianie świec i przewodów a także parownika gdyż jest to instalacja I generacji,podłączane było również do analizatora spalin i wszystko jest jak być powinno. Wiem też ze padnięty jest przepływomierz . Audi nie gasło tez bez powodu dopóki trochę przesadziełem ściągając się z kolegą. Teraz albo gaśnie albo spada do 200 obrotów i wraca na 900. Pomocy!
[ Dodano: 2017-08-17, 19:35 ]
Kurde nie ten dział. Jak to przenieść?
Moje audi pali 22 na mieście i 17 poza. Nie muli ani się nie dławi, rzadko tez strzela aczkolwiemk podczas hamowania silnikiem słychać takie jakby lekkie wybuchy. Auto jest po wymianie świec i przewodów a także parownika gdyż jest to instalacja I generacji,podłączane było również do analizatora spalin i wszystko jest jak być powinno. Wiem też ze padnięty jest przepływomierz . Audi nie gasło tez bez powodu dopóki trochę przesadziełem ściągając się z kolegą. Teraz albo gaśnie albo spada do 200 obrotów i wraca na 900. Pomocy!
[ Dodano: 2017-08-17, 19:35 ]
Kurde nie ten dział. Jak to przenieść?
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
Hm nie bardzo chce mi się w to wierzyć że przy takim spalaniu na analizatorze wyszło że ok.wionco pisze:Moje audi pali 22 na mieście i 17 poza.
Chyba że podłączałeś na bp a nie lpg.wionco pisze:podłączane było również do analizatora spalin i wszystko jest jak być powinno.
a na moje oko właśnie strzela skoro maszwionco pisze: rzadko tez strzela
wionco pisze:Wiem też ze padnięty jest przepływomierz .
Analizator jest przereklamowany -często te urządzenia są rozkalibrowane, a do tego pomiar bez obciążenia na wolnych obrotach mówi całe nic.
Rzadko kiedy po ustawieniu na analizatorze "optymalnej mieszanki" auto jechało choćby normalnie. A jak wydech ma jeszcze nieszczelności....
Przy Iej generacji sprawdzi się tak czasem sam baypass dla wolnych -wiele tu zależy od typu reduktora i regulacji. Bo niekiedy obejście nie wystarczy i auto podsysa membranę.
A dodając do tego membranę starą, sztywną od spieczonego syfu mamy powiedzmy tak:
-wolne obroty głównej membrany nie ruszają, obejście daje wystarczającą ilość gazu i wynik analizy jest ok na wolnych
-wyższe obciążenie i membrana sztywna jak talerzyk otwiera główny zawór, auto żłopie jak rajdowy gaźnik.
Jeżeli hamujesz silnikiem, a auto dudni w wydech to masz prawdopodobnie "zalewajkę" czyli mocno za bogatą mieszankę. Podobnie zapewne byłoby przy przegazówkach na postoju -silnik nie schodzi z obrotów płynnie lecz dudniąc w rurę.
Mówiąc ogólnie przy za bogatej mieszance silnik wchodzi na obroty podczas jazdy bardziej "niskotonowo", bardziej głucho.
Przy za ubogiej jak to mówiliśmy wieki temu "skrzeczy". Ale to trzeba mieć nieco doświadczenia i znać silnik.
Strzelać może z wielu powodów -awarie WN lub zła mieszanka, stająca się chwilami niepalną i dopalana przy "następnej okazji" w większych ilościach i po części w dolocie.
Jak wyżej wspomniano -SZCZELNOŚĆ i jeszcze raz szczelność. Bezwzględnie dopieszczona -dla mnie oznacza to nawet uszczelkę pod stalką i korkiem oleju. Że nie wspomnę o lekceważonych często uszczelnieniach wtryskiwaczy.
Jak auto ssie bokiem to regulacją można spowodować, że ilość mieszanki w jakimś stopniu zrekompensuje jej jakość. Kosztem spalania.
Na forum Mercedesa był filozof z Wrocławia -"gaz do zapalniczek, bo po najlepszym gazowniku w mieście w201 1.8 pali mi od 22/100". Okazało się, że nie pali, a przewala przez silnik większość -dziury w dolocie.
A przecież w201 jego miało vacuometr fabryczny(wskaźnik spalania). Nieważne.
Przepływka uwalona, auto strzela -jak strzela to są wybuchy. A jak są one to i fala uderzeniowa. W co uderza? W dolot. Skutki? Zniekształcenia, nieszczelności, rozwalenie...
Rzadko kiedy po ustawieniu na analizatorze "optymalnej mieszanki" auto jechało choćby normalnie. A jak wydech ma jeszcze nieszczelności....
Przy Iej generacji sprawdzi się tak czasem sam baypass dla wolnych -wiele tu zależy od typu reduktora i regulacji. Bo niekiedy obejście nie wystarczy i auto podsysa membranę.
A dodając do tego membranę starą, sztywną od spieczonego syfu mamy powiedzmy tak:
-wolne obroty głównej membrany nie ruszają, obejście daje wystarczającą ilość gazu i wynik analizy jest ok na wolnych
-wyższe obciążenie i membrana sztywna jak talerzyk otwiera główny zawór, auto żłopie jak rajdowy gaźnik.
Jeżeli hamujesz silnikiem, a auto dudni w wydech to masz prawdopodobnie "zalewajkę" czyli mocno za bogatą mieszankę. Podobnie zapewne byłoby przy przegazówkach na postoju -silnik nie schodzi z obrotów płynnie lecz dudniąc w rurę.
Mówiąc ogólnie przy za bogatej mieszance silnik wchodzi na obroty podczas jazdy bardziej "niskotonowo", bardziej głucho.
Przy za ubogiej jak to mówiliśmy wieki temu "skrzeczy". Ale to trzeba mieć nieco doświadczenia i znać silnik.
Strzelać może z wielu powodów -awarie WN lub zła mieszanka, stająca się chwilami niepalną i dopalana przy "następnej okazji" w większych ilościach i po części w dolocie.
Jak wyżej wspomniano -SZCZELNOŚĆ i jeszcze raz szczelność. Bezwzględnie dopieszczona -dla mnie oznacza to nawet uszczelkę pod stalką i korkiem oleju. Że nie wspomnę o lekceważonych często uszczelnieniach wtryskiwaczy.
Jak auto ssie bokiem to regulacją można spowodować, że ilość mieszanki w jakimś stopniu zrekompensuje jej jakość. Kosztem spalania.
Na forum Mercedesa był filozof z Wrocławia -"gaz do zapalniczek, bo po najlepszym gazowniku w mieście w201 1.8 pali mi od 22/100". Okazało się, że nie pali, a przewala przez silnik większość -dziury w dolocie.
A przecież w201 jego miało vacuometr fabryczny(wskaźnik spalania). Nieważne.
Przepływka uwalona, auto strzela -jak strzela to są wybuchy. A jak są one to i fala uderzeniowa. W co uderza? W dolot. Skutki? Zniekształcenia, nieszczelności, rozwalenie...
Narazie rozglądam się za przepływka co jak się okazuje nie jest takie proste ale w miedzy czasie mam jeszcze takie pytanko. Jak go kupiłem w kwietniu to pokazywał temp wody 120 stopni i został wymieniony czujnik 1 z 2och przy silniku tylko nie pamiętam który, a jak czytałem gdzieś na forum to któryś tez ma cos do spalania bo wydaje mi się że przed wymiana tyle nie palił.
Acha i jeszcze jedno nie wiem ile dokładnie ale po wskazówce widać ze Pb tez sporo złopie
Acha i jeszcze jedno nie wiem ile dokładnie ale po wskazówce widać ze Pb tez sporo złopie
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Zależy jak to robili. Zwyczajowe "na odwal się" to lewatywa i odczyt. W razie potrzeby pokręcą śrubką i tyle.PieterB pisze:przy takim spalaniu powinno być to też widać.
Czyli wartość dla wolnych obrotów, a do spalania ma tyle co podczas otwierania bramy na posesję i na światłach stanie.,
Jeżeli większa opcja to wolne i przy ok. 3500rpm. To takie mocno wstępne zasymulowanie obciążenia silnika w normalnej jeździe. Wówczas faktycznie można już coś zobaczyć.
Ale tutaj znowu -jak dziurawy dolot to mieszanka ubożeje. Więc dla równowagi wypuszcza się więcej gazu przysłowiowo pudrując trupa. Podciśnienie w dolocie lipa, mieszanka prawidłowy skład ale ilość potworna i po części służąca do robienia wiatru przez silnik.
Wokół auta i z tyłu wali gazem aż w oczy szczypie. Spalanie kosmos. Do tego strzelanie.
Chociaż najgorsza opcja to i tak nieszczelność plus mocno uboga mieszanka.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
niewionco pisze:Mam niby antywybuch ale czy on gwarantuje 100% ochrony?
kolego trochę źle rozumujesz to ci w niczym nie pomoże, tzn uszczelnienie dolotu to tak. A aby nie mieć wystrzałów i problemów i użytkowaniem lpg to trzeba o instalację dbać tzn odpowiednia regulacja i dbanie o układ WN.wionco pisze:Dajmy na to wymienię i uszczelnie przepływke a on i tak sobie walnie.
Czyli reasumując jak nie usuniesz przyczyn strzałów to będziesz je miał non stop i nie pomoże tu nowa przepływka bo raz dwa ją też załatwisz.
Wiele mitów gazowych ma miejsce w czasach zaworów w silnikach dostosowanych do benzyny ołowiowej, gdzie gaz(zwłaszcza źle założony i używany) potrafił szybko zrobić zaworom kuku.h/k pisze:Tata mówił, że na LPG takie spalanie oleju jak u mnie nawet służy zaworom. A co o tym myślicie?
Dalej idąc -ubożenie mieszanki, bo "powinien w mieście w 4ce się mieścić, bo V8 na forum tak palą".
Skrajnie uboga mieszanka pomijając ryzyko strzałów powoduje wzmożenie temperatury spalania, przeciąganie tego procesu i znowu -palenie zaworów, "zżeranie" uszczelki i wydechu itp.
Kolejne naleciałości to "suchość" paliwa i mieszanie istotności tej informacji z... dieslami, gdzie faktycznie berbeluchą są smarowane niektóre elementy.
Sam gaz zaś nie miesza się tak chętnie z olejem jak benzyna, więc zasadniczo ma w tym zakresie wyższość nad wachą. Nie spłukuje bowiem/robi to znacznie słabiej filmu olejowego.
Tyle, że to rozbijanie zagadnienia na atomy, modne w sieci, mające znikomy wpływ na życie.
Olej należy lać możliwie dobry i tyle.
Pobór jak na 4 cylinderki i 8 zaworów dość spory. Duży rzekłbym.
Do uszczelki pod czapką jak Koledzy napisali -bez powodów się łap nie pcha, bo sobie można kosztów narobić i czasem kłopotów.
Też miałem napady paniki i zmieniałem uszczelkę czasem bez powodu ale mnie życie(jego koszta po założeniu rodziny) oduczyły takiej nadpobudliwości...
-
- Forum Audi 80
- Posty: 1064
- Rejestracja: 21 sie 2017, 22:04
- Imię: Łukasz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Rumia
Dobrze Panowie, to wszystko jasne! Trochę się przejmowałem tym, gdyż we wspomnianym Golfie objawy uszkodzonej uszczelki pojawiły się dość nagle i co prawda jeszcze do emulsji czy kłębów pary w spalinach brakowało dużo (jedyne co, to przelewem w zbiorniku wyrównawczym zaczął troszkę ciec płyn). Stąd takie moje przemyślenia.
Tak więc stan na dziś - przy wymianie napędu rozrządu oczywiście rolka do wymiany, pompa wody oraz pompa wspomagania do oszacowania czy dadzą dalej radę, uszczelniacze wałków i wału (o ile choćby zapocenie jest), uszczelniacze zaworowe. No i póki co to tyle.
Pozdrawiam
U mnie jest około 13-14 w cyklu mieszanym. A przy okazji pytając to czy jest sens inwestycji w starą instalację II generacji (aktywacja attuatora obecnie wpiętego jako atrapę, i/lub montaż BLOS), czy jednak bez zastanowienia zakładać sekwencję? Spalanie mnie nie interesuje, dobrze wiem, że i tak raczej niżej nie zejdę - co najwyżej 1 litr. Klapa przeciwwybuchowa z opaską gumową jest jakby co. Mam jakieś dziwne oscylacje na kilkuminutowym postoju na biegu jałowym, jakby nie palił na jeden cylinder, po przegazówce jest spokój na jakiś czas. Już nie wspominając, że od razu odcina mi benzynę po przełączeniu na gaz - wymaga to odpowiedniego operowania pedałem gazu, o warunkach na drodze nie wspominając (najlepiej brak czegokolwiek, co zmusiłoby do hamowania).Wiele mitów gazowych ma miejsce w czasach zaworów w silnikach dostosowanych do benzyny ołowiowej, gdzie gaz(zwłaszcza źle założony i używany) potrafił szybko zrobić zaworom kuku.
To fakt, też mam rodzinę, mam także możliwości póki co inwestowania w autko. Teraz widzę, że tutaj chyba trzeba mieć szczególną mądrość, by rozsądnie i naprawdę potrzebnie wydawać te pieniądzem, właśnie przy starym, acz wdzięcznym samochodzie.Też miałem napady paniki i zmieniałem uszczelkę czasem bez powodu ale mnie życie(jego koszta po założeniu rodziny) oduczyły takiej nadpobudliwości...
Tak więc stan na dziś - przy wymianie napędu rozrządu oczywiście rolka do wymiany, pompa wody oraz pompa wspomagania do oszacowania czy dadzą dalej radę, uszczelniacze wałków i wału (o ile choćby zapocenie jest), uszczelniacze zaworowe. No i póki co to tyle.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2017, 18:22 przez h/k, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 1064
- Rejestracja: 21 sie 2017, 22:04
- Imię: Łukasz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Rumia
Hm, brzmi interesująco. Na moje dzisiejsze przebiegi to wychodzi ok. 600 zł oszczędności rocznie. Chociaż moje autko do stanu igła nie należy, toteż nie wiem jak to się przełoży na ostatecznie realne spalanie oraz czy od razu kilku podzespołów nie wymienię przy montowaniu sekwencji - myślę, że koniecznym jest sprawdzenie kondycji i diagnostyka całości układu wtryskowego przed założeniem IV gen. Z poprzednim autem skończył się czas patentów i kombinowania po taniości, lubię mieć w aucie porobione wszystko jak należy. Taka operacja zmiany instalacji to już sprawa na szerszą skalę.PieterB pisze:wszystko zależy od tego czy i jak długo zamierzasz auto trzymać u siebieh/k pisze:czy jednak bez zastanowienia zakładać sekwencję?jak dobry motor to 10-11 i dobrze wyregulowany gazh/k pisze:Spalanie mnie nie interesuje, dobrze wiem, że i tak raczej niżej nie zejdę - co najwyżej 1 litr.
A założenie BLOSa i dostrojenie tego ma jeszcze w ogóle sens? Mam centralkę Bingo S4 i nawet nie wiem, czy ktoś się podejmie ogarnięcia tego.