[B4 2.0 ABK] Odwrotne podpięcie akumulatora
[B4 2.0 ABK] Odwrotne podpięcie akumulatora
Witam.
Popełniłem karygodny błąd przy podpinaniu akumulatora i podłączyłem klemy odwrotnie. Podpięcie trwało kilka sekund, w tym czasie dało się zauważyć iskry w okolicach alternatora oraz załączyły się wentylatory chłodnicy. Do tego dym i smród. Auto nie było odpalane. Nie było na zapłonie.
Jako, że jak pisałem błąd to karygodny, to też spotkała mnie kara. Po właściwym podpięciu akumulatora alternator zaczyna dymić. Jak się domyślam, diody lub inne elementy w nim się sfajczyły (chyba, że ktoś ma inną teorię?). Od razu odłączyłem zasilanie. Alternator mogę wymienić, tylko nie wiem czy to wystarczy. Czytałem, że w takich przypadkach może paść ECU, bezpieczniki. Ale czy coś jeszcze? Może ktoś miał podobne doświadczenia?
Jest tu wiele mądrych głów, to być może któraś z nich wie, co taka zamiana polaryzacji po drodze mogła w moim przypadku zrobić. Wiem, że to wróżenie z fusów, ale choćby z ciekawości chciałbym wiedzieć co jest na drodze elektrycznej za alternatorem, gdzie szukać jeżeli wymiana altka by nie pomogła.
Dziękuje z góry za każdą odpowiedź.
Popełniłem karygodny błąd przy podpinaniu akumulatora i podłączyłem klemy odwrotnie. Podpięcie trwało kilka sekund, w tym czasie dało się zauważyć iskry w okolicach alternatora oraz załączyły się wentylatory chłodnicy. Do tego dym i smród. Auto nie było odpalane. Nie było na zapłonie.
Jako, że jak pisałem błąd to karygodny, to też spotkała mnie kara. Po właściwym podpięciu akumulatora alternator zaczyna dymić. Jak się domyślam, diody lub inne elementy w nim się sfajczyły (chyba, że ktoś ma inną teorię?). Od razu odłączyłem zasilanie. Alternator mogę wymienić, tylko nie wiem czy to wystarczy. Czytałem, że w takich przypadkach może paść ECU, bezpieczniki. Ale czy coś jeszcze? Może ktoś miał podobne doświadczenia?
Jest tu wiele mądrych głów, to być może któraś z nich wie, co taka zamiana polaryzacji po drodze mogła w moim przypadku zrobić. Wiem, że to wróżenie z fusów, ale choćby z ciekawości chciałbym wiedzieć co jest na drodze elektrycznej za alternatorem, gdzie szukać jeżeli wymiana altka by nie pomogła.
Dziękuje z góry za każdą odpowiedź.
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Odłacz z alternatora ten gruby plusowy zaizoluj podłącz aku i sprawdź czy reszta żyje czy odpala, czy działa centralny zamek, radio to tak ze standardowego doposażenia. Mówisz że wentylatory się włączyły masz klimę? jeżeli nie to pewnie poleciał ten przekaźnik który załącza wentylatory po zapłonie.
Alternator i tak do wymiany.
Alternator i tak do wymiany.
Zrobiłem wiec tak, odłączyłem przewód alternatora. Wymieniłem na wszelki wypadek bezpieczniki. Teraz sytuacja taka, ze po przekręceniu na zapłon zegary działają, pojawiają się kontrolki, słychać pompkę. Po przekręceniu dalej by odpalić słyszę tylko jakby sekundowe pyknięcie i wszystko gaśnie. Kolejne próby krecenia kluczykiem nic już nie dają, zupełna cisza. Gdy odepne akumulator i podepnę ponownie sytuacja powraca. Póki nie spróbuje odpalić kontrolki są.
Nie wiem czy radio ocalało, na pewno wypaliło 10A bezpiecznik w nim. Napięcie na wiązce do niego jest, ale radio najmniej ważne. Centralny działa, światła również.
Czy ktoś ma jakies pomysły co można zrobić z tym dalej ?
Nie wiem czy radio ocalało, na pewno wypaliło 10A bezpiecznik w nim. Napięcie na wiązce do niego jest, ale radio najmniej ważne. Centralny działa, światła również.
Czy ktoś ma jakies pomysły co można zrobić z tym dalej ?
Akumulator jest z tego roku z wakacji. Ze starości raczej nie umarłby, chyba że wskutek kilkusekundowego zwarcia. Samo napięcie jest ok, ale domyślam się, że nie ma to znaczenia.
Ja wiem, że podczas rozruchu pojawia się bardzo duże obciążenie dla niego, ale nawet jeśli byłby słaby, to chyba po ponownym wlozeniu kluczyka i przekreceniu w pozycję zapłon, jakieś kontrolki pojawić się powinny (napięcie 12,7V). Tymczasem jest tak, że po przekreceniu w pozycję startu zasilanie ginie całkowicie. Odłączę klemę na chwilę, to wraca.
Jestem leszczem jeżeli chodzi o mechanikę, toteż mogę głupoty w sumie pisać. Dziękuję tak czy siak za zainteresowanie.
Co do rozrusznika - nigdy tego nie robiłem, ale spróbować mogę. Tyle, że do tego musiałbym auto pewnie podnieść, a nie bardzo mam jak. Da się coś zrobić od góry?
Ja wiem, że podczas rozruchu pojawia się bardzo duże obciążenie dla niego, ale nawet jeśli byłby słaby, to chyba po ponownym wlozeniu kluczyka i przekreceniu w pozycję zapłon, jakieś kontrolki pojawić się powinny (napięcie 12,7V). Tymczasem jest tak, że po przekreceniu w pozycję startu zasilanie ginie całkowicie. Odłączę klemę na chwilę, to wraca.
Jestem leszczem jeżeli chodzi o mechanikę, toteż mogę głupoty w sumie pisać. Dziękuję tak czy siak za zainteresowanie.
Co do rozrusznika - nigdy tego nie robiłem, ale spróbować mogę. Tyle, że do tego musiałbym auto pewnie podnieść, a nie bardzo mam jak. Da się coś zrobić od góry?
Trochę to trwało, ale są postępy. Przyczyną nieodpalania był akumulator. Prawdopodobnie zwarcie go wykończyło, wymieniłem na sprawny.
Obecnie auto już odpala, zauważyłem jeden problem.
Ale po kolei. Auto odpaliłem bez alternatora. Po odpaleniu pulsują diody płynu chłodzącego oraz hamulcowego. Czytałem że to normalny objaw jak nie podłączy się alternatora. Proszę tylko o potwierdzenie czy tak faktycznie jest.
W środku wszystko co elektryczne działa. Ponieważ nie chciałem czekać aż auto się nagrzeje i czerpać akumulator, postanowiłem sprawdzić wentylatory na na krótko. To jest odpalilem auto i przylaczylem jedną blaszkę przy czujniku do drugiej. Wentylator z tego co kiedyś ktoś mi pokazywał powinien wtedy zalaiczyć się, mój ani drgnie. Przypominam że podczas mojej wtopy z podłączeniem Aku wentylatory wtedy jakimś cudem się uruchomiły.
Co w takim razie moglem spalic, co powinienem teraz sprawdzic? Czy coś poza przekaźnikiem tutaj się znajduje? No chyba że do działania wentylatoroe jest alternator potrzebny, to mnie pocieszycie.
Dziękuję wszystkim za dotychczasowe zainteresowanie i pomoc.
Obecnie auto już odpala, zauważyłem jeden problem.
Ale po kolei. Auto odpaliłem bez alternatora. Po odpaleniu pulsują diody płynu chłodzącego oraz hamulcowego. Czytałem że to normalny objaw jak nie podłączy się alternatora. Proszę tylko o potwierdzenie czy tak faktycznie jest.
W środku wszystko co elektryczne działa. Ponieważ nie chciałem czekać aż auto się nagrzeje i czerpać akumulator, postanowiłem sprawdzić wentylatory na na krótko. To jest odpalilem auto i przylaczylem jedną blaszkę przy czujniku do drugiej. Wentylator z tego co kiedyś ktoś mi pokazywał powinien wtedy zalaiczyć się, mój ani drgnie. Przypominam że podczas mojej wtopy z podłączeniem Aku wentylatory wtedy jakimś cudem się uruchomiły.
Co w takim razie moglem spalic, co powinienem teraz sprawdzic? Czy coś poza przekaźnikiem tutaj się znajduje? No chyba że do działania wentylatoroe jest alternator potrzebny, to mnie pocieszycie.
Dziękuję wszystkim za dotychczasowe zainteresowanie i pomoc.
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Taklini pisze:Ale po kolei. Auto odpaliłem bez alternatora. Po odpaleniu pulsują diody płynu chłodzącego oraz hamulcowego. Czytałem że to normalny objaw jak nie podłączy się alternatora. Proszę tylko o potwierdzenie czy tak faktycznie jest.
Nie trzeba alternatora , a włacznik przy chłodnicy nie jest czasem dwubiegowy?? jak tak to może złe blaszki stykałeś chyba że tylko dwa kable sa to raczej pomyłki nie ma a wentylatory nie miało się co spalić silniki DC mogą działać z obrotnym biegunem tylko w inna stronę kręcą przekążniki bez znaczenia.lini pisze:Co w takim razie moglem spalic, co powinienem teraz sprawdzic? Czy coś poza przekaźnikiem tutaj się znajduje? No chyba że do działania wentylatoroe jest alternator potrzebny, to mnie pocieszycie.
Mam coś takiego jak tutaj. Zdjęcie z google, ale mam to samo.
http://audi.pacula.eu/wp-content/galler ... nik_01.jpg
I zdjalem jedna wsuwkę i dotknalem drugiej - nic. Spróbowałem odwrotnie, też nic. Auto uruchomione, bez świateł.
Jarewa, powiedz mi jeszcze proszę, czy po wymianie alternatora jakoś trudno jest naciągnąć ten pasek? Na cos trzeba zwrócić uwagę, czy po prostu jak przykrece na tym za samym zębie na tej zębatce jak do tej pory, to będzie dobrze ?
http://audi.pacula.eu/wp-content/galler ... nik_01.jpg
I zdjalem jedna wsuwkę i dotknalem drugiej - nic. Spróbowałem odwrotnie, też nic. Auto uruchomione, bez świateł.
Jarewa, powiedz mi jeszcze proszę, czy po wymianie alternatora jakoś trudno jest naciągnąć ten pasek? Na cos trzeba zwrócić uwagę, czy po prostu jak przykrece na tym za samym zębie na tej zębatce jak do tej pory, to będzie dobrze ?
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
a tu ja myslałem że przy chłodnicy, żeby ten przekaźnik sprawdzić musisz właczyć zapłon zrobić zwarcie i wyłączyć zapłon wtedy po wyłączeniu mają się odezwać wentylatory jak nie to moze przekaźnik uwalony bo ten może.
Pasek tak się naciąga żeby najdłuższy odcinek tak pod duża siła poddawał sie po 1cmm
Pasek tak się naciąga żeby najdłuższy odcinek tak pod duża siła poddawał sie po 1cmm
Przy chłodnicy, czyli ten?
http://audi.pacula.eu/wp-content/galler ... nik_02.jpg
Popraw mnie proszę jeśli źle rozumiem.
Mam wypiąć wtyczkę i na zapłonie połączyć czyms te piny we wtyczce , potem wyłączyć zaplon (w tym czasie piny we wtyczce zwarte) ?
http://audi.pacula.eu/wp-content/galler ... nik_02.jpg
Popraw mnie proszę jeśli źle rozumiem.
Mam wypiąć wtyczkę i na zapłonie połączyć czyms te piny we wtyczce , potem wyłączyć zaplon (w tym czasie piny we wtyczce zwarte) ?
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Tak to jest procedura do tego czujnika przy głowicy tego co wczesniej pokazałeś zdjęcie, on na zapłonie nie wystartuje wentylator. Twoja czyność była zła tak to sprawdza się czujnik przy chłodnicy te przed chwilą zdjecie on działa tylko na zapłonie.lini pisze:Mam wypiąć wtyczkę i na zapłonie połączyć czyms te piny we wtyczce , potem wyłączyć zaplon (w tym czasie piny we wtyczce zwarte) ?