Witam. Temat wałkowany na forum wiele razy i sam wiele razy zaglądałem do tych tematów. Auto podczas jazdy szybszej niż 60 km/h trzyma temperaturę ledwo ponad 70 stopni.
Wymienilem juz chyba wszystko pompę wody, jakieś 3 termostaty a aktualnie jeżdżę na oryginalnym, układ był odkamieniany jest szczelny, czujnik wymieniony i tez sprawny. Nawet zamontowalem karton.
Jedna rzecz natomiast mnie ciekawi. Kiedy wymieniałem pompę i spojrzałem jak jest umiejscowiony termostat zauważyłem ze jest za krótki i nie dochodzi do końca kanału który podejrzewam ze ma się otworzyć przy temperaturze roboczej. Postawiłem na zle dobrany termostat i pojechałem po oryginał który również był za krotki jednak pan w sklepie stwierdził że tak ma być a mój poprzedni termostat to badziewie które nie mogło działać. Moje pytanie to czy faktycznie tak ma być? I czemu ten samochód po prostu nie chce się nagrzewac. A może znacie jakieś dobre ''patenty'' na tak uparty samochód, karton juz jest ale pomógł tylko trochę.