Zapomniałem o wątku, odpisałbym wcześniejJarewa pisze:Normalne w każdym silniku z uszkodzoną sondą w trybie awaryjnym paliwo sie leje bez opamiętania spalanie drastycznie wzrasta nawet dwukrotnie, dotyczy to wszystkich silników B4 ada/abt/abk/ace/abc/aah i nie tylko tych silników z audi wiec nie pisz nieprawdy bo później ktoś czyta i bzdury ludzie wypisują nie ma możliwości by ABT miał spalanie na poziomie normalnym bez działającej i zaadaptowanej sondy, adaptacja sondy to adaptacja czasu wtrysku która jest zależna od ciśnienia paliwa i od sondy... Nawet w najnowszych samochodach awaria sondy może doprowadzić do podniesienia spalania do 50% więcej mimo ze sterowniki szybsze i mapy bardziej dokłądne bo wiecej czujników.
Bzdury piszesz -"uszkodzona" to pojęcie względne i często ludzie nawet nie wiedzą o uszkodzeniu, bo mierzą miernikami za 12 PLN. Zależy czy padnięta całkiem czy "zawieszona" -często tak jest, że weźmie jakiś teoretyk mierniczek i sprawdzi napięcie na sondzie -och, w normie czyli nie wydaję ileś tam. A sonda wisi. Jeżeli wisi w granicach przyjętych w sterowniku to czuj się jak ten arcykomputer od ABT to wychwyci...
Kolejny temat -jeżeli po odpięciu sondy i resecie tego... ECU auto z ABT Ci pali 17 i więcej benzyny to może czas na remont? Albo połatanie dolotu
Z jedną uwaloną sondą, a drugą wiekową ale w normie(mam czym sprawdzić i jak sprawdzić) moje ABC tyle po mieście paliło niewiele więcej! Z automatem i ważąc ponad 1.5t przy mojej jeździe, a zaręczam -nie pamiętam, by ktoś mnie musiał poganiać. Rano ciężko je było odpalić, a śmierdziało jak dzikie. Mieszanka była tak bogata, że na nadmiarze by Corsa 1.0 pojechała chyba. Opamiętaj się co wypisujesz.
Na potrzeby argumentacji jak podpieram się doświadczeniem, a nie dorabiam faktów do sieciowych sprzeczek.
Sonda(wchodząca w układ tzw. ochrony katalizatora) często służy jedynie do WYGŁADZANIA charakterystyki(KE-j), a nie do regulacji spalania o 6-7 litrów.
Jeżdżę ponad 20 lat -miałem wiele aut. Mało które kiedyś miało sprawną sondę. Były ciężkie do kupienia i cholernie drogie. I auta nie paliły z 90koni 17 litrów. Ba -NAWET DWUKROTNIE.
Ludzie wkładali oporniki w przewód sondy -taki "tuning" i mimo, że auta śmierdziały niedopalonym paliwem nie żarły dwa razy więcej.
Do tego mówimy tutaj o prostych sondach w starych autach. Początki ekologii i gwałtowny ruch w temacie czystości spalin. To nie jakieś tam szerokopasmowe cuda bez których pojawia się napis "dzwoń po holownik".
Wiele osób nawet NIE WIE, że ma padniętą sondę albo tylko kable od niej wiszą. Bo nie ma kontrolki "check...". I co -pewnie Polska kraj krezusów i każdy co ma B3/B4 nie przejmuje się, że zamiast w mieście 11 w korkach pali mu... 22?
Tryb awaryjny dla sondy -wartość uśredniona, a nie "cała naprzód, siedem łopat na minutę". Auto będzie jeździć i spalać inaczej. Zależy jak używane. Jak sonda zwiśnie na "bogato na granicy normy" to będzie lało, nie zawsze przechodząc w tryb awaryjny.
Kupiłem Mercedesa z 2ee, czyli prawtryskiem jednopunktowym. Zamiast modułu komplet nastawników. Kupiłem bez gazu. Sonda... ubita. Palił sporo ale nadal bym powiedział, że bez szoku -ele ale gaźnik.
Sonda jakoś nie zrobiła z niego wróbelka.
Za dużą rolę przypisujesz sondzie. I pamiętaj -mieszanka też ma granice palność. 2.0 90 koni palące "razy dwa" będzie chmurę zostawiać za sobą.
A ponieważ to dział techniczny przypomnę -wtrysk MECHANICZNY nie posiada sondy(K-j), posiada ją ELEKTROMECHANICZNY(np. KE-j). Służy ona do wygładzenia charakterystyki -eko...
Najbardziej jaskrawy PRZYKŁAD Z ŻYCIA, nie z wikipedii mam w garażach podziemnych -p. Jacek. Śmierdzące, ledwo palące auto żrące benę jak dzikie. Po odpięciu sondy jak pisałem -jak ręką odjął. Pewnie nie paliło normy z książeczki "schowkowej" no ale ciężko takie cuda uzyskać nawet ze sprawną sondą. Oczywiście w życiu, no na internecie mało które auto 10 litrów gazu przekracza w mieście...
Na zdrowy rozum -ile aut na forum ma SPRAWNĄ sondę? Nooo? A ile aut na forum pali od 17tu wzwyż? W zasadzie na tym zdaniu powinienem zacząć i skończyć.