[B4 ABK] Pęknięty wachacz

krisf1 · Post autor: **krisf1** » 15 mar 2016, 11:34

Odkopię troche temat, ponieważ w mojej 80 taka sytuacja zdarzyła sie właśnie wczoraj, cofam, zaczynam skręcać i słyszę huk. Myślałem na poczatku że to opona, ale okazało się że pękł wahacz.
Chyba zazwyczaj tak jest że jak ma pęknąć, to pęknie przy ruszaniu.

hudy · Post autor: **hudy** » 20 kwie 2016, 19:55

Dlatego ja średnio co 4 lata wymieniam cale wahacze ze sworzniami. Niestety ale zamienniki rdzewieją na potęgę a nowe to koszt z kosmosu...

YaCooL · Post autor: **YaCooL** » 23 kwie 2016, 08:07

jeżdżę 80-tkami już z 10 lat i jeszcze nie miałem takiej akcji ale to fakt wahacze jak i całe auta nam nie młodnieją, ja mam kpl w garażu zawsze gotowy do szybkiej przekładki a ściągnięte czyszczę z rdzy maluję i ubieram w nowe tuleje i jeśli trzeba sworzeń tak co by czekały w gotowości.

U mnie system świetnie się sprawdza bo mam w sumie to 4 A80 do ogarnięcia (moje 3 + zaraziłem ojca i też taką dostał, A CO niech emeryt wie co to dobre auto :mrgreen:

pkrr · Post autor: **pkrr** » 23 kwie 2016, 09:16

mi strzelił podczas jazdy, całe szczęście ze w mieście przy 40km/h ale przy okazji przegub wewnętrzny siadł

AdiGassler · Post autor: **AdiGassler** » 24 kwie 2016, 20:00

U mnie wahacze przy tulejach są pospawane. :mrgreen: Tak z 6 lat jeździ i jeździ i nic się nie dzieje, ale niedługo zmieniam u siebie wahacze z tulejami. Kupiłem ori wahacze w bardzo dobrym stanie w małej kwocie. 8-)

Post autor: **kapitan** » 09 gru 2019, 12:49

Odkopuję temat kolejny raz. Sytuacja identyczna jak u krisf1. Lewy wahacz pękł przy tylnej tulei podczas cofania na skręconych kołach. Nie jest jakoś specjalnie pordzewiały. Zaprzyjaźniony mechanik potwierdza że widział takie rzeczy, bo te wahacze w B4 nie są ich najmocniejszą stroną. Dla mnie to jest szok, różnych rzeczy bym się spodziewał, ale tego chyba najmniej. Dobrze że nie stało to się na autostradzie, bo chyba bym "fiknął koziołka".

Teraz pytanie: Co założyć? Macie jakieś pewniaki? Lemforder chyba też już działa jak inne marki, i można trafić na szmelc.

Byłem zdecydowany na TRW (koszt w IC: 197 zł za wahacz + 82 za sworzeń, razem 279 zł). Zaprzyjaźniony sprzedawca proponuje Delphi (150 zł za kompletny wahacz ze sworzniem). Ktoś ma jakieś doświadczenia?

Tenże sprzedawca twierdzi że wahacze Delphi są produkowane w Krośnie, ale z dostępnych informacji w internecie wynika że od 2009 r to już nie jest Delphi tylko FA Krosno - Fabryka Amortyzatorów. Zatem amortyzatory Delphi raczej nie są naszej rodzimej produkcji. Zmierzam do tego że nie chcę kupić czegoś z nalepką Delphi i produkcją w dalekim bliżej nie określonym kraju. Ktoś coś dopowie?

Jeszcze numery oryg. dla zainteresowanych

895 407 147A (wahacz lewy)
895 407 148A (wahacz prawy)
8A0 407 365 (sworzeń lewy)
8A0 407 366 (sworzeń prawy)

--
pzdr kapitan

hudy · Post autor: **hudy** » 09 gru 2019, 13:22

Ja na trw już jeżdżę 4 lata. Teraz dopiero wyszło że jest luźna jedna tulejka. Jedyny minus to pokrywają się rdzą jak każde inne. Wcześniej miałem różne wahacze i wytrzymywaly góra 2 sezony. Siadały zazwyczaj po zimie.

Post autor: **kapitan** » 09 gru 2019, 18:44

hudy pisze:...Wcześniej miałem różne wahacze i wytrzymywaly góra 2 sezony. Siadały zazwyczaj po zimie.

Co to znaczy że siadały? Tuleje czy sworznie do wymiany? Czyjej firmy to było? Napisz żeby było wiadomo czego nie kupować.

Spotkałem się z opinią że nieumiejętna wymiana tulei (palnikiem) może spowodować osłabienie gniazda tulei, oraz że nie należy tego robić więcej niż raz w danym wahaczu (właśnie ze względu na osłabienie gniazda).

--
pzdr kapitan

Post autor: **Krzysiek 84** » 09 gru 2019, 23:14

kapitan pisze:Teraz pytanie: Co założyć? Macie jakieś pewniaki?

Post autor: **kapitan** » 10 gru 2019, 00:05

Krzysiek 84 rozumiem, że to taka fotozagadka

Pytania pomocnicze:

Czy to są wahacze żeliwne z quattro/Coupe/Cabrio/S2/RS2 ?
Te sanki to seria czy też nie?
Tuleje polibusze?
Ile to kosztowało?

Numery wygrzebane z ETKI:
893407147D (wahacz żeliwny lewy)
893407148D (wahacz żeliwny prawy)

--
pzdr kapitan

Post autor: **Krzysiek 84** » 10 gru 2019, 00:18

Sanki zwykłe ori z tdi , po piaskowaniu i malowaniu proszkowym.

Chodziło mi o wahacze żeliwne , tam ruda ich nie weźmie.

Tuleje poliuretanowe w wahacze 180 zł kosztowały.

Post autor: **kapitan** » 10 gru 2019, 00:37

Krzysiek 84, te wahacze to nówki czy używki po piaskowaniu/malowaniu?
Jakie sworznie założyłeś?

--
pzdr kapitan

Post autor: **Krzysiek 84** » 10 gru 2019, 02:24

Używki ,
trochę gratów poszło do piaskowania i malowania proszkowego:
Sanki , stabilizator , wahacze , zaciski , jarzma , kolumny amortyzatorów przód i tył.
Sworznie trw siedzą.

hudy · Post autor: **hudy** » 10 gru 2019, 15:57

kapitan pisze:
hudy pisze:...Wcześniej miałem różne wahacze i wytrzymywaly góra 2 sezony. Siadały zazwyczaj po zimie.
Co to znaczy że siadały? Tuleje czy sworznie do wymiany? Czyjej firmy to było? Napisz żeby było wiadomo czego nie kupować.

Spotkałem się z opinią że nieumiejętna wymiana tulei (palnikiem) może spowodować osłabienie gniazda tulei, oraz że nie należy tego robić więcej niż raz w danym wahaczu (właśnie ze względu na osłabienie gniazda).

--
pzdr kapitan

Siadały głównie tuleje. Po roku miałem już do wymiany. No i korozja. Niektóre wahacze korodowały bardzo szybko. Miałem wahacze Moog, oprimal i jeszcze jedne ale już nie pamiętam firmy. Moog były jeszcze w miarę chodź nie wytrzymały tyle co TRW. Ja akurat wymieniałem zawsze całe wahacze bo jak widziałem jak rdzewieją to wolałem nie ryzykować z wymianą samych tulejek.

h/k · Post autor: **h/k** » 11 gru 2019, 11:42

hudy, rok to u mnie 10-12 tys. km, znam ludzi co w ten czas mogą przejechać ledwo 3 , jak i 50 tys. Ile wynosiły przebiegi? Jaki masz stan dróg u siebie?

Już od prawie samego początku jak mam ten samochód zauważyłem, że w zasadzie TRW, Lemfoerder i Monroe to godne uwagi części, pewnie jeszcze Sachs się nadaje, a reszta to zazwyczaj chłam szczególnie jak idzie w parze z niższą ceną.