Witam serdecznie Pany i Panewki pytanie tyczy się wydechu czy i jak bardzo zmieni się dźwięk wydechu po wycięciu tych odchodzących tłumików bocznych i zespawaniu rury po długości jak idzie oraz jak wygląda sprawa z przeglądem i przede wszystkim co to tak właściwie jest. Pozdrawiam
ps. zdjęcie z internetów zaczerpnięte
[B4 2.3 NG] przeróbka wydechu!!
-
- Forum Audi 80
- Posty: 4
- Rejestracja: 04 lip 2019, 22:45
- Lokalizacja: Krosno
Witam serdecznie!
Zauważyłem, że w mojej V-ce jest taki sam układ wydechowy, z tą różnicą, że V-ka ma końcowy tłumik zakończony dwoma rurkami. I tutaj chciałem podzielić się pewnym doświadczeniem, które raczej podobne będzie do wydechu w naszych 5-zylindrowcach.
W V-ce wydech ORI z 94r., jak na V-kę - zupełna cisza, więc postanowiłem zrobić eksperyment: najpierw usunąłem tłumik końcowy: dźwięk w miarę basowy, mało uwydatnienia sekstetu pod maską (chcąc potem z powrotem przykręcić końcowy, urwała mi się śruba łącznika, więc jeszcze około miesiąca jeździłem z tym tłumikiem w bagażniku i powiem , że w środku nie było tragedii.
Potem, zamiast środkowego (dwa baniaki), wstawiłem rurę i przyczepiłem końcowy. Efekt: dźwięk V-ki uwydatniony, ale charczący, a nie bulgoczący, basu zero, w budzie dwa razy głośniej, niż przy poprzednim modzie, co po jakimś czasie staje się męczące. Najlepszy efekt tego eksperymentu, to gdy przy obrotach 2500-3500 puściłem pedał gazu, szczególnie jadąc z góry, to był nieprzeciętny efekt wycia WRC (nie wiem, czy to adekwatne określenie), ale też bardzo głośny.
Wydech w obu przypadkach miał wspawany kawałek rury w puszce po kacie, czyli kata - niet
Podsumowując:
- brak środkowego + końcowy = zero basu, charczący dźwięk V-ki, duży hałas w środku, a jeszcze większy na zewnątrz
- brak końcowego + środkowy = jest bas, ale bardzo mało bulgoczący, bardziej jednolity na wyższych obrotach, w środku znośnie
Myślę, że dobry, a nawet pożądany efekt byłby z tłumikiem środkowym + końcowy typu przelotówka lub jakiś sportowy, tyko wtedy te dwie piękne rurki znikają...
Zauważyłem, że w mojej V-ce jest taki sam układ wydechowy, z tą różnicą, że V-ka ma końcowy tłumik zakończony dwoma rurkami. I tutaj chciałem podzielić się pewnym doświadczeniem, które raczej podobne będzie do wydechu w naszych 5-zylindrowcach.
W V-ce wydech ORI z 94r., jak na V-kę - zupełna cisza, więc postanowiłem zrobić eksperyment: najpierw usunąłem tłumik końcowy: dźwięk w miarę basowy, mało uwydatnienia sekstetu pod maską (chcąc potem z powrotem przykręcić końcowy, urwała mi się śruba łącznika, więc jeszcze około miesiąca jeździłem z tym tłumikiem w bagażniku i powiem , że w środku nie było tragedii.
Potem, zamiast środkowego (dwa baniaki), wstawiłem rurę i przyczepiłem końcowy. Efekt: dźwięk V-ki uwydatniony, ale charczący, a nie bulgoczący, basu zero, w budzie dwa razy głośniej, niż przy poprzednim modzie, co po jakimś czasie staje się męczące. Najlepszy efekt tego eksperymentu, to gdy przy obrotach 2500-3500 puściłem pedał gazu, szczególnie jadąc z góry, to był nieprzeciętny efekt wycia WRC (nie wiem, czy to adekwatne określenie), ale też bardzo głośny.
Wydech w obu przypadkach miał wspawany kawałek rury w puszce po kacie, czyli kata - niet
Podsumowując:
- brak środkowego + końcowy = zero basu, charczący dźwięk V-ki, duży hałas w środku, a jeszcze większy na zewnątrz
- brak końcowego + środkowy = jest bas, ale bardzo mało bulgoczący, bardziej jednolity na wyższych obrotach, w środku znośnie
Myślę, że dobry, a nawet pożądany efekt byłby z tłumikiem środkowym + końcowy typu przelotówka lub jakiś sportowy, tyko wtedy te dwie piękne rurki znikają...