Gdy zgaszę silnik i od razu będę chciał go uruchomić, to muszę ułamek sekundy dłużej kręcić rozrusznikiem. Dodam, że sonda lambda jest najprawdopodobniej uszkodzona,gdyż po rozgrzaniu zawiesza się a powinna cały czas pracować w przedziale 0V do 1V. Sytuacja z dłuższym uruchamianiem auta pojawia się niezależnie od tego, czy silnik jest zimny czy rozgrzany. Sonda lambda zaczyna działać, gdy osiągnie temperaturę powyżej 300 stopni, więc sondę bym wykluczył, chyba że sonda działa od momentu uruchomienia silnika albo gdy jest uszkodzona działa od razu i daje błędne sygnały do sterownika nawet gdy nie jest rozgrzana.hakanos007 pisze: ↑03 gru 2009, 20:36Sonda daje sygnał do ecu o składzie mieszanki..i jeżeli działa niepoprawnie mieszanka moze być za bogata i auto jest zalewane.Tak mi się wydaje
Mam wrażenie jakby auto było zalewane ale pewności nie mam.
Co może być przyczyną takiej sytuacji?