[80 B3 1.6 LPG] Czy to normalne??
Wyekspluatowany to nie znaczy że nie na chodzie. Mylisz kolego audicom1 pojęcia. Oznacza to, że luzy powstałe w czasie tarcia pod wpływem pracy nie mieszczą się w założonych normach tolerancji. Dlatego w silnikach po około 250.000 km kończy się góra. W normalnych serwisach w Niemczech nikt nie robi głowicy, nie wymienia zaworów , nie wprasowywuje nowych gnizd zaworowych , lub frezuje starych i nie wymienia uszczelniaczy. Auto po prostu kończy swój żywot.
A u nas jest Polska i maksymalny odzysk. A jak się nie uda odzyskać głowicy, bo pękła w środku to się ją jeszcze rozszabruje na kolor i pójdzie po 6 zł za kilogram :mrgreen:
Tutaj jest tabela która traktuje o trwałość silników :
http://www.wojdas.24x7.pl/wysilenie.html#trwalosc
A u nas jest Polska i maksymalny odzysk. A jak się nie uda odzyskać głowicy, bo pękła w środku to się ją jeszcze rozszabruje na kolor i pójdzie po 6 zł za kilogram :mrgreen:
Tutaj jest tabela która traktuje o trwałość silników :
http://www.wojdas.24x7.pl/wysilenie.html#trwalosc
- bloku
- Forum Audi 80
- Posty: 1935
- Rejestracja: 21 lip 2007, 22:39
- Imię: Michal
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Po pierwsze jeśli masz półautomat - czyli centralka sama przełącza to sprawa wygląda tak że odpalasz na benzynce i w droge. Przełączasz na tryb neutral i sobi edelikatnie jedziesz aby nie przekraczać obrotów przy których elektrozawór otwiera LPG zamyka benzynkę. Po minucie możesz spokojnie depnąć aby włączył się LPG. W przypadku manualnej zmiany... Odpalasz i sobei ruszasz jak juz jesteś na drodze gdzie możesz sobei lajtowo jechać włączasz neutral i jedziesz po jakiejś minucie powinno być tak iz elektrozawór powinien całkowicie odciąć benzyne i wtedy dajesz na LPG... Będzie jechał swobodnie. U mnie działało i są to moje doświadczenia
U ciebie przyczyną może też byc niski stan płynu chłodzacego. Mimo rozgrzania silnika zbyt mała ilośc płynu dociera do instalacji LPG i nie jest w stanie ogrzać. także sprawdź jaki masz stan i spróbuj tego co wyżej napisałem.
U ciebie przyczyną może też byc niski stan płynu chłodzacego. Mimo rozgrzania silnika zbyt mała ilośc płynu dociera do instalacji LPG i nie jest w stanie ogrzać. także sprawdź jaki masz stan i spróbuj tego co wyżej napisałem.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Hary89, przede wszystkim to napisz czy wymieniałeś filtr gazu i spuszczałeś syf z reduktora oraz jaki masz reduktor i ile ma już na karku. Jeśli reduktor to Lovato i ma do 100kkm to spokojnie można go jeszcze eksploatować, czyli po wymianie filtra i spuszczeniu syfu porządna regulacja instalacji i autko odżyje. Jeśli jednak to Tomasetto, BRC itp. to po 100kkm bez zajrzenia do środka raczej się nie obejdzie. O ile kilka lat temu regeneracja miała uzasadnienie ekonomiczne to obecnie ceny nowych reduktorów już nie są takie wysokie i warto zainwestować w nowy. Nigdy nie wiadomo tak naprawdę czy zestaw regeneracyjny jest oryginalny i odpowiedniej jakości. Poza tym rzadko w zestawach znajdują się sprężyny membrany głównej, a one też się zużywają i mimo wymiany samych membran są trudności z regulacją.
banita no a ogólonie zadowolony jesteś z kupna autka? Nie wygaje Ci sie że jest ono troche zamulowate?
No napewno jest cos nie tak ale coo...?? Myślicie ze jak pojade go gazownika żeby mi wyregolował instalacje to cos powinno to pomóc??
W sylwestra był u mnie wujas Fiatem uno i jego samochodzik stał cały czas na dworzu po czym rano odpalił i z pałerem pojechał do domu a to wszytko działo sie na GAZIE..
Dodam jeszcze że jak samochód sie dobrze rozgrzeje to jest wszytko oki, po przełończeniu z benzyny na gaz idzie jak burza ale to około po 5 kilometrach to wtedy w zasadzie nie opłaca mi sie przełanczać na gaz bo prawie jestem na miejscu
Pozdrawiam
RobertO
No napewno jest cos nie tak ale coo...?? Myślicie ze jak pojade go gazownika żeby mi wyregolował instalacje to cos powinno to pomóc??
W sylwestra był u mnie wujas Fiatem uno i jego samochodzik stał cały czas na dworzu po czym rano odpalił i z pałerem pojechał do domu a to wszytko działo sie na GAZIE..
Dodam jeszcze że jak samochód sie dobrze rozgrzeje to jest wszytko oki, po przełończeniu z benzyny na gaz idzie jak burza ale to około po 5 kilometrach to wtedy w zasadzie nie opłaca mi sie przełanczać na gaz bo prawie jestem na miejscu
Pozdrawiam
RobertO
-hehe jest jak najbardziej wszystko ok :mrgreen: Zima 2lata temu gdzie mrozy ok -30 na gazie odpalałem cały czas, a cwaniaki w wypasionych furach-maska w góre i wściekłość w oczach gdy odjeżdżałem srebrną strzałką 8-)banita pisze:mamy takie same autka i tez z gazem ale u mnie nawet na lekkim mrozie odpala z gazu po jednym pyknieciu i jedzie calkowicie normalnie wiec chyba jest cos nie tak ale nie powiem ci co bo sie nie bardzo znam
-jest lektura "krótki poemat na gazu temat" tam masz troche opisane o gazie. Choć ostatnio kumpel który gaziory zakłada stwierdził iż w I generacji LPG to często prawidłowość regulacji sprawdza się w 1.5 obrotów na registrze zaczynając od punktu w którym na 3tyś przygasa, a napięcie membrany to już w takim punkcie aby nie strzelał w tłumik po przegazowywaniu (o dziwo po sprawdzeniu na analizatorze potrzebne były minimalne korekty). Dziwny patent ale sprawdzic można-nie zaszkodzi.
dołącze sie do tematu otóz mam 2.0 abk na gazie 2 generacji i mam to samo co kolega od postu tzn odpalam na benzynie jest git przy temp 50 stopni przelonczam na gaz ( przegazowuje ) i silnik kuleje tak jakby hodzil na 3 gary albo odrazu spadają obroty i gasnie ale jak osiagnie temperature ponad 90 stopni to jest wszystko ok ale to trwa gdzies z 5-10 km oco hodzi dodam ze dzis rozlączylem kostke z silniczka krokowego hyba tak sie on na zywa obok takiej sruby na wezu gazu idącego do filtra powietrza i niezauwazylem zadnych zmian czy jak jest podlaczony czy odlaczony .co zrobic by mozna bylo go szybciej przelanczac i zeby niekulal bo to dla mnie zadna okonomia bo musze jezdzic na benzynie bo nieoplaca sie go przelanczac?! . tak pozatym gdzie sie spuszcza ten syf co wyzej piszecie moze jakas fotka pozdrawiam i dziekuje za pomoc z góry